Problem na działce

[Szwagier]

Jako że jestem nowy na forum... Witam Wszystkich !

Przejdę od razu do mojego problemu, pewien wredny sąsiad przyciął mi na działce modrzew... Wygląda on teraz trochę fatalnie, powiedzmy, mamy "słup" na którym rozrastają się gałęzie, lewa strona jest normalna, obfita w gałęzie, a druga jest łyso przycięta, nie ma nic.

Miałem fajny zakątek, naprawdę z tym modrzewiem było gęsto. Teraz jest łyso. Moje pytanie. Czy gałęzie modrzewiu odrosną?

[dorkow0]

Te starsze pewnie nie, ale powinien się zagęścić z młodych gałązek... Mam Modrzewia, takiego zupełnie pospolitego i tnę go co roku, jak mi pasuje i odnawia się... Powiedziałabym nawet, że ładniejszy, niż te nie cięte, bo gęsty i nie rośnie wysoko... Ale to zależy co się komu podoba...
Też mam sąsiada, który tnie moje drzewa ile da radę ręką dosięgnąć poza ogrodzenie... "Bo szkoda mu mojego domu który nabiera wilgoci od drzew"...

[Napoleon]

To jest twój modrzew? rośnie na twojej działce czy tylko gałęzie przerastają?

[Szwagier]

Mój modrzew, rośnie na mojej działce.

[ZbigniewG]

Jako że jestem nowy na forum... Witam Wszystkich ! ...Przejdę od razu do mojego problemu, pewien wredny sąsiad przyciął mi na działce modrzew... Wygląda on teraz trochę fatalnie, powiedzmy, mamy "słup"

popatrz na to z drugiej strony -modrzew rośnie do takich rozmiarów że sadzenie go przy granicy z drugą działką jest co najmniej problematyczne

[twojogrodnik]

Modrzew dobrze znosi cięcie choć wygolonego połowicznie nie widziałem jeszcze i nie wiem jak do końca zachowa się dany egzemplarz. Mało osób wie, ale z modrzewia robi się też formowane żywopłoty Są śliczne i bardzo gęste w sezonie. Taki już widziałem nie jeden. Szybkość wzrostu i koszt sadzonek nie porównywalny chyba z żadnym gatunkiem.

[mucha-]

spoko modrzew da sobie rade

[Napoleon]

Da ale jak sąsiad mógł podciąć nie swoje drzewo?

[twojogrodnik]

Da ale jak sąsiad mógł podciąć nie swoje drzewo?

Podciął to co było po jego stronie. A wyrastało z terenu sąsiedniego. Miał do tego prawo

[Napoleon]

Miał ale powinien wysłać poleconym powiadomienie a nie ot tak ciąć i już.Najpierw należy dać termin.

[dorkow0]

Napoleon, a jest takie prawo, że sąsiad ma powiadomić... Bo jak tak, to mojemu nawtykam, jak go tylko zobaczę... Za Sosny, za Tuje... I to na mojej posesji... Bo to co odstaje, to sama obcinam... Ale jemu przeszkadza, nawet jak na moim rośnie, bo za blisko jego siatki... Siatki nie dotykają gałęzie...

[ZbigniewG]

dawno temu mówiłem żonie "i ty kiedyś będziesz teściową" tak i my wszyscy dla kogoś możemy być "wrednym sąsiadem"
nic nam tak nie zatruje życia jak wojna z sąsiadem wiec najlepiej zabezpieczyć się wcześnie lub pogadać -ustalić na podstawie przepisów zasady "współpracy" i wypić piwo
na wszelki wypadek od strony sąsiada posadziłem tylko karłowe drzewa owocowe i krzewy a świerki i topole od strony drogi lub w głębi działki
oczywiście są przypadki gdzie sam płot lub chodzenie po własnej działce przeszkadza - ale ten gość mieszka na szczęście 800m dalej bo chyba musiałbym go

[robertP2]

To oznaczało by .Modrzew wygląda jak spół d zza krzaka.Jak jest prawo to jest prawo i obowiązek,a nie ,ze ja chce i coś mi się nie podoba.Powiadamia się sąsiada, a nie idzie z piłą i chlasta drzewo.
Jest wiele spraw do załatwienia , które są zaległe od lat i mają do załatwienia ci którym się nie podoba, akurat tak się zdarzyło,że zawsze się nie podoba u kogoś, niech każdy patrzy na swoje podwórko.

[Napoleon]

Napoleon, a jest takie prawo, że sąsiad ma powiadomić... Bo jak tak, to mojemu nawtykam, jak go tylko zobaczę... Za Sosny, za Tuje... I to na mojej posesji... Bo to co odstaje, to sama obcinam... Ale jemu przeszkadza, nawet jak na moim rośnie, bo za blisko jego siatki... Siatki nie dotykają gałęzie...

Jest takie prawo a nawet obowiązek.Należy sąsiadowi wysłać poleconym aby mieć potwierdzenie ze odebrał list a w nim wyznaczyć datę np ze jak za 2 tyg. o tej i o tej nie będzie podcięte to co przerasta czy wystaje mocno na nasza stronę to sam wchodzę i tnę.Ale nie wolno bez polubownego załatwienia od razu łapać za piłę i ciąć.Zawsze trzeba dążyć do pokojowego załatwienia problemu bo po co nam wróg na lata.

[dorkow0]

Ha, i ja mu mam wytłumaczyć, że nim obetnie moje drzewa, ma mi listem poleconym wysłać zawiadomienie... Już go widzę, jak się po głowie puka... Zawsze staram się dobrze żyć z ludźmi, bo spokój jest niesamowitą rzeczą... Mnie nie przeszkadzają sąsiada drzewa, jednego nawet namawiam, żeby sadził więcej... Z drugim tylko zawsze jakieś ale... Ale to już pokoleniowe naleciałości... Zresztą z drugiej strony, też obcina sąsiadom co może...