
Sałata Rzymska
- Wolusia
- 1000p
- Posty: 2471
- Od: 12 sty 2013, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Sałata Rzymska

Re: Sałata Rzymska
Amanito bardzo dziękuje za odpowiedź
z rozsady czyli rozumiem, że wczesniej wysialas ją do pojemnikow?
Napisz jeszcze proszę jakie są odpowiednie terminy dla tej sałaty, nie chce zeby wybiła w pędy kwiatowe....
Kapustę pekinska wczoraj wysialam do pojedynczych pojemniczkow.... w maju pójdzie do gruntu... potem planuje drugi siew w połowie lipca bezposrednio do gruntu, na jesienny zbiór....
Piekne te Twoje sałaty!!
tez mam gliniasta ziemię, ktora dlugo odpoczywala, w zeszlym roku uprawialam po raz 1szy i niczym jej nie nawozilam ale w tym roku planuję kompost wiec bedę podobnie jak Ty zasilać uprawy kompostem
Tęskno mi do tej pieknej zieleni na działce.... oj tęskno ....

Napisz jeszcze proszę jakie są odpowiednie terminy dla tej sałaty, nie chce zeby wybiła w pędy kwiatowe....
Kapustę pekinska wczoraj wysialam do pojedynczych pojemniczkow.... w maju pójdzie do gruntu... potem planuje drugi siew w połowie lipca bezposrednio do gruntu, na jesienny zbiór....
Piekne te Twoje sałaty!!


Tęskno mi do tej pieknej zieleni na działce.... oj tęskno ....
Re: Sałata Rzymska
Anna78, ja rzymską sadziłam do ogrodu z rozsady, czyli najpierw gdzieś w środku kwietnia wysiałam nasionka do większej donicy i potem pikowałam pojedynczo lub po 2-3 sztuki do mniejszych doniczek. Do gruntu wysadziłam gdzies dopiero chyba w połowie maja, może ciut później.
(U mnie w ogrodzie jest glina i stosunkowo wysoki okresowy poziom wód gruntowych i pamiętam, że jeszcze na początku kwietnia kalosze mi się gdzieniegdzie w glebie 'zapadały'. Dlatego nie mogę u siebie nic wcześniej posiać ani posadzić, bo po prostu zgnije. Jak tylko było więcej słońca, to już było lepiej i gleba wysychała i mogłam wysadzać do gruntu.)
Ogólnie, to kierowałam się instrukcjami na opakowaniu kiedy siać i sadzić rozsadę. Moja rzymska to Liwia z Plantico. (a myślałam wcześniej, że to zwykła rzymska, bez odmiany, ale dopatrzyłam się, że jednak niezwykła
)
Pierwsze zdjęcie sałat zostało zrobione 1wszego sierpnia i był to już dla nich naprawdę ostatni moment, aby je zebrać. Miałam jeszcze jedną grządkę sałat, ale tamte skubałam na bierząco, te natomiast zostawiłam, aby były jak najtłuściejsze
Niedługo po zrobieniu tego zdjęcia prawie wszystkie zerwałam, ale zostawiłam po 1 każdej odmiany, aby zobaczyć kiedy wybiją w pędy kwiatowe. Lato sierpniowe było u mnie wtedy bardzo ciepłe, żeby nie powiedzieć gorące i dosłownie kika dni po zerwaniu większości sałat - te pozostawione zaczynały formować się do kwitnienia, liście były wtedy już niezjadliwe (tzn. bardzo gorzkie).
Terminy siewu z opakowania:
- połowa lutego siew pod osłonami
- od marca do kwietnia/maja możliwy siew prosto do gruntu
- sadzenie rozsady od połowy marca do maja
Ja też sieję w tym roku pekińską i pak choi, ale dopiero w czerwcu i lipcu prosto do gruntu

(U mnie w ogrodzie jest glina i stosunkowo wysoki okresowy poziom wód gruntowych i pamiętam, że jeszcze na początku kwietnia kalosze mi się gdzieniegdzie w glebie 'zapadały'. Dlatego nie mogę u siebie nic wcześniej posiać ani posadzić, bo po prostu zgnije. Jak tylko było więcej słońca, to już było lepiej i gleba wysychała i mogłam wysadzać do gruntu.)
Ogólnie, to kierowałam się instrukcjami na opakowaniu kiedy siać i sadzić rozsadę. Moja rzymska to Liwia z Plantico. (a myślałam wcześniej, że to zwykła rzymska, bez odmiany, ale dopatrzyłam się, że jednak niezwykła

Pierwsze zdjęcie sałat zostało zrobione 1wszego sierpnia i był to już dla nich naprawdę ostatni moment, aby je zebrać. Miałam jeszcze jedną grządkę sałat, ale tamte skubałam na bierząco, te natomiast zostawiłam, aby były jak najtłuściejsze

Terminy siewu z opakowania:
- połowa lutego siew pod osłonami
- od marca do kwietnia/maja możliwy siew prosto do gruntu
- sadzenie rozsady od połowy marca do maja
Ja też sieję w tym roku pekińską i pak choi, ale dopiero w czerwcu i lipcu prosto do gruntu


Re: Sałata Rzymska
Pięknie mi to opisałaś, dzięki wielkie !
Pekińska mam juz w pojemniczkach od wczoraj... choć snieg za oknem po kolana
Siałam pojedynczo - podobno nie lubi przesadzania, wiec zrobilam tak żeby wyjąć z pojemnika kapustę z ziemią nie ruszając korzeni...
Za to sałaty rzymskiej nie wysiałam jeszcze... nie wiedzialam czy siac w grunt w polowie maja czy wlasnie w rozsadę w domu teraz wczesna wiosną....
Dzisiaj wysieję
Rozumiem że rzymską siałaś tak jak zwykłą sałatę - masowo, a potem pikowałaś
Zastanawiam sie czy ta pekinska to nie za wczesnie... czy w ogole z rozsady wczesnowiosennej sie uda.... wiele razy czytalam ze pekińska to bezposrednio do gruntu w okolicach 15 lipca...
ale spróbuję... uda sie albo nie.... 15 lipca i tak w grunt wysieje reszte nasion
Zainteresowala mnie ta piękna bordowa sałata...
musi sie swietnie komponowac z zieloną
A powiedz mi, sadzisz kapustę? taką normalną, tradycyjną
ja rok temu pierwszy raz w ogole cos sadziłam, kupilam kilka sadzonek kapusty ale całą wrąbały mi gąsienice motylków bielinków
pryskać? czy nie sadzic w ogole? do niektorych warzyw sie zniechęcilam - kapusta (gąsienice), bób (mszyce).... ale w tym roku chcialabym jednak sprobowac jeszcze raz... zatem siedze i czytam co sie da i gdzie sie da.... wysieję aksamitki i nasturcje.... wsrod warzyw.... z nadzieją, że bedzie poprawa.... mam 2 dzieciaków, nie za bardzo chcę pryskać chemią to co uprawiam....

Pekińska mam juz w pojemniczkach od wczoraj... choć snieg za oknem po kolana

Siałam pojedynczo - podobno nie lubi przesadzania, wiec zrobilam tak żeby wyjąć z pojemnika kapustę z ziemią nie ruszając korzeni...
Za to sałaty rzymskiej nie wysiałam jeszcze... nie wiedzialam czy siac w grunt w polowie maja czy wlasnie w rozsadę w domu teraz wczesna wiosną....
Dzisiaj wysieję

Rozumiem że rzymską siałaś tak jak zwykłą sałatę - masowo, a potem pikowałaś

Zastanawiam sie czy ta pekinska to nie za wczesnie... czy w ogole z rozsady wczesnowiosennej sie uda.... wiele razy czytalam ze pekińska to bezposrednio do gruntu w okolicach 15 lipca...


Zainteresowala mnie ta piękna bordowa sałata...


A powiedz mi, sadzisz kapustę? taką normalną, tradycyjną


Re: Sałata Rzymska
Tak, rzymską siałam masowo, a potem pikowałam 
Co do kapusty, to 2 lata temu sadziłam kapustę z rozsady, 3 krzaczki tylko, bo mały mam ogródek warzywny. Niestety lato 2011 było strasznie deszczowe, a ja do swojego ogródka muszę dojechać kawałek - zanim mi coś większego wyrosło, to mi ślimaki wszystko zjadły
Wyszły głodne po deszczu miały chociaż co wsuwać
Rok temu już nie miałam kapusty, bo nie chciałam znowu ryzykować, że nakarmię slimaki, a nie rodzinkę. Rok temu miałam natomiast jarmuż, też z kapustnych. Udało mi się zerwać garść liści do późnojesiennej sałatki, niestety resztę jarmużu zjadły mi wczesną zimą zające. Nie dość, że wszystko zjadły zostawiając łodygę, to jeszcze bobków nazostawiały wokoło
Spróbuj posadzić kapustkę i może nakryj ją jakąś siatką przeciw owdadom, która uniemożliwi bielinkom i innym dziabągom dostęp. Nie zniechęcaj się
Trzeba tylko w tym wszystkim znaleźć dobre rozwiązanie.
W tym roku pierwszy raz próbuję pekińską i pak choi. Nasiona kupiłam rok temu, ale w końcu zapomniałam o nich i nie wysiałam. Zrobię to w tym roku
U mnie na opakowaniu jest napisane, że pekińską sieje się na poplon, w maju i czerwcu. Nie mam niestety doświadczenia w pekińskiej, więc nie wiem czy uda się przy takim wczesnym siewie.
Zostaje Ci tylko spróbować i samej się przekonać czy coś z tego będzie czy nie

Co do kapusty, to 2 lata temu sadziłam kapustę z rozsady, 3 krzaczki tylko, bo mały mam ogródek warzywny. Niestety lato 2011 było strasznie deszczowe, a ja do swojego ogródka muszę dojechać kawałek - zanim mi coś większego wyrosło, to mi ślimaki wszystko zjadły



Spróbuj posadzić kapustkę i może nakryj ją jakąś siatką przeciw owdadom, która uniemożliwi bielinkom i innym dziabągom dostęp. Nie zniechęcaj się

W tym roku pierwszy raz próbuję pekińską i pak choi. Nasiona kupiłam rok temu, ale w końcu zapomniałam o nich i nie wysiałam. Zrobię to w tym roku

Zostaje Ci tylko spróbować i samej się przekonać czy coś z tego będzie czy nie

Re: Sałata Rzymska
Ja wyczytalam ze pekińską z wczesneej rozsady mozna w maju do gruntu wsadzic a potem 15 lipca siac w grunt drugi raz, na jesienne plony - podobno to lipcowe sadzenie jest niezawodne.... oby.... chcial nie chcial zaryzykowalam tez ten wczesny siew w rozsady....
Siatka !! to jest myśl
Siatka !! to jest myśl

Re: Sałata Rzymska
Ania, pochwal się później i napisz jak Ci pekińska rośnie z wczesnego siewu 

Re: Sałata Rzymska
Pewnie, że dam znać 
Jutro może wynajde zdjecia upraw z ubiegłego roku

Jutro może wynajde zdjecia upraw z ubiegłego roku

Re: Sałata Rzymska
Wygrzebałam zdjęcia z zeszłęgo roku - moje pierwsze w życiu uprawy
kurcze ale byłam z nich dumna
Szczerze mówiąc nie liczyłam, że cokolwiek wyrośnie
Sałate lodową miałam przepyszną i ogromną, rzodkiewki to tylko rwałam i sadziłam kolejne
Ajjj co tu duzo mowic, zakochałam się w posiadaniu własnych warzyw
Kilka zdjęć:
Tu zakupione i wsadzone sadzonki selerow, pora i sałaty (jednoczesnie na innej grządce wysialam sałatę z nasion, na troszkę pozniejszy zbiór)

grządki obok, pierwsze wschody - zdjęcie z 9 maja

tu już późniejsze zdjecia:




foto z 3 czerwca - pierwsza surówka z własnych warzywek

I ostatnie zdjęcie - 18 czerwiec - nasza sałata krucha:) w całości pyszna, nawet te duze liscie były rewelacyjne
ale, że posiadamy krolika to te pierwsze zewnetrzne dostawał on

Ziemię mam gliniastą... ten kawalek ktory uprawiam leżał sobie latami, nikt na nim nie sadził... wokół rosnie rzepak, kilkaset hektarów, wiec pomyslalam sobie że ziemia musi sie nadawc do uprawy skoro ktos ma rzepak w przemysłowych ilosciach.... zaryzykowalam... majac malutka nadzieję, że zjem rzodkiewkę ;)
Jesienia niestety z powodu braku czasu nie przekopalismy działki i teraz czeka nas ogrom pracy... podobnie jak rok temu.... ale damy rade, warto dla widoku wlasnej zieleninki ;)


Szczerze mówiąc nie liczyłam, że cokolwiek wyrośnie

Sałate lodową miałam przepyszną i ogromną, rzodkiewki to tylko rwałam i sadziłam kolejne

Ajjj co tu duzo mowic, zakochałam się w posiadaniu własnych warzyw

Kilka zdjęć:
Tu zakupione i wsadzone sadzonki selerow, pora i sałaty (jednoczesnie na innej grządce wysialam sałatę z nasion, na troszkę pozniejszy zbiór)

grządki obok, pierwsze wschody - zdjęcie z 9 maja


tu już późniejsze zdjecia:




foto z 3 czerwca - pierwsza surówka z własnych warzywek


I ostatnie zdjęcie - 18 czerwiec - nasza sałata krucha:) w całości pyszna, nawet te duze liscie były rewelacyjne



Ziemię mam gliniastą... ten kawalek ktory uprawiam leżał sobie latami, nikt na nim nie sadził... wokół rosnie rzepak, kilkaset hektarów, wiec pomyslalam sobie że ziemia musi sie nadawc do uprawy skoro ktos ma rzepak w przemysłowych ilosciach.... zaryzykowalam... majac malutka nadzieję, że zjem rzodkiewkę ;)
Jesienia niestety z powodu braku czasu nie przekopalismy działki i teraz czeka nas ogrom pracy... podobnie jak rok temu.... ale damy rade, warto dla widoku wlasnej zieleninki ;)
Re: Sałata Rzymska
Aniu, ta sałata na ostatnim zdjęciu jest przepiękna!
Zazdroszczę, że udało Ci się taką wielka i piękną wyhodować
Moje sałaty przy Twojej to jakieś liliputy
Piękny masz ogród warzywny



Piękny masz ogród warzywny

Re: Sałata Rzymska
Od 1,5 roku mieszkamy na wsi.... a z urodzenia mieszczuchy, nigdy nic nie uprawialismy... tu mam ten komfort, że oprócz domu z ogrodem mam drugi kawalek ziemi, poza ogrodzeniem.... dalej to juz pola... rzepak, zboże.... nawet tej działki nie ogrodzilismy jeszcze... po prostu uprawiamy i tyle.... połowe działki bo chyba nie dałabym rady obrobić całej!
Wiesz co, no te Twoje rzymskie wygladaja powalająco ! marzą mi sie takie sałaty....
Moje kruche wszystkie z kupionych sadzonek takie duze mialam... a kupilam tylko 5 sztuk ( i 5 masłowej) - reszta z nasion w grunt i potem pikowalam ale juz nie wyrosly mi takie.... te wielkie to z sadzoneczek.... i to po miesiacu od wsadzenia!
Najpiekniejsze bylo to ze w calosci byly smaczne, nie trzeba bylo wyrzucac polowy lisci...
Miałam za to problem z selerami, liscie extra ale korzen niewielki.... na mloda wloszczyzne super ale zeby surówkę z tartych selerow zrobic to niestety.... nic z tego...
Jak ja chce rzodkiewki... nie wiem czy sadzisz Carmen, jak nie to polecam, jest ogromna i rewelacyjnie smaczna
Wiesz co, no te Twoje rzymskie wygladaja powalająco ! marzą mi sie takie sałaty....
Moje kruche wszystkie z kupionych sadzonek takie duze mialam... a kupilam tylko 5 sztuk ( i 5 masłowej) - reszta z nasion w grunt i potem pikowalam ale juz nie wyrosly mi takie.... te wielkie to z sadzoneczek.... i to po miesiacu od wsadzenia!
Najpiekniejsze bylo to ze w calosci byly smaczne, nie trzeba bylo wyrzucac polowy lisci...
Miałam za to problem z selerami, liscie extra ale korzen niewielki.... na mloda wloszczyzne super ale zeby surówkę z tartych selerow zrobic to niestety.... nic z tego...
Jak ja chce rzodkiewki... nie wiem czy sadzisz Carmen, jak nie to polecam, jest ogromna i rewelacyjnie smaczna

Re: Sałata Rzymska
Wschodzi mi kapusta pekińska w pojemniku
mam nadzieję, ze nie "zdziczeje" - czesto cos co siałam w domu (kwiaty) "dziczało"... długie łodyżki, małe listki... teraz pierwszy raz sieję w pojemniki warzywa... kiełkują 


- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4123
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Sałata Rzymska
To co ty nazywasz "dziczeniem" to wybiegnięcie roślin spowodowane za małą ilością światła przy zbyt ciepłym pomieszczeniu. Ciepło po wykiełkowaniu lubią pomidory, papryka, seler, dyniowate. Natomiast sałata, kapustne, cebulowe wolą chłodniej. Ale światło muszą mieć wszystkie. Metodą przy wybiegnięciu jest pikowanie rozsad po liścienie a potem kiedy tylko można wsadzenie do gruntu. Sałatę można wsadzać nawet jak w nocy zdarzają się przymrozki, tylko okryć agrowłókniną i będziesz mieć własną z własnej rozsady
.

Re: Sałata Rzymska
Bardzo dziękuję za wskazówki, zapiszę żeby nie zapomnieć na przyszłość
Ja jestem przerażona zimą za oknem... póki co u mnie nocą -15 na termometrze....
Wysiałam do pojemników na parapecie kapustę pekinską (już wszystkie wzeszły, sa malusie, ale są) i sałatę rzymską (jeszcze nie wzeszła) - zobaczymy co z tego wyniknie

Ja jestem przerażona zimą za oknem... póki co u mnie nocą -15 na termometrze....
Wysiałam do pojemników na parapecie kapustę pekinską (już wszystkie wzeszły, sa malusie, ale są) i sałatę rzymską (jeszcze nie wzeszła) - zobaczymy co z tego wyniknie
