Pod Jesionem

[kania]

Rzeczywiście, jest chyba coś w tym, że brzoza działa pozytywnie na człowieka. To właśnie te drzewa były u mnie posadzone jako pierwsze . Zawsze je lubiłam i 10 lat temu, kiedy jeszcze niewiele wiedziałam w ogóle o roślinach, nie zdając sobie sprawy, że brzoza uchodzi za kłopotliwe drzewo, posadziłam je na granicy działki. W tej chwili nie mamy po tej stronie sąsiadów i mam nadzieję, że jeżeli kiedyś ktoś tam zacznie urzędowanie, nie będzie miał nic przeciwko. W tej chwili odporne rośliny w pobliżu jakoś sobie radzą.

[renzal]

Kasiu! Jako dziesięcioletnie drzewo podlega już ochronie i nie tak łatwo je wyciąć, więc powinno być OK.
A ja zrobiłam sobie herbatkę i czytam Twój wątek...
Moje kotki, jak to w przyzwoitym domu, bawią się korkami od wina... (mniam dobre było.)

[ewa_rozalka]

Piękna Twoja brzoza ,ja mam tylko małą brzózkę szczepioną ,bo duża nijak mi nigdzie nie wejdzie .

[becia123]

Piękną masz działeczkę Reniu a ta brzoza cudna


To alstromeria zwana lilią peruwiańską CUDNA.

[renzal]

Ewuniu!
Ona nawet na moją działkę (2000 m2) jest spora, ale że rośnie od drogi to mniej przeszkadza. Naprawdę ją lubię. Rośnie od połnocnego-wschodu, wiec pięknie wyglad jak słonko wstaje, ale działki nie zacienia (nie to co Jesion).
Becia
Alstromerie są cudne , ale ja straciłam swoje pięć sztuk i teraz będę starać się je odtworzyć. Najbardziej szkoda mi tej z mojego awatara, ale choruję też na czerwoną. Starałam sie policzyć w jakich kolorach występuje, ale się poddałam - dziesiątki..., tylko nie zimuje w naszych okolicach.

[HalinaK]

Reniu muszę się przyznać, że jak jestem zmęczona, albo zdenerwowana to obejmuję brzozę głęboko oddychając.
Poczytałam na temat dobrego wpływu drzew i zamierzam poddać się medytacji z drzewem. Dziękuję za link
Moja brzoza ma już 10 lat, czyli jest już pod ochroną, ale się cieszę

Reniu, takiej 50 letniej brzozy można Ci tylko pozazdrościć

A, co z Twoim tytułowym jesionem

Posadziłam też jesion, ale niestety padł, nie wiem dlaczego, a był już taki duży.

[renzal]

Mój tytułowy jesion, tak naprawdę rośnie u sąsiadów i powiem tylko, że brzoza, choć naprawdę duża, to przy nim pikuś.
Nie mam pojęcia ile ma metrów, ale na pewno dużo!
Jesion rośnie od zachodu i daje cień na mój foliaczek i warzywka właśnie w tym momencie, gdy najbardziej potrzeba mi tam światła , ale jego też lubię.
Jest taki majestatyczny... i rozsiewa siewki po całej okolicy! Cieszę się, że rośnie za płotem, ale ww siewki tępię jak tylko mogę, bo cieżko je wyrwać, jeśli się je przegapi (a w moim bałaganie nie problem ).

[renzal]

Chwila spokoju! Kotki poszły na spacerek i nie skaczą po moich rozsadach.

[HalinaK]

Reniu na działce siostry męża, kilka ulic dalej, rośnie piękny stary jesion, Tam rosło dużo jesionów, ale zostały ścięte na parkiet, ostał się tylko ten jeden.
Pomyślałam, żeby w naszym ogrodzie rósł sobie jesion, no ale jak nie chciał się zadomowić, to obejdzie się bez niego. Na jego miejscu posadziłam modrzew.Będzie nas inspirował twórczo

Moje kotki śpią wygodnie na wersalce

[renzal]

Moja maruda Hrabia wrócił, a Kitka ,,zaginiona w akcji".
Mój modrzew ma już dobrych kilka metrów wyższy od domu, rosnie za blisko i podcinamy go od dołu, bo nie było juz przejścia.
Śmieciuch z niego straszny ale też go lubię.

[bozunia]

Gdyby to nie był marzec, napisałabym: cudowna zima! Muszę jednak przyznać, że szron jest przepiękny i chociaż mam dość białego koloru, to jednak jest w nim wiele piękna... Uwielbiam brzozy! U siebie mogłam tylko posadzić Youngii, ale brzoza musi być!

[mamafrania]

Brzuzek mam pełno do okoła siebie, ale w podwórku nie mam żadnej...i mam zamiar to zmienić .Kocham brzozy, faktycznie działają kojąco na duszę

[renzal]

Bozuniu! Witaj! Ty na tym maleństwie masz chyba więcej roślinek, niż ja u siebie! Zdolna bestia jesteś.

Aneczko! Witaj nocką ciemną! Brzozy są cudne, ale jak masz tak blisko inne, to zostaw może miejsce na nowe pomysły, bo mamy je przecież co chwilkę! A Ty masz takie piękne kwiaty! Ja zaczynam eksperymentować z własnym wysiewem byli itp. (o jednorocznych nie mówiąc).
Siałam dalie z gotowych nasionek, ale mam jeszcze odrobinę własnych. Zobaczymy co wyjdzie.

[mamafrania]

Będę chciała posadzić, bo podwórko mam wielkie, tylko moja częśc jest malutka .Wszędzie wjazdy, wyjazdy, garaze, dużo miejsca potrzeba też żeby kombajnem z garażu wyjechać...i dla mnie zostaje niewiele...i jeszcze 3 psy......ale brzoza pprzy płocie to się musi zmieścić.Chociaż mąz mi odradza, mówi że to śmieciuch...

[renzal]

Troszkę ma racji, ale jaki ''efektowny śmieciuch''
Ja ma źle zaplanowane sprawy z kanalizacją i wodą i nie można przejechać z jednego konca działki na drugi, a czasem jest potrzeba. Drogi też są istotne, a przy maszynach, to podstawa.