Majeczko, czyli sobotę spędziliśmy miło i smacznie - to lubię
Widoki wiosenne kojące, a jednocześnie wywołujące taką straszną tęsknotę... Trzymam się tej myśli, że może jeszcze tydzień i będziemy się cieszyć ciepłem i słońcem - oby!
Marysiu, w takim razie umawiamy się na robienie pierożków, ale już po świętach. U mnie też teraz -4st - może temperatura nie obniży się tak, jak poprzedniej nocy...
Reniu, taki mróz przy wietrze daje okropne odczucie, zatem dobrze Cię rozumiem!
Bożenko, -21st, daj spokój... to aż trudne do wyobrażenia, żeby o tej porze termometry pokazywały tak niskie wartości... u Sosenki w łódzkim było -25st! To skandal normalnie... Miło mi, że choć trochę się uśmiechnęłaś dzięki zdjęciom... Miłego nowego tygodnia i oby do wiosny!
Małgosiu, może przyłączysz się po świętach do mnie i do Marysi i zrobimy empanadas?