No i pierwszy koszyk lekko zwichrowany. Ważne by dobra stroną ustawić , tak jak w życiu 
A koszyki na piwonie będzie zgapiać od Eli. 
Bo ja tak . Mam dwie piwonie , zrobię im podpórkę. 
I kawałek niskiego płotka mam zrobić , to łatwiejsze. 
Oj macie Wy talent, macie 
...popytaj u siebie może znajdzie się jakiś "dziadziuś" co chętnie poduczy wyplatania....a jak nie znajdziesz to wpadnij na kawkę może nie koniecznie ja(jak widać na załączonych obrazkach na razie to plotę lepiej jęzorem)ale podjedziemy do sąsiada to chętnie cię wtajemniczy 
a i Jolę zabierzemy 
a ty masz rękę do robótek to pewnie twoje były by mistrzowskie 
nie ma to jak dobre słowo na pocieszenie 
polecę poszukać kulek u ciebie 
jesteś kochana , ja z brzozy i wierzby kręcę wieńce na drzwi i do stroików fajnie wyglądają przyozdobione świątecznie a taka "praca" myśli całkowicie pochłonie i oderwie od codzienności-to przyjemne uczucie 
ależ to ty mnie inspirowałaś ...a dla dzieciaków takie wyplatane koślawce to niezłe wyzwanie: ze stolika i w ufo potrafią zamienić 
dzięki za wsparcie teraz trochę święta głowę zaprzątają ale pewnie jeszcze coś będę próbowała 
ty się ni nabijaj no wiesz pasuje do mnie jak ulałlekko zwichrowany
a z tymi piwoniami to pewnie wywróżyłeś bo przydało by się i moim 
... ...plecionki to okropne złodzieje czasu ..ale przyjemne ich własnej twórczości
słoneczko próbuje się przebić
ot takie "coś" po czym ma się piąć winogron a parter zajmuje latem basen dla dzieci przy okazji wieszak na ręczniki i po zakryciu kocem "domek nadbasenowy" i jeszcze piracka latarnia.. ..projekt moich dzieci i wykonanie wspólne 
zapomniałam że jeż na zimę obok też zrobił sobie tam legowisko i słoninki tam dyndały tą trochę wcześniejszą zimą ...takie coś z resztek palet 
