Tak Januszu. Wiem. Napisałam z rozpędu i później nie mogłam już edytować postu...
Muzykanci z miasta Brema ? Miejscy muzykanci z Bremy ?
Wbiłam sobie do głowy ,że Bremen musi mieć dopisek "stadt", a muzykanci swoją drogą.
Tutaj pokazałam ją już z właściwą nazwą , Bremer Stadtmusikanten.
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju... Firletka -Wizytówka
A pamiętacie baść o muzykantach z Bremy (bo takie jest źródło tej nazwy )
Do bazy róż nieustająco kwitnących dodaję - okrywową Degenhard i rabatową Aspirin Rose. Ta druga, co prawda, nie najpiękniej przekwita (ale też nie ma dramatu). i jeszcze róża, która u mnie w tym roku debiutuje, ale już widzę, że długo siętrzyma - Cubana.
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec) Moje linki- i aktualny Wizytówka
Witam wszystkich
Potrzebuję róży pnącej długo kwitnącej najlepiej czerwonej lub jaskrawo różowej.
Czy możecie mi coś doradzić gdyż w sprawie róż jestem laikiem...
Witaj Małgosiu-trudno doradzać ,ponieważ każda róża inaczej rośnie w danym ogrodzie.
U mnie ladnie kwitnie New Dawn,Ggislaine de Feligonde,Blaze,Pirouette,Cinderella no i cudowny(w taki Twoim poszukiwanym kolorze)Souvenir du dr.Jamain.Piękne i w siarczystych kolorach kwitnie Laguna ,Rosarium Uetersen.
Tu masz wątki,które z pewnością pomogą w doborze tej czerwonej róży.
Czy obok tego, ze Pastella długo kwitnie, co poczytuję jej za plus )) - to ma jakieś minusy? Tzn. czy przemarza i czy choruje? Przeglądałam posty i odniosłam wrażenie, że rzadko się na nią ktoś skarży...
Tyle już jestem na Forum i cały czas odkrywan nowe, wspaniałe wątki.
Mam u siebie 3 Pastelki i są rewelacyjne - a rosną u mnie dopiero rok. Na razie wad brak.
Swoją Pastellę posadziłam jesienią 2011. Tę okropną ubiegłoroczną zimę zniosła ledwo-ledwo. Na wiosnę musiałam wyciąć jej kilka zmarzniętych pędów i ostatecznie pozostał tylko jeden ... Regenerowała się długo i ciężko, ale we wrześniu wypuściła dwa pędy i zakwitła kilkoma kwiatami . Potem następnymi i tak aż do mrozów . Widzę, że to dość żywotna róża, do tego zdrowa, bo nie zauważyłam żadnych objawów plamistości, mączniaka, czy innych paskudztw. No i te kwiaty ... .
Z całą pewnością jest warta posiadania .
Niestety jestem kobietą pracującą (żadnej pracy się nie boję ))) ) i nie mam czasu na wymagające odmiany... Mam u siebie kilka historycznych ( w tym chorowitego kardynała, którego już planuje przemieścić na inne - mniej eksponowane miejsce - gdzie będzie sobie chorował do woli), Aspirynkę, The Fairy i Purple Rain, Theresę Bugnet, Fj Grotendoorst, Aleksandra McKenzie... - a planuję obok kilku nowych historycznych (Leda, Mmme Hardy, Mme Plantier, Ispahan) i kanadyjki John Davies dodać do mojego ogródka Bonicę, Katy Road Pink (podobno bezobsługowa i mrozoodporna oraz nieustannie kwitnąca) i właśnie Pastellę... - o tą najbardziej się boję - kupię może jedną sztukę na próbę.... Katy Road Pink (Carefree Beauty) ma moja ciotka i twierdzi, że kwitnie na okrągło, nie trzeba okrywać i nie choruje.
Witam wszystkich
Ja również jestem zauroczona różami i do tego dla mnie MUSZĄ być kwitnące cały sezon. Tak naprawdę moja choroba różana zaczęła się w momencie gdy zaczęły mnie drażnić puste miejsca po przekwitłych innych kwiatach ogrodowych, kwitnących czasem 2 tygodnie a później klapa. W pewnym momencie mnie olśniło, gdyż w końcu, po paru latach ( krzaczek ma już ponad 17 lat!) doceniłam krzew róży o malinowych płatkach, który kwitnie nieustannie od czerwca do przymrozków. Kwiaty ma zebrane w baldachy, jak jedne są w rozkwicie następne pąki są już w drodze. Jest to róża NN (jak się nauczę wklejać zdjęcia to może ktoś ją rozpozna). Od tego czasu mój ogród zmienił się na kolorowo - przez cały sezon wszędzie cieszą oczy różane kwiaty.
U mnie bez przerwy kwitną : pnąca Amadeus, Rose de resht , Rotilia , Black Forest Rose, Pomponella, Elmshorn, Angela, Rosarium Uetersen, Bonica, Louis Odier, Gefylt, Roter Korsar.
Na razie te pamiętam na pewno. Mam też 3 NN, które również "rozrabiaja"całe lato, do przymrozków.
pozdrawiam wszystkich
Beata
witam
po przeczytaniu paru wątków o różach zachciało mi się mieć te cuda w ogrodzie. jestem
kompletnym laikiem jeżeli chodzi o te ślicznotki-mam tylko bezproblemowe The Fairy.
Doradzcie proszę co posadzić:pełne słońce
Mam tylko takie marzenie :zdrowe,kwitnące cały sezon, kwiaty odporne na deszcz
średnio wysokie i nie białe .czy to za duże chciejstwo
zapomniałam dodać że będą rosły tam gdzie wieje i jeszcze muszę dodać ,że od ilości
odmian boli mnie głowa
Karina
Witam, jest tu nowa i byłabym wdzięczna za wszelką pomoc.
W weekend będę zamawiała różyczki i mam pytanko - jakie polecacie róże , które kwitną przez cało lato aż do jesieni?
W ogródku mam Lovely Fairy i jestem nią zachwycona.