
Podglądam Was cały czas z nadzieją, że pochwalę się swoją kobeą, ale dalej w ziemi

Tymczasem kobea którą dostałam od koleżanki


5 dni? To imponująco szybko. Moim zajęło to 2 tygodnie, a czytałam, że mogło i 3. W takim razie poszukam Legutki i zaryzykuję dosianie.perla76 pisze:a u mnie wystartowało 100% nasionek-wszystkie 12 sztuk firmy Legutko
w ciagu 5 dni.Wkładałam je (szpiczastą stroną) pionowo w ziemię tylko do połowy aby widziec co się dzieje i coby ich potem nie szukać i widac że własnie ten sposób poskutkował,codziennie zraszam nasiona i wietrzę pudełko postawione przy gorącym grzejniku.