Ogrodowe zacisze Mandragory

[miisia]

Milenko zgubiłam twoj wątek a dzięki Constancji u ktorej podziwiałam piękne zdjęcia borow Tucholskich odnalazłam ciebie i znow jestem ,podglądam ,podziwiam i uczę się .U mnie rowniez zima szaleje,takiej zawieruchy nawet w zimie u nas nie było a mnie łapki swędziały i pogoniłam tydzien temu grabic trawnik.Rowniez marzę a takiej pergoli dla rozy.Cieplutko pozdrawiam

[Pashmina2006]

No nieeeee mini epeka lodowcowa? Szok. Tego jeszcze nie slyszalam. Mam nadzieje ze lato chociaz bedzie cieple

[e-babcia]

Obawiam się ze może być skwar ,a potem znowu zimka

[Mandragora]

Dziewczyny, zamazujemy te głupoty, które napisałam, bzdety jakieś wyczytałam Wiosenka się spóźnia raptem kilkanaście dni... Tak na poważnie, wyszłam z psami na wieczorny spacer, śniegu po kostki na naszej polance, sąsiad nie mógł podjechać pod dom, wiatr, -5, totalnie nie potrafię się odnaleźć już w tym krajobrazie Żal mi ptaków, które zdezorientowane szukają jedzenia; dziś znowu bażanty chodziły po ogrodzie, poszły pod karmnik, bo tam zawsze coś dobrego wypada. Wyniosłam im porcję pokrojonych jabłek, najpierw dobrał się do nich mój owocożerny pies, po zagonieniu psa do domu przyszedł kos - napuszony, wyziębiony zajadał się, aż miło było popatrzeć. Ale to nie to samo, co robaczki

Miisiu, fajnie, że znowu wpadłaś, nie wiem, czy ode mnie można się czegoś nauczyć, bo ja bardzo raczkująca w ogrodzie, ale miło mi, że jesteś, zawsze możemy uczyć się razem

[Pashmina2006]

Milenko az sie przykro czyta to co opisujesz. Zal mi tych ptaszkow tez. Dobrze ze chociaz na male co nie co sie moga u ciebie zalapac. Jak tam zdrowko mamy? Chyba jeszcze nie najlepiej skoro rottka dalej u ciebie? U mnie tez masakrycznie. W tej chwili jest minus 12. Snieg jak byl tak jest. A sople to takie z dachu zwisaja ze polowe okna zaslaniaja. Takie wielkie. Wiosno przyyyyyjdz. Najpierw na wiosne czekalam i sie ludzilam, potem zrezygnowalam i sily nie mialam, a terax juz desperacko blagam zeby przyszla

[Mandragora]

Mamę wczoraj przywiozłam do siebie, taki chytry plan, bo w tej sposób mam ją pod ręką i wiem, że nie będzie wychodzić. Wczoraj wieczorem już miała szalony plan, że może ona wyjdzie z psami.. Właśnie słyszę, jak ją kaszel dusi, ale uparta czasem jest okropnie. Wczoraj u siebie, zanim ją przywieźliśmy, biegała z odkurzaczem po mieszkaniu
A na rozweselenie, bo cóż nam pozostało...

[Pashmina2006]

Milenko hehe rozbawilas mnie tym wyczekujacym, wystraszonym kociaczkiem ehhehe. Dobrze ze mame przywiozlas. Pod twoim czujnym okiem na pewno szybko sie wykuruje a nie bedzie myslec co by tu zrobic. No i suncia bedzie radosniejsza ze ze swoja pancia juz jest lampki palilas? Hehehe

[Mandragora]

Nie paliłam, ale zastanawiałam się, jaka byłaby reakcja sąsiadów, gdybyśmy w Wielkanoc je zapalili Zyskalibyśmy na pewno we wsi miano świrów nr 1 Nie, no co ja opowiadam, do przyszłego tygodnia to je już musimy zdjąć Ten weekend znów odpadł na zdjęcie lampek, bo eMa nie ma, a jodła ma z 6 m i sama na drabinę "bez trzymanki" nie mam zamiaru wchodzić

[Mandragora]

Podtrzymując temat świąteczny (?) , dzisiejszy spacer. Za dwa miesiące będzie jak znalazł dla ochłody

[e-babcia]

Milenko spacerek pierwsza klasa ,ja też dziś byłam ale w mieście,nie mam takich możliwości
Duże oczęta też piękne

[BOGULENKA]

Witaj Milenko, to prawda co napisałaś o podglądaniu ptaków. Ja w tym roku rozwieszam słoninkę i z córcią przyszykowałyśmy kulki z ziarnem. I też przylatują do mnie sikorki i to całymi stadami, z nich to takie małe wariatki bo przylatują i robią wielkie zamieszanie. Przylatują też dwa dzięcioły i dwie sójki - te ptaki parami. Te smakołyki rozwieszam na katalpach, które mam wzdłóż frontowego ogrodzenia i jak szykuję obiadek to mam te ptaszki cały czas na oku. Super sprawa, szczerze powiedziawszy to sójki pierwszy raz w życiu widziałam, nawet nie wiedziałam, że są takie kolorowe ptaki. W mieście raczej ich się nie widuje, albo ja odkąd mieszkam na wsi na co innego zwracam uwagę. Dziś byłam w Warszawie na zakupach świątecznych i wróciłam z bólem głowy. Te wszystkie galerie już nie dla mnie, ja nie mam już tam czego szukać.

[sweety]

Spacer cudny Dziś ze swojego wróciłam w try miga potym, jak wolnobiegający owczarek niemiecki naszych dalszych sąsiadów zaatakował Okamiego. Ledwo udało mi się go wyrwać z paszczy tego psa zanim coś zrobił mojemu. Aga na szczęście miała gaz... Nie mam siły do ludzi, którz nie pilnują swoich zwierząt. Ja swojego drobnicowca zawsze mam na smyczy, a inni nie pilnują wielkich psów. Jestem wkurzona

[aage]

Milenko widoki cudne i aż się ierzyć nie chce że dzieli Nas niecałe 80km?

[iwona0042]

Jaki fajny mroźny spacerek

[Pashmina2006]

Spacer widze udany. Sopelki wisza czyli mroz i u ciebie. Ale jak slonko swieci to juz jakos tak inaczej widoki piekne