Moje kolory.Pięknie.constancja pisze:Milenko, różowy z żółtym Cię inspiruje...... czemu nie. Ja widziałabym takie połączenie ale w pastelach.... zdecydowanie nie w takich jaskrawościach. Już w pierwszym sezonie się zamęczysz. Spójrz na ZORBĘ i na piękną PROBUZENI, która z całą pewnością zagości w moim ogródku jeśli tylko jej siostra ND będzie się u mnie dobrze czuła. Tutaj jeszcze ona w pełnym rozkwicie.
Ogrodowe zacisze Mandragory
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3389
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Milenko ale mialas fajnie z taka pogoda. Ale na poludniu jakos tak zawsze cieplej. Widac piesek tez wyczekuje wiosny
a moze jego te bazanty za oknem tak neca
ja jak czuje lekki bol to biegiem musze tabletke brac, nie ma szans zeby samo przeszlo. A w szybkim tempie przeradza sie w jakas masakre. Dzis mimo wziecia tabletki nie dawala mi glowa odporu.


- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Kochane, przepraszam, że odpisuję ogólnie, ale chyba wreszcie doszłam do porozumienia z samym sobą.
Ponieważ pergola będzie stała pod żółtą ścianą, która o zachodzie słońca wpada wręcz w pomarańcz (jak mogłam o tym nie pomyśleć, proponując na jej tło róż?
), więc zdecydowałam tak:
Na jedną stronę niezniszczalna czerwona Flammentanz - jak widać ani nie jest fioletowa, ani żółta, pewnie też słabo pachnie i nie powtarza kwitnienia. Czyli nie spełnia żadnego z moich pierwotnych wymogów
Jest za to podobno niezniszczalna, totalnie u nas mrozoodporna, da radę mojemu halnemu, niestety też jest w nielubianym przeze mnie kolorze czerwonym. Ze względów praktycznych jednak się na nią decyduję i sądzę, że będę zadowolona, bo:
- duża szansa, że nie przemarznie i będzie pięła się w górę wyżej i wyżej, nie zmieniając się po przemarznięciu w okrywówkę ;)
- w blasku zachodzącego słońca prawdopodobnie będzie prezentować się ogniście zjawiskowo (tak mi podpowiada wyobraźnia
)
- brak ponownego kwitnienia wynagrodzi mi jej (podobno) 6 tygodniowe kwitnienie.
Na jej towarzyszkę pergolowej doli i niedoli wybiorę najprawdopodobniej żółtą Goldenstern, choć tutaj cały czas propozycje mile widziane. Świetnie byłoby, gdyby była tak odporna jak Flammentanz. Pergola z założenia ma być bardzo energetyczna, więc wszelkie odmiany zdrowej i prawdziwie pnącej żółtej róży mile widziane. Już nie mam dużych wymagań - chciałabym tylko, żeby powtarzała kwitnienie, a pachnieć nie musi. Nie będzie mi przeszkadzało, gdy obie się tak rozrosną, że na ławeczce w pergoli nie da się nawet przycupnąć (ach, pomarzyć można
)
PS. Na przelot komety czekałam dobrych kilka tygodni... Przypomnień kilka, łącznie z FO. I zapomniałam...
Do okna poleciałam po 19-ej, z psem jak dwa głupki wypatrywaliśmy jej z nadzieją, że może się spóźni...
Chyba była punktualna...
A niebo było idealne. Ktoś się załapał?
Ponieważ pergola będzie stała pod żółtą ścianą, która o zachodzie słońca wpada wręcz w pomarańcz (jak mogłam o tym nie pomyśleć, proponując na jej tło róż?

Na jedną stronę niezniszczalna czerwona Flammentanz - jak widać ani nie jest fioletowa, ani żółta, pewnie też słabo pachnie i nie powtarza kwitnienia. Czyli nie spełnia żadnego z moich pierwotnych wymogów

- duża szansa, że nie przemarznie i będzie pięła się w górę wyżej i wyżej, nie zmieniając się po przemarznięciu w okrywówkę ;)
- w blasku zachodzącego słońca prawdopodobnie będzie prezentować się ogniście zjawiskowo (tak mi podpowiada wyobraźnia

- brak ponownego kwitnienia wynagrodzi mi jej (podobno) 6 tygodniowe kwitnienie.
Na jej towarzyszkę pergolowej doli i niedoli wybiorę najprawdopodobniej żółtą Goldenstern, choć tutaj cały czas propozycje mile widziane. Świetnie byłoby, gdyby była tak odporna jak Flammentanz. Pergola z założenia ma być bardzo energetyczna, więc wszelkie odmiany zdrowej i prawdziwie pnącej żółtej róży mile widziane. Już nie mam dużych wymagań - chciałabym tylko, żeby powtarzała kwitnienie, a pachnieć nie musi. Nie będzie mi przeszkadzało, gdy obie się tak rozrosną, że na ławeczce w pergoli nie da się nawet przycupnąć (ach, pomarzyć można

PS. Na przelot komety czekałam dobrych kilka tygodni... Przypomnień kilka, łącznie z FO. I zapomniałam...



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Milenko oby nam te roze sluzyly
bardzo fajnie to sobie wykombinowalas. Znajdziemy jeszcze pergole i bedzie suuper
ja tez przegapilam, ale licze ze na yt bedzie mozna cos zobaczyc.


- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Madzia, zobacz jak Flammentanz prezentuje się u edulkota: viewtopic.php?f=59&t=62132. Oglądanie ciekawych zjawisk na yt to nie to samo
W grudniu miałam szczęście (bezchmurne niebo) podziwiać spadające geminidy. To było niezapomniane widowisko 


- lulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Milenko, a czy przypatrywałaś się róży Moonlight? Rozumiem, że ma to być koniecznie zestawienie żółci z czerwienią?
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Milenko, przybiegłam i ja do Ciebie, no kochana, będziesz miała co pokazać, jak już w końcu przyjdzie opieszalska, a sama ciekawa jestem co to za krzew Tobie rośnie, ale myślę, że niespodzianka będzie, no i psiuniu, widzę indywidualistka z niej, ale śliczna 

- BOGULENKA
- 500p
- Posty: 839
- Od: 23 lis 2012, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Witaj Mileno, obejrzałam zdjęcia Twojego ogrodu i jestem pod wrażeniem, pięknych i dorodnych iglaków. U mnie dziś od południa zima w pełni, śnieg pada gęsto od 6-ciu godzin non stop. Biorę się za szuflę, będę zaglądać jeśli pozwolisz. Czy budka już na stałe ma mieszkańca?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Milenko zatrzymalam sie kolo tego przedstawiciela ale pozamykane wszystko na cztery spusty. Moze zima sa od rana albo po prostu dzis nikogo nie bylo
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3353
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Komety nie widziałam,dowiedziałam się o niej u Ciebie ok.20
Też bardzo żałuję
Życzę spełnienia planów z zarośniętą pergolą,obcykaj ją z każdej strony w sezonie


Życzę spełnienia planów z zarośniętą pergolą,obcykaj ją z każdej strony w sezonie

Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Madzia (lulka) - gdzieś mi przez moment mignęła podczas mojej wczorajszej różanej burzy mózgu
Moonlight urodziwa, powtarza kwitnienie, chyba pasowałaby do Flammentanz
Nie znalazłam tak wiele pochlebnych opinii na jej temat, co o Flammentanz, nie wiesz jak z jej kwiatami po deszczach? Bo wyglądają na dość efemeryczne i tego trochę się boję (deszcze i wiatry). Na żółtą się tak bardzo nie upieram, ale chyba różne odcienie żółci w tym zestawieniu dość wskazane (bo białej ani typowo kremowej na pewno nie chcę).
Iwonko - a jesteś pewna, że przyjdzie? Jak wyjrzałam wieczorem przez okno, to już straciłam nadzieję
Niby wiosna to stan w 100% powtarzalny, ale jak to mówią - wyjątek potwierdza regułę
i może w tym roku wiosny nie będzie...?
Bogula - wpadaj jak najczęściej, będzie mi bardzo miło!
Budka po chwilowym zainteresowaniu ptaków w ciągu tych kilku dni, które wskazywały na szybkie przyjście wiosny, na razie świeci pustkami; choć może coś się tam dzieje, tylko pogoda skutecznie zniechęca mnie do poglądania...
Madziu (MID2006) - dziękuję Ci bardzo raz jeszcze!
Dam znać za kilka dni, co tam słychać w LM w tym temacie. Jakby co, uproszę eMowego wujka o zrobienie, pergola to teraz mniejszy problem... większy to jak dla mnie to, co się wyprawia za oknem - śniegu znów napadało z dobre 10 cm
Mireczko - obcykam, obcykam - jak już będą róże, jak już będzie pergola, jak już będzie ten sezon.. mam wrażenie, że tworzę jakieś bajkowe wizje, a to, co za oknem nigdy się nie skończy
A co do zjawisk na niebie - od października/listopada czeka nas podobno mega widowisko - dla zainteresowanych więcej info tutaj.


Iwonko - a jesteś pewna, że przyjdzie? Jak wyjrzałam wieczorem przez okno, to już straciłam nadzieję



Bogula - wpadaj jak najczęściej, będzie mi bardzo miło!

Madziu (MID2006) - dziękuję Ci bardzo raz jeszcze!


Mireczko - obcykam, obcykam - jak już będą róże, jak już będzie pergola, jak już będzie ten sezon.. mam wrażenie, że tworzę jakieś bajkowe wizje, a to, co za oknem nigdy się nie skończy

A co do zjawisk na niebie - od października/listopada czeka nas podobno mega widowisko - dla zainteresowanych więcej info tutaj.
- BOGULENKA
- 500p
- Posty: 839
- Od: 23 lis 2012, o 13:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Dzień dobry piątkowo. Milenko jeśli chodzi o budkę na elewacji, to nie napisałam ale ptaszki bardzo będą brudzić zarówno elewację jak i taras, chodnik czy coś innego co pod nią się znajduje. Wiem to z autopsji, ponieważ mój dach we wszystkich 4 narożnikach jest co roku zasiedlany przez szpaki. Robią sobie gniazda pod gąsiorami. Co roku wczesną wiosną przegapiałam moment w którym mogłabym temu zapobiec, a potem żal mi było małych szpaczków - nie pozwalalam M, aby dostawił drabinę i zrzucił gniazda. W każdym razie elewacja jest bardzo brudna po okresie lęgu i co roku trzeba było czyścić ją myjką ciśnieniową, a w niektórych miejscach nawet szczotą ryżową. W tym roku zamówiłam już jakieś urządzenie co wysyła jakieś fale, które zniechęcą je do zakładania gniazd na dachu. Ale za to porozwieszałam budki na drzewach w ramach rekompensaty. Mam nadzieję, że zadziałają bo naprawdę jestem już zmęczona ciągłym sprzątaniem płyt tarasowych ( a 'to' wcale łatwo nie schodzi ) i przykrywaniem poduszek na meblach ogrodowych. Tak naprawdę czasem przez ptaki nie mogłam korzystać z markiz. Ale mi elaborat wyszedł. Pozdrawiam serdecznie 

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
i może w tym roku wiosny nie będzie...? Jeśli jej nie będzie, to przyjdzie od razu lato, bo i tak bywało 

- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Bogula - uwzględniłam też te gorsze strony posiadania ptasiej budki
Pod tą ścianą nie ma tarasu, zresztą łudzę się, że mała sikorka za bardzo może nie nabrudzi (chciałam napisać dosadniej, ale się powstrzymałam
). Niestety nie mam w ogrodzie żadnego dużego drzewa, na którym mogłabym zawiesić budkę, a ochota na obserwację ptaków niestety wzięła górę nad rozsądkiem
Iwona - oby tak było... gdzieś ostatnio czytałam o badaniach dwóch rosyjskich naukowców, którzy odkryli, że już w przyszłym roku ziemi grozi ochłodzenie na miarę "małej epoki lodowcowej". Nie biorę tego na poważnie, ale zerkając za okno, ciężko mi wykrzesać jakikolwiek optymizm



Iwona - oby tak było... gdzieś ostatnio czytałam o badaniach dwóch rosyjskich naukowców, którzy odkryli, że już w przyszłym roku ziemi grozi ochłodzenie na miarę "małej epoki lodowcowej". Nie biorę tego na poważnie, ale zerkając za okno, ciężko mi wykrzesać jakikolwiek optymizm

- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Milenk, ja już o tym też czytałam, i tu na forum, ale na PW miałam od dziewczyn na ten temat wiadomości, ale siedzę cicho, nie chcę o tym nawet myśleć 
