Ibrakadabra i zielone pokoje

[izaziem]

Widziałam u Ali że znowu coś z zamówieniem Czy ja coś dostanę ? A z Bergenii zamawiasz?

[Ruda2011]

No to ja też powtórzę gratulacje z KMRE - brawo Jagódko

[agatka123]

Jagódko , ależ się ozłociłaś Gratuluję serdecznie
Za Ibrę oczywiście trzymałam kciuki
Jak u Was z pogodą ? U nas nadal sypie ....( bez komentarza )
Pozdrawiam serdecznie

[Jagodka]

No , no , no .......serdecznie gratuluję ....to się nazywa tempo...jeszcze nie tak dawno namawialiśmy Cię do otwarcia wątku...a tu proszę - nie minęły dwa miesiące i jesteś teraz Złota Nadmorska Jagoda ... .
Na temat kotów nie wdaję się w dyskusję ...bo nie mam ...jedynie Akitę . Chociaż nie powiem - marzy mi się taki puchaty Brytyjczyk , albo też syberyjski ... Sąsiadów dachowce chodzą u mnie na podwórko ...albo do oczka ( wodnego ) zerkają za rybkami .

Pozdrawiam serdecznie z Małopolski ( słońce się przedziera ) ...temperatura + 4 C , śniegowe pozostałości tylko gdzieniegdzie .

[JagiS]

Moje Kochane: Gajowa, Pat, Basiu, Ruda, Barabello, Agnieszko Amorku, Jagódko
W pierwszych słowach mojego listu bardzo Wam za uznanie dziękuję. .
Ruda w KMRE posunęła się nawet tak daleko, że przyznała mi miano eksperta , , .

Pati, Kadabra faktycznie szybko wraca do normy, nawet pazury ostrzy na dywanie Trochę się użala, ale głównie na ten fifrak. Żadna baba nie chce wyglądać jak nieświeży (kolor) baleron (fason) A Ty swoje nadal więzisz

Izuniu, nie wiem, co się stało z moją ulubioną szkółką róż, że połowy odmian nie można kupić teraz, tylko w donicach i w maju. I pewnie bez pół litra tego nie pojmę. Dostaniesz Ghislaine

Agnieszko, możesz już kciuki uwolnić. Ibra wraca do formy książkowo. Jest bystra, je pije i nawet wydala, a o to martwił się pan Wet . Droga ta nasza klinika, ale dobra.
O pogodę lepiej nie pytaj, leży tego ... po uszy .

Jagódko Małopolska, mnie się też marzyły rasowe, ale jak przyszło co do czego, to psy były ze schroniska, a koty - polskie bidy, których nikt nie chciał. Ale serca mają wielkie, jak te rasowe.
Twój piesiorek śliczny .

A teraz czas się zmierzyć z "coraz ciaśniej otaczającą nas rzeczywistością" (W. Młynarski).

Miłego dnia - Jagoda

[aage]

Gratuluję złotka

[Keetee]

Jaga witam w pierwszy dzionek wiosenki ...moje kociaste to tez bidy przygarniete...dlatego na takie grube pręgole nie wiem kiedy się doczekam...bo na razie chata pełna

[JagiS]

Aage, dzięki

Keetee, ja chciałam przygarniać tylko czarne koty Ale życie jest, jak pudełko czekoladek . No i mam, co mam. Kadabra, to w istocie rodzynek. Takie umaszczenie kotów zdarza się rzadko, szczególnie wśród wiejskiej dziczy . Może i Tobie kiedyś takie cudo wpadnie w Twoje dobre ręce. Koty żyją krócej niż my .

Jagoda

[JagiS]

Kochani Forumowicze .
Myślę, że "nadejszła ta wiekopomna chwila", kiedy, żeby nie denerwować Moderatorów ( ) trzeba wątek zakończyć. Chciałam z nim dotrwać do pierwszego dnia wiosny i ... udało się, choć tylko (niestety) w teorii. Bo praktyka, jaka jest - każdy widzi .

Powzięłam więc zamiar, żeby, zamiast witać coś, czego nie ma, godnie pożegnać to co jest, czyli zimę.
Może to ją skłoni do odejścia .









Zimo, byłaś (chwilami) piękna, ale nie przesadzaj, czas już na Ciebie najwyższy. A kysz
My chcemy WIOSNY

Dziękuję raz jeszcze wszystkim za udział w wątku Ibrakadabra i zielone pokoje
i uprzejmie proszę Moderatorów ( może mojego ulubionego Krasnoludka - Babuchnę) o zamknięcie wątku.

Do zobaczenia w nowym wątku - Jagoda

[Ruda2011]

Nie wiem Jagoda czy ukończyłaś stosowne "kursa". Bo wiesz, mieszkać u kotów to ogromne wyzwanie. Bo chyba nie sądzisz, że to one mieszkają u Ciebie .....
Przyspieszony kurs - na wypadek gdybyś jednak nie miała

[Mufka]

Korzystam, że wątek jeszcze nie zamknięty Spóźnione, serdeczne i cieplutkie gratulacje ! Bardzo się cieszę i choć wolisz kolor niebieski, to przecież złoto pasuje do niego jak ulał

Pożegnanie zimy pełne uroku, więc pewnie już teraz pójdzie cieszyć innych

[sweety]

A gdzie link do nowej części???

[JagiS]

Oj, Ruda, żebyś wiedziała, jestem u kotów na służbie, a nie jest to robota łatwa. Ten chce wejść, inny wyjść, ten nie znosi, kiedy kuweta jest używana, więc lecisz wyczyścić, te dwa się tłuką, mała podkrada cukrzykowi bezcenne zdrowotne chrupki, nakupiłam różnych puszeczek, ale nagle koty (wszystkie ) się na nie wypięły, więc cwał na rynek po wędzone szprotki, ale łbów nie chcą, więc ja za nóż, żeby poobcinać te łby, lecz wtedy wszystkie rzucają się na te szproty, aż jeden z rozpędu nadział się na nóż, a cukrzyk, który nie je na szafce, tylko na ziemi, od samego zapachu oczadział i pazurami wyciągnął mi z paradnych portek pięć długich nitek. Fajnie, co? Aha, jeszcze kontrola z małą u weterynarza i regularne zastrzyki insuliny dla cukrzyka. Dziś musiałam zwabić Basię, żeby wespół w zespół zdjąć kocicy zadnią część kostiumu wielkanocnego, odedrzeć od skóry plaster z opatrunkiem i na powrót te gacie nawdziać i zamotać, żeby jutro przed wetem się nie wstydzić, że takiej prostej czynności nie umiem wykonać . Użyła wszystkich części ciała opisanych na Twoim rysunku oraz dźwięków. Znaczy, zdrowa jest Sama widzisz, jaka ciężka służba .

Mufko, no chcę tę zimę "kulturom osobistom lub siłom" przegonić . A jak mi idzie - widać .

Sweety, nie ma linku, bo nie ma wątku . Nie mam jeszcze koncepcji, a nie może być byle co, bo mi sreberka i złotka zabiorą, a Ruda cofnie przyznane tytuły .

do nowego kociego dnia - Jagoda

[survivor26]

Ta zima to widać jednak prosta kobieta jest i tak eleganckich aluzji i zaowalowanych zaproszeń do pożegnania nie rozumie... to może jednak siłą ją, co?

[a_nie]

Ta zima to widać jednak prosta kobieta jest i tak eleganckich aluzji i zaowalowanych zaproszeń do pożegnania nie rozumie... to może jednak siłą ją, co?

Nic tylko trzeba zgodnie ze staropolską tradycją, nie patrząc na humanitarne i ekologiczne apele spalić i utopić tą MArzannę -... tylko gdzie.... chyba w przeręblu.