Henryk - moje kaktusy i sukulenty 4
- Martada
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1390
- Od: 17 mar 2013, o 19:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Henryk - moje kaktusy i sukulenty 4
Bella naprawdę piękna (mogę chwalić i podziwiać ile wlezie bo na hoyobę jestem odporna i nie skutkuje chęcią zdobycia )
Gorzej z parodiozą -śliczna roślinka z urzekającym kwiatkiem.
Gorzej z parodiozą -śliczna roślinka z urzekającym kwiatkiem.
Re: Henryk - moje kaktusy i sukulenty 4
Bella cudna,
a jak pozostałe hojki?

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20310
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Henryk - moje kaktusy i sukulenty 4
Co przeżyło to żyje dalej i ma się coraz lepiej bo na parapetach mimo wszystko w słonku cieplej i lepiej.
Niestety tej zimy miałem w hojach straty i to raczej nie do odrobienia za prędko...

Niestety tej zimy miałem w hojach straty i to raczej nie do odrobienia za prędko...

- Martada
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1390
- Od: 17 mar 2013, o 19:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Henryk - moje kaktusy i sukulenty 4
Strat współczuję
szczególnie takich nie do odrobienia na szybko - znam z autopsji tej zimy pożegnałam dwa kilkuletnie kaktusy wielkanocne a dzisiaj odszedł do krainy wiecznego kwitnienia trzeci...

- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Henryk - moje kaktusy i sukulenty 4
- ten typ budowy roślin wraz z tymi w wiosennych kolorach kwiatach, należą do roślin, które z małą "nutką" zazdrościDolichotele baumii, Dolichotele longimamma,

- stopniowo "nadrabiam" kilkudniowe opóźnienie w czytaniu wpisów na Forum. Przyznam, że ciężko nadążyć i nadrobić zaległości w czytaniu i przeglądaniu szybko przyrastających nowych bardzo ciekawych wypowiedzi, popartych pięknymi fotkami.
Haworthia arachnoidea v. aranea, RSA, E of De Rust, Haworthia arachnoidea v. setata MBB 6610, Haworthia bolusii v. blackbergiana IBB 6960, 2 km N of Cathcart, Haworthia decipiens v. decipens IB 06566, just S of Steytlerville, Haworthia multiflora RSA, Haworthia tranluscens ssp. tenera, Nuwelande. Haworthia jansenvillensis DMC 11160
Henryku, - pokazujesz haworsje, które należą do tych, które chętnie bym u siebie widział, szczególnie te z "kędziorkami" - no może oprócz tych: Haworthia picturata JDV 90-76 i Haworthia isabellae MBB 6928, Nuwelande. Pobyt w szpitalu pokrzyżował mi plany, bo zamierzałem kilka tych z "kędziorkami" nabyć, może jeszcze się uda w późniejszym terminie. Nie mam trochę "ręki" do haworsji typu arachnoidea. Coś im moja opieka nie "leży" i nie wiem z jakiego powodu.Czyżby akurat te Ci się nie podobały?
- piękna, kolorowa i niezbita zapowiedź nadciągającej wiosny, oby jak najszybciej do nas zawitała.Na początek kilka wspomnieniowych fotek z kwiatami...
Parodia glischrocarpa HERZOG 101, Parodia hummeliana, Parodia macrancistra, Parodia microsperma Tucuman, Parodia rigida, Parodia winbergii MN 137
moje młode sadzonki hoy dość ładnie zniosły warunki jakie im starałem się zapewnić, jedynie młoda sadzonka hoja curtisi, na której bardzo mi zależy, dość opornie aklimatyzuje się u mnie.Niestety tej zimy miałem w hojach straty / ... /
Mam trochę "ubytków" w młodych sadzonkach haworsji, mimo że wszystka "młodzież" rośnie w identycznych warunkach pod względem światła, temperatury i wilgotności podłoża.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20310
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Henryk - moje kaktusy i sukulenty 4
Prawda - to rośliny, żywe stworzenia, nie np. znaczki pocztowe które można kolekcjonować bez strat. Więc i wypady się zdarzają.Martada napisał(a):
Strat współczujęszczególnie takich nie do odrobienia na szybko - znam z autopsji
Za to ile dają radości jak rosną, kwitną... Bezcenne!

Akwelan_2009 napisał(a):
Cytuj:
Haworthia arachnoidea v. aranea, RSA, E of De Rust, Haworthia arachnoidea v. setata MBB 6610, Haworthia bolusii v. blackbergiana IBB 6960, 2 km N of Cathcart, Haworthia decipiens v. decipens IB 06566, just S of Steytlerville, Haworthia multiflora RSA, Haworthia tranluscens ssp. tenera, Nuwelande. Haworthia jansenvillensis DMC 11160
Cieszy mnie, że one się Tobie podobają. To zupełnie inny typ od tych wcześniej pokazywanych i... sam długo nie mogłem się do nich przekonać.pokazujesz haworsje, które należą do tych, które chętnie bym u siebie widział, szczególnie te z "kędziorkami" (...)
Nie mam trochę "ręki" do haworsji typu arachnoidea. Coś im moja opieka nie "leży" (...)

Co do opieki to trzeba jedynie dać im w zimie i wczesną wiosną więcej słońca i mniej wody bo lubią się wyciągać. I w lecie hodować nie za sucho bo liście im zasychają. No, może jeszcze częściej niż inne oglądać czy nie zostały zaatakowane przez szkodniki bo na to również podatne...
Poza tym bezproblemowe.

- Nadzieja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1350
- Od: 3 sty 2012, o 14:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dobczyce
Re: Henryk - moje kaktusy i sukulenty 4
Henryku, hoja tfu tfu przecudna.
Co do strat to na pewno kiedyś odbudujesz. Prędzej czy później, ale odbudujesz.
Co do strat to na pewno kiedyś odbudujesz. Prędzej czy później, ale odbudujesz.
- Myszoskoczek
- 200p
- Posty: 216
- Od: 17 lut 2013, o 16:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ZABRZE
Re: Henryk - moje kaktusy i sukulenty 4
A ja przejrzałam i co nieco przeczytałam na wszystkich Twoich częściach kaktusiarskich.
Kwiecie jest tak cudne, że brak mi słów a haworsji takich jak Twoje, to w życiu nie widziałam. Prawdą jest, że nigdy nie bardzo mnie interesowały. Ale teraz...hmmmm...muszę się zainteresować.
Pozdrawiam.
Ania
Kwiecie jest tak cudne, że brak mi słów a haworsji takich jak Twoje, to w życiu nie widziałam. Prawdą jest, że nigdy nie bardzo mnie interesowały. Ale teraz...hmmmm...muszę się zainteresować.
Pozdrawiam.
Ania
Ania
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Henryk - moje kaktusy i sukulenty 4
Ech...te "miękkie" haworcje! Zakładam, że fotki z pełni sezonu, a nie obecne?
Tej zimy straciłam moją pięcioletnią H. arachnoidea - wyschła, zanim zdążyłam zareagować. Po raz kolejny obiecałam sobie więcej nie próbować z takimi...bo w temperaturze pokojowej zimą naprawdę trudno za nimi trafić, ale się ugięłam i w STC zamówiłam H. isabellae, ale inną niż Twoja - kudłatą.
Dzisiaj pierwszy dzień od miesięcy mocno zajęłam się swoją kolekcją, wszystskie podejrzanie słabo wygladające wyciągnęłam z doniczek i w 90% trafiłam - masa pustych osłonek po korzeniach, odcinająca żywą tkankę i zawiązki nowych korzonków od ziemi - nie wiem czy to powszechne postępowanie, ale od zeszłego roku robię taką kontrolę i usuwam martwe szczątki - w efekcie szybciej wracają do formy, a niektórym chyba to w ogóle życie ratuje. Przekonałam się po raz kolejny, że mimo iż nawet raz w tygodniu podlewam nieco przez całą zimę, padają z wyschnięcia jak muchy!
Ty zapominasz o podlewaniu na kilka miesięcy i chyba jedynym problemem są ewentualne przemarznięcia? Czy może zdarzają sie u Ciebie też suszki?
Niecierpliwie czekam na nowości z STC w kwietniu!
Tej zimy straciłam moją pięcioletnią H. arachnoidea - wyschła, zanim zdążyłam zareagować. Po raz kolejny obiecałam sobie więcej nie próbować z takimi...bo w temperaturze pokojowej zimą naprawdę trudno za nimi trafić, ale się ugięłam i w STC zamówiłam H. isabellae, ale inną niż Twoja - kudłatą.
Dzisiaj pierwszy dzień od miesięcy mocno zajęłam się swoją kolekcją, wszystskie podejrzanie słabo wygladające wyciągnęłam z doniczek i w 90% trafiłam - masa pustych osłonek po korzeniach, odcinająca żywą tkankę i zawiązki nowych korzonków od ziemi - nie wiem czy to powszechne postępowanie, ale od zeszłego roku robię taką kontrolę i usuwam martwe szczątki - w efekcie szybciej wracają do formy, a niektórym chyba to w ogóle życie ratuje. Przekonałam się po raz kolejny, że mimo iż nawet raz w tygodniu podlewam nieco przez całą zimę, padają z wyschnięcia jak muchy!
Ty zapominasz o podlewaniu na kilka miesięcy i chyba jedynym problemem są ewentualne przemarznięcia? Czy może zdarzają sie u Ciebie też suszki?
Niecierpliwie czekam na nowości z STC w kwietniu!
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Henryk - moje kaktusy i sukulenty 4
Beatko ja tak miałam z H.truncata .Po oczyszczeniu z martwych korzeni zaczęła odrostować
A co do podlewania ...ja podlewam zimą jak mi się przypomni tak chyba raz w miesiącu to wychodzi
.Trochę muszę dać wody, bo stoją w domu na parapecie .Kaloryfer skręcony ,ale jak przymroziło to jednak musiałam trochę dać ciepła .
Do tej pory jakoś udało im się przeżyć.

A co do podlewania ...ja podlewam zimą jak mi się przypomni tak chyba raz w miesiącu to wychodzi

Do tej pory jakoś udało im się przeżyć.
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20310
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Henryk - moje kaktusy i sukulenty 4
Kasia, Ania, Małogosia - dziękuję za wizytę i miłe słowa.
Obecnie mimo końca marca u mnie mróz okrutny więc szklarenka po zimowemu okryta i do roślin prawie nie mam dostępu.
Suszków nie ma, jakoś nieźle znoszą w chłodzie całkowity brak podlewania od początku grudnia. Fakt, że w tym roku muszą dłużej czekać...
Jedyny minus to taki, że niektóre redukują kilka zewnętrznych liści. Ale to można odżałować - mniej przez to miejsca zajmują.


Tak.bebos napisał(a):
fotki z pełni sezonu, a nie obecne?
Obecnie mimo końca marca u mnie mróz okrutny więc szklarenka po zimowemu okryta i do roślin prawie nie mam dostępu.
Być może dobrze im to by zrobiło ale... Mam ich po prostu za dużo na tego typu zabiegi. Które "planowo" mają być przesadzone to tak, innych nie ruszam. To dlatego, że w sumie wypadów haworcji praktycznie nie mam. Więc... Po co zmieniać jak jest nieźle?wszystkie podejrzanie słabo wygladające wyciągnęłam z doniczek i w 90% trafiłam - masa pustych osłonek po korzeniach, odcinająca żywą tkankę i zawiązki nowych korzonków od ziemi - nie wiem czy to powszechne postępowanie, ale od zeszłego roku robię taką kontrolę i usuwam martwe szczątki - w efekcie szybciej wracają do formy
Dokładnie tak.zapominasz o podlewaniu na kilka miesięcy i chyba jedynym problemem są ewentualne przemarznięcia? Czy może zdarzają sie u Ciebie też suszki?

Suszków nie ma, jakoś nieźle znoszą w chłodzie całkowity brak podlewania od początku grudnia. Fakt, że w tym roku muszą dłużej czekać...
Jedyny minus to taki, że niektóre redukują kilka zewnętrznych liści. Ale to można odżałować - mniej przez to miejsca zajmują.

Oj, tak!Niecierpliwie czekam na nowości z STC w kwietniu!

- Rejden
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2755
- Od: 22 sie 2012, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Będzin, Zagłębie Dąbrowskie
Re: Henryk - moje kaktusy i sukulenty 4
Heniu, cudne kwiatuszki ma Twoja hoja bella.
- mgr_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1467
- Od: 24 paź 2010, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niemce
Re: Henryk - moje kaktusy i sukulenty 4
Jeszcze tylko 3 tygodniehen_s pisze:Oj, tak!Niecierpliwie czekam na nowości z STC w kwietniu!

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20310
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Henryk - moje kaktusy i sukulenty 4
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Henryk - moje kaktusy i sukulenty 4
Heniu, widzę że u Ciebie hoje też mają ścisk
hoja meredithii GPS 1105 jest śliczna, takie lubię najbardziej, tylko ja już na nie miejsca nie mam.
Panchoi, taka mała, a kwitnąć chce
Zauważyłam napisy na fiszce. Od Basi też mam kilka roślin
Ale widzę tam nr 208. Czy tyle hoi się u Ciebie przewinęło, czy tyle ich posiadasz? 

hoja meredithii GPS 1105 jest śliczna, takie lubię najbardziej, tylko ja już na nie miejsca nie mam.
Panchoi, taka mała, a kwitnąć chce


