Asiu, jestem na zwolnieniu więc nie wiem jak w stolycy, ale przypuszczam, że tak samo jak na wsi podstołecznej... Już umierałaś?? Ja jeszcze nie jestem gotowa na kolejny atak
Aga, obejrzę sobie dokładnie Twój ogród wieczorem i może coś uradzimy w sprawie miejsca... takie palenisko super by do Twojego ogródka pasowało!
Marysiu, słonko przebłyskiwało przez chwilę, oby jutro zaświeciło na dobre! U Ciebie pięknie

Rabata nie tyle była nijaka, co w ogóle jej nie było - ot, powtykane w trawnik parę iglaków... teraz miejsce jest pełne barw, a dziać się będzie cały czas... wczesną wiosną wrzośce, potem azalie pontyjskie, japońskie i rh, a na koniec wrzosy

To mi całkowicie wystarcza, tam nie musi 'się dziać'.
Magda, większość roślin kupię w Kordusie, może jedynie w hortensjach poprzebieram jeszcze pomiędzy Ulińskimi a Grąbczewskimi, chociaż całość mam wycenioną w K. Jednym transportem by przyjechało.
Majutku, dzięki za akceptację

Rabatę chcę zachować w czystości i nie 'naćkać' - wg mnie zbyt duża ilość odmian zepsułaby efekt.Cieszę się, że Ci się podoba!
Grażynko, ach jak mi przyjemnie
Julek, doberek! Ty jej (rabaty leśnej) nie widziałaś na własne oczy - może się jakoś uda późnym latem...