Ogródek Robaczka cz. 7

[ilona2715]

Kasiu, zdjęcia jak zawsze przecudne, uwielbiam takie romantyczne ujęcia, a tego białego paskudztwa mam również serdecznie dosyć, jak każdy zresztą, dzisiaj zamiast na 6.00 do pracy zajechałam godzinę później , bo tak się zakopałam, że myślałam, że już w ogóle nie wyjadę. Niestety wiosna ma przyjść dopiero za trzy tygodnie, ciekawe czy tym razem im się sprawdzi, ale mimo wszystko jestem pełna optymizmu i zapału, bo to przecież już niedługo.

[AgaNet]

Witaj Kasiu
Mijamy się w różnych zaprzyjaźnionych wątkach, i zaglądam tu do ciebie już jakiś czas No i w końcu czas się przywitać
Śliczny masz ogród ! Elegancki, dopracowany, dopieszczony i baaaardzo angielski
Fotki cudne ! Bywa u mnie krucho z czasem, ale pozwolę sobie zaglądać
Pozdrawiam, z też niestety zimowej Szkocji

[Jagodka]

Kasiu ...zamówiłam Grand Mogul i Grand Hotel ...myślę , że nie będę żałować .
Ja na tematy pogodowe nie rozmawiam , ani tym bardziej na tematy wstawania z pianiem koguta ...śpię do godz.8 , czasem do 9 .
Za to chodzę spać o godz.23- 24 ...zdarza się , że o 00.30 .
Lobelia mi ładnie kiełkuje , pierwiosnki przeznaczone do wsadzenia żyją - podobnie i reszta bylin z jesieni . Najgorzej , gdy róże przyjdą ...co ja z nimi zrobię ?
Aha ...udało mi się sprzedać dwa szale ...maki i irysy ...będzie świeża kasa na kolejne hobby ...skrapbooking .
Pozdrawiam Cię serdecznie .

[robaczek_Poznan]

Dzień dobry!
Dziękuję, że o mnie pamiętacie, Wasze odwiedziny sprawiają mi dużo radości
Odpowiem miłym gościom wieczorem, a tymczasem szybciutko się melduję i wracam do pracy.
Dziś w nocy kalendarzowa wiosna, a śniegu mam wiecej niż w czasie całej zimy. Na weekend zapowiadają u nas 16 stopni mrozu w nocy i -8* w dzień, więc zimnej niż w styczniu.
Nie mam już siły do komentowania tegorocznej pogody, słów brakuje... a zniechęcenie dopada na każdym kroku..byle do maja, bo wcześniej chyba wiosny nie będzie
Tym mało optymistycznym akcentem kończę i wracam do pracy,
Miłego dnia kochani

[Annes 77]

Kasiu ja miałam w sobie dużo optymizmu,ale już się kończy ...baterie rozładowane

[Alania]

Ja też jakoś wczoraj miałam doła z powodu tej pogody. Dzisiaj jest troszkę slonka, ale śniegu taka ilosć, że nieprędko stopnieje .

[April]

Mój optymizm już dawno się postarzał i zmarł
Miałam z wiosną otworzyć nowy wątek ale nie sprecyzowałam z jaką więc póki co chyba jestem kryta. Bo o czym tu pisać? Że posadziłam 30 cebul lili do doniczek w domu? Że kupuję bukszpany i trzymam w domu? Że róża ma mnóstwo liści i niedługo pewnie potworzy pąki kwiatowe w domu? Przecież nie założe ogrodu w domu? Choć pracownia i tak już wygląda jak jeden wielki/niewielki ogród. Niedługo zakwitną irysy

Nic to, podobno to już ostatni taki mroźny weekend (u mnie ma być w nocy -11) a potem już ciepło. A do jesieni temperatury mają być powyżej normy.

[April]

Sorki, dubelek mi wyszedł

[robaczek_Poznan]

April, ostatni mroźny weekend już miał być w zeszłym tygodniu
A jesienne prognozy to mogą sobie wsadzić. Nawet 3 dni do przodu nic się nie sprawdza. Wczoraj zapowiadali mi mróz w granicach 5 stopni nocami, a teraz -16*. Ot, drobna różnica
Monia, Ania - moje pokłady optymizmu uległy wyczerpaniu. Mam serdecznie dość. Odliczam dni do urlopu, a do ogrodu zajrzę po 20 kwietnia...

[aage]

Kasiu najważnieszy jest optymizm i pogoda ducha

[survivor26]

Monia, Ania - moje pokłady optymizmu uległy wyczerpaniu. Mam serdecznie dość. Odliczam dni do urlopu, a do ogrodu zajrzę po 20 kwietnia...

Przyjęłam podobne założenie...u mnie wiosna zacznie się po Świętach - wcześniej udaję, że jest styczeń i nie ma się co martwić śniegiem, a te sadzonki w holu i siewki na parapetach to tak dla urozmaicenia wnętrza

[Alania]

Kasiu, wysłałam Ci p.w.

[April]

Kasiek, co tak ostro Od tej strony Cię nie znałam
Ale już nam wszystkim puszczają nerwy.
Ja się czuję jak na huśtawce: z głębokiej depresji, w niczym nie uzasadniony optymizm I to że jestem z pod znaku bliźniąt czyli mam dwie natury, nie ma z tym nic wspólnego

Dostałam e-maila z zapytaniem czy chcę róże w przyszłym tygodniu czy później. I na złość pogodzie odpisałam że CHCĘ Zasadzę je sobie W DOMU
No zastanawiam się czy ja jestem normalna

[x-ag-a]

Cześć Kasik!
Ja też marzec spisałam na straty... kalendarzową wiosnę przemilczę, resztę pogodowych elementów takoż... trudno się jednak nie denerwować, mnie dopadło znużenie i zniechęcenie do wszystkiego przez tą pogodę.
Mam nadzieję, że na urlopie tak się naenergetyzujesz słońcem, że powrót do wciąż wczesnej wiosny w PL będzie miłą odmianą...
Dobrej środy!

[nena08]

Kasik, ja nawet przestałam odśnieżać. wyjeździłam sobie tylko ścieżkę do garażu . Ciekawe co powie M jak to zobaczy
Moja jedyna kobee, która raczyła zaszczycić mnie pojawieniem na tym świecie, nie chce opuścić łupinki. Wyciągnęła się na dobre 3 cm.
Zdejmować czy zostawić A łapki świerzbią