Mój fijoł 9

[ewamaj66]

Ten sposób z krojeniem wydaje mi się najmniej kłopotliwy-a wiem, co mówię

[imwsz]

Ewcia ale to nie musi być jakis firmowy
Ważne, że ostry

[nena08]

Ja wysypałam nasiona lobelii na białą kartkę, przyklejałam do palca i do doniczki. Dobry sposób do białej lobelii, bo nasiona jasne i na ciemnej ziemi doskonale widać. Niebieska wzeszła jak zwykle, czyli gąszcz

[majka411]

Pomysł z kartką też dobry.... Ja już na pewno bym tego nie pikowała.

[ewamaj66]

Ilona, może firmowym jakoś piękniej by wyglądało?
Ania, okazuje się, że można się męczyć na wiele sposobów, a lobelia i tak wzejdzie jak szalona
Majka, ale zawsze można pokroić

[marpa]

Do lobelii tylko kępkami trzeba podchodzić ja też z nożem na nią ... ale moja jeszcze mała , musi poczekać na rżnięcie...

[ewamaj66]

Maryniu, nie bądź taka brutalna

[edulkot]

Ewuś jakbyś dała głowę za to cięcie nożem to byś jej nie straciła bo to rzeczywiście byłam ja Tak robiłam rok temu a w tym roku wylazła jak parszywemu na brodzie a te bardziej cenne czyli biała i czerwona to tylko może kilkanaście roślinek
Heliotrop z całej paczuszki wylazły tylko w 4 sieweczki za to kobea kiełkuje co dzień jedno nasionko i mam takie schodki z kobei.
Dzisiaj muszę w końcu wysiać gaurę i złocień maruna żółty bo to ostatni dzień wysiewu kwiatków.
U nas sypie takie mokre białe i świat robi się czysty i mokry

[ewarb]

Ta lobelia to chyba jakiś potwór, że do niej trzeba z nożem.

[gogo76p]

lobelia i bacopa śniła mi się po nocach jak byłam na saksach i sadziliśmy je nieraz do późna w nocy po 3 szt do dziurki a paletka miała 50 przyszłych sadzonek

[iwona0042]

lobelia i bacopa śniła mi się po nocach jak byłam na saksach i sadziliśmy je nieraz do późna w nocy po 3 szt do dziurki a paletka miała 50 przyszłych sadzonek

No to miałaś serdecznie dość tego, wierzę

[Mufka]

Ja też sieję sposobem Majki-edulkota i potwierdzam, jest to bardzo dobry sposób na lobelię

[justi177]

O, dziewczyny kochane
Nareszcie wiem, co dalej z tą lobelką robić
W takim razie..l.Ja będę rozrywać z moich minidoniczek na połowy i przesadzać do docelowych doniczek. Ha

[ewamaj66]

Majka, jak mądra rada, to i autora łatwo zapamiętać Ten sposób wydaje mi się najmniej pracochłonny i męczący-o ile jest co kroić. Heliotropy się pokazały, żeniszków klęska urodzaju, wychodzą też inne, ale niewiele tego posiałam...
Ewa, odrobina zdecydowania
Gosia, rozumiem, o czym mówisz. Pierwszą lobelię pikowałam pojedynczo
Iwona, też masz takie doświadczenia?
Marysiu, w tym roku nie sieję, ale za rok właśnie nożem załatwię sprawę
Justyna, będziesz miała okazałe, niebieskie kępy

Wszystkich zainteresowanych informuję, że kot Hamlet ma koci katar i już dziś po pierwszym zastrzyku jest znów sobą-bryka, psoci, złamał czubek glicynii przechowywanej w domu, drapie mnie po stopach, napada starsze kotki i zdążył wylać wodę z miski. Tęskniłam za tym

Maj.

[majka411]

Ale z Hamleta urwisek wystarczy poczytać co on wyprawia, a
już skradł mi serduszko.
Wysiałam do kuwetki białą lobelię, ciekawe jak i czy szybko mi wzejdzie.