Napiszę Ci, jak ja robię z nowo zakupionymi roślinami... Zawsze jak przynoszę do domu, sprawdzam, czy nic nie ma na liściach, jakichś szkodników, zarazy... Jeśli się okazuje, że nic, zostawiam w tej doniczce, aż przyzwyczai się do moich domowych warunków i zacznie rosnąć... Dopiero wtedy przesadzam... Nie ma dla mnie znaczenia, jaka to pora roku... Nowych roślin nie podlewam wodą z nawozem, ani nie sypię im żadnego nawozu... Podlewam odstałą wodą, ale żeby nie stała dwa dni, bo będą Ci gniły korzenie( to już tak ogólnie)...

To Cordyline fruticosa... Jak znajdę odmianę, to Ci napiszę...
