Cześć, Moi Drodzy Forumowi Przyjaciele 
.
Słońce świeci niesamowicie i grzeje, opalać się można (w kożuchu, lub w bardzo ciepłym kącie

).
Keety, wesoła panienko, co Rusałka miała na myśli, to jeden Pan Bóg wie. Ona wpada w jakieś młodopolskie nastroje, przemawia do kwiatów, prowadzi dialogi sama z sobą...

. Zapytana, ile będzie miała dzieci, odpowiedziała, że pięcioro i wszystkie o imieniu Miriam (jak ona)
Pati, ta Rusałka to sama romantyka, nie ma tendencji do zginania palców, choć zapewne je zna. Natomiast Jaśmince wyrwie się czasem kultowe
fuck 
lub polski odpowiednik. Sprawdza wtedy pilnie reakcję otoczenia

.
Maryniu, od techniki wnuków nie odczepisz, najwyżej one mogą nas czegoś nauczyć. Ale skubnąć coś (niemytego) z ogrodu, pobawić się błotkiem, pochodzić boso, włazić na drzewa, pogmerać w kociej misce...czemu nie

.
Izuniu, bierz Avalona, a najlepiej dwa 
.
Tamaryszku kochany, jak to dobrże, że jesteś

Dzięki za wszystkie uwagi o moim ogrodzie. Pojęcia nie masz, ile bym dała za tę herbatkę z Tobą (w realnym życiu

). Meble, które Ci się podobają, kupiłam od koleżanki, która przeniosła się do bloku (głupio, prawda?). Nie widziałam ich w handlu, niestety

. Czekam na realizację Twoich ogrodowych planów i twórcze pogawędki, bo ja też mam ochotę na zmiany (jak co roku

). Do zobaczenia w ogrodach.
Sławku, dzięki. Sama się dziwię, jak to szybko poszło. Trzeba się nieźle nawysilać, żeby jakoś uprzyjemnić zimę, a teraz jeszcze opieszałą wiosnę

. Pewnie już teraz trzeba by zacząć zbierać anegdoty, no i zdjęcia

.
Za malowanie obrazów się nie wezmę,
beztalencie jestem

.
Asiu Asma, moje Rusałki to naturszczyki, nie są w żadnym wypadku chowane pod kloszem i o dziwo nie chorują

.
Na razie, idę jakieś fajne zdjęcia dla Was znaleźć - Jagoda