aguskac termometr pokazywał -18, ale wczoraj strasznie zmarzłam na spacerze wieczornym z Azą, suczka zresztą też z radością zawróciła do domu. Dziś po południu poszłam na mszę do Albertynek ( prawie na Kalatówkach) na godzinę 17, w drodze do góry było mi ciepło, ale w drodze powrotnej porządnie zmarzłam bo był w dolinie Kuźnickiej zimny ciąg choć wskazania na moim termometrze nie były straszne. To takie nastrojowe zdjęcia Kuźnic zrobione w drodze powrotnej
choć nastrój nie bardzo mi pasuje do Wielkanocy)
Ulka z radością Cię zawsze zobaczę na Bystrem.