Aniu ja to Cię podziwiam z tymi zasiewami ,mnie by się nie chciało tych drobiazgów pikować .Zawsze sieję tak ,aby kępkami przesadzać .Cierpliwa z Ciebie kobitka.
Beatko u mnie zimniej, ale słonecznie i pieknie...
Ewciu jestem cierpliwa, ale jak musze jakś żmudną robotę zrobic, jakies drobiazgi, maleństwa, coś precyzyjnie - proszę eMa, nie ma lepszego mikrochirurga domowego od niego.
Fajnie miec takich małżów, chwała im za to że pomagają. Ja swojego nie poznaje. Na działke chodzi sam, z własnej inicjatywy, nie usiedzi bez działki. Zrobił mi plan działki w skali 1 cm=1m działki - zaznaczył wszystkie drzewka, krzewy, pieńki, kwiatki - planuje co i jak sadzic, siać. Sprawdziła co wolno koło czego siać - zaplanował cały warzywniak....nie wszystko mi sie podoba, ale tak trzeba i wszędzie nasturcja i aksamitki
Jestem Ewo - jakos krzywo spałam i szyja mi sie nie rusza, aj, boli. A miałam iść na działeczkę. A chyba muszę sie wickiem nasmarować, coś p/bólowego łyknąć i czekac na cud, oj jak boli.