Ala, bardzo się cieszę, że masz te odmiany. Pewnie dlatego, że są nowe wzbudzają większe zainteresowanie. Na FO zdaje się, że będzie cała kolekcja Mireille. Kapitalnie, na pewno będę się nakręcać, żeby mieć cały komplecik.
A Majka lubi dozować napięcie...
Ewa, z takim nastawieniem do tematu, to mam wrażenie, że tę setkę szybko przekroczysz...
O, to jesteś w gronie niewielu osób chwalących Marie Antoinette. Widać trafiłyśmy na dobre egzemplarze. O Rosenfee dziewczyny pisały, że dużo ładniejsze są z niemieckich szkółek, może coś w tym jest.
Ogród wiosną poddany będzie kolejnym metamorfozom; gdzieś te nowe panny muszę upchnąć ...
A teraz w kwestii wczorajszego zawirowania dotyczącego pochodzenia Sourire de Mireille.
Okazało się, że wcześniej nie zrozumieliśmy się z Philippe. On odniósł się wyłącznie do prowadzenia tej odmiany (climbing lub krzew), ale z jego słów można było wywnioskować, że odmiana ta jest autorstwa Austina, a nie tylko, że można ją ciąć jak odmiany Austina.
Na mojego wczorajszego maila dotyczącego pochodzenia odmian Sourire de Mireille i Vesalius tak odpisał:
?Hello Anna
SOURIRE DE MIREILLE is a creation of Dominique Massad for my wife Mireille. Before breeding her own varieties, (Eglantelles, Provencelles, Lianambelles) Dominique Massad was the breeder of Generosas roses for Guillot
VESALIUS is a creation of a belgian breeder, Martin Vissers breeder also of about 10 other new roses (ex: Minerva, Sweet Blondie, Winky Gil, Women's choice, Midsummersnow, Esprit d'Amour, .... Martin Vissers works with Moschatas and English Roses.
Good way with your new roses
Cordially
Cordialement,
Philippe"
Pani Bestio ? gratulacje ? masz nosa
