Witajcie Kochani!
Zza chmur niewinnie przedziera się słoneczko..."jakby chciało a nie mogło"...,
z góry co nieco jeszcze spada...a ja dalej z utęsknieniem ...czekam na ciepełko.
Skoro wiosna nie chce przyjść...i nie mogę szaleć w ogrodzie ...więc poczyniłam przygotowania porządkowe do świąt.
Prawdę mówiąc to o porządek dbam cały czas...ale...tradycyjnie zmiana wystroju domu na bardziej wiosenny...odswieżenie...dopieszczenie...
..później tylko gadzety wielkanocne.
Mariolu
...witam cieplutko!
Nie wiem dlaczego u Ciebie nie kwitnie forsycja ...u mnie co roku obsypana jest kwieciem.
...nie chcę zapeszyć...nie wiem co będzie w tym roku.
Te gałązki cięłam z krzewu ,ktory rośnie w zacisznym miejscu...inne mam bardziej wyeksponowane...i nadaję im corocznie kulisty kształt
Przemku!
...skoro masz juz dość, to trudno...
Pozdrawiam i życzę
Marysiu!/maska/
...moje zdziwienie wielkie,ze nie może na dobre zagościć u ciebie forsycja...
Ja gdzie wetknę patyczek...tam rosnie...
Jeśli będziesz w potrzebie posiadania jej...pisz...ukorzenię i prześlę...
Jadziu!/e-babcia/
...było juz tak pięknie, słonecznie ...
Też tęsknię do takich

dni...
Tadziu!...witam serdecznie!
...a ja myślałam,ze forsycja to taki "żelazny " krzew ....bo u mnie co roku spisuje się super.
Ja mam miniaturową...ale to taka niepokaźna ....mam ją od 2 lat/bardzo male roczne przyrosty/ i pośrednią Flojor, ktorej kwitnienie przypada na
III-IV i dobrze znosi wiosenne przymrozki. Może być formowana...ja formuję w ksztalcie kuli.
W kwietniu chcę zamówić
http://www.ogrodkroton.pl/
F. zwisła- Forsythia suspensa
F. BeatrixFarrand
F. biała
F.różowa- mrozoodporność do -25C
f. Kumson
Jeśli jesteś zainteresowany moją odmianą ...mogę ukorzenić...a z tych,które zamierzam zamówić... też zrobić sadzonki.
Pozdrawiam i życzę cierpliwości w oczekiwaniu na wiosnę.
Majko!...witam cieplutko!
...masz rację....musi być sprawiedliwie...każdy z nas musi doświadczyć zimy...
...ale naprawdę już jej wszyscy mamy dosyć.
Chcemy dużo
Dorotko!.
..ja byłam jedną z tych, ktora naiwnie wierzyla,że już zima nie wróci...
...przecież sama widziałam krążącego boćka, klucze kaczek...i co...?
Wczoraj zamiast prac w ogrodzie...odśnieżałam w ramach relaksu ...
Elu!
...chciałam posłać Ci trochę

..bo przez chwilę przedzierało się, a tu..klops...nie ma...
Przymierzam się do sfotografowania krzewu forsycji ze "stópkami" w śniegu...
..coś mi trudno ruszyć się...ale zrobię to dla Was kochani
Krysieńko!
chociaż w ten sposób/ gałązkami forsycji/...sprawię sobie odrobinę wiosny...
Pozdrawiam i życzę miłego dnia
Majko!...ja juz "oczyszczona"...u nas były rekolekcje 6-8 marca...
Pędzę zobaczyć jak wygląda w śniegu forsycja....
Renatko!...cieszę się,że spacer po moich włościach sprawił Ci przyjemność...
Pozdrawiam i zapraszam ponownie! Miło mi będzie Ciebie gościć.
