Olek Ewa - miałam się skusić i jechać do Leclerca po krzewuszki i tamaryszka , jednak już na starcie się wycofałam Nie mam gdzie tego przetrzymać, a już nie wyobrażam sobie mieszkania jeszcze w krzewach

W zsypie stoją moje miskanty i sąsiadki pelargonie a dom obłożony wysiewami
Ilonko - ależ proszę bardzo - wiedziałam, że Tobie się przyda i wybrzydzać nie będziesz
ewunia 7 na święta powinno być zielono - przynajmniej taką prognozę czytałam co do stroików to jak chodzę po sklepach i coś widzę co mogłoby bratowa zainteresować to fotkę strzelam
Romcia a kiedy ty tej " komunistce "zdążyłaś fotkę zrobić? Nie myślałam wtedy o siemieniu , nawet do głowy mi nie przyszło żeby zapytać

. Amorfa to krzew a nawet chyba małe drzewko. Patyczek od Marysi się rozbujał
Ewunia , Agatko jak się podobają to po mech do lasu i do roboty - ale jeszcze troszkę za wcześnie

ja jakiś skopiuje bo proste w robocie . A takich jak robi Agnes to mnie się nigdy nie uda stworzyc a jeszcze się do tego poparzę.... no i tyle cierpliwości nie mam
Ewuś( 66) odpoczywaj laleczko i nabieraj sił ,bo przydadzą się jak już szturmem w tyle osób tą zimę przepędzicie -wtedy nadejdzie upragniona wiosenka
Mirka ten patyczek to tak tylko został włożony do kubeczka z ziemią -nawet nie wiedziałam że bestia tak żywotna . U mnie kobei trzecia tura wschodzi- tym razem 20 nasion

Pozdrawiam. Ewa