Czy jest taka róża

x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Czy jest taka róża

Post »

No to ode mnie masz Rosarium Uetersen
Awatar użytkownika
santana51
500p
500p
Posty: 636
Od: 13 maja 2012, o 18:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, działka za Wyszogrodem

Re: Czy jest taka róża

Post »

Moniko róża piękna,skłonny jestem ją zaakceptować tylko wyczytałem że w naszych warunkach raczej nie można jej potraktować jako róży pnącej,co Ty na to?
  • Pozdrawiam Jurek
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Czy jest taka róża

Post »

Nie wiem skąd masz takie info, moja ma chyba już z 6 lat i na oko ponad 2m, w pozycji tzw 'opartej' :D. ona nie ma takich wyprostowanych sztywnych wybujałych pędów jak np Alchymist.
Nie wiem jak wysokiej potrzebujesz
Ankos7
200p
200p
Posty: 207
Od: 2 lut 2013, o 18:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Czy jest taka róża

Post »

a może Polka? Aloha? Barock?
Awatar użytkownika
_ninetta_
1000p
1000p
Posty: 1361
Od: 19 maja 2010, o 01:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Czy jest taka róża

Post »

Z Rosarium U. jest tak, że jeśli rośnie w słonecznym i osłoniętym miejscu to jest szansa, ze nie będzie wymarzać. Miałam tę różę posadzoną pod blokiem przy południowej ścianie i pędy jej nie wymarzały zimą. W ogrodzie na otwartej przestrzeni wymarza mi co roku do kopczyka.

Polka też w naszych warunkach pnąca nie będzie.

Może Colette? Jest mrozoodporna, pachnie ale jest baaardo kolczasta i drugie kwitnienie ma słabsze.
Awatar użytkownika
santana51
500p
500p
Posty: 636
Od: 13 maja 2012, o 18:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, działka za Wyszogrodem

Re: Czy jest taka róża

Post »

No cóż, osiołkowi w żłobie dano, mam coraz większy mętlik w głowie,bez kompromisów nie obędzie się.
Z ta bezkolcowoscią bardziej mi chodziło o to że o ile by to była róża mniej odporna to musiał bym ją kłaść na ziemi i okrywać a przy tym musiał bym być pokaleczony niemiłosiernie.Konstrukcja na której będą róże tworzące ścianę będzie miała 2-2,5m wys.
Colette w kajeciku :D
  • Pozdrawiam Jurek
Awatar użytkownika
Safoya
500p
500p
Posty: 887
Od: 3 sie 2010, o 16:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czy jest taka róża

Post »

Jeszcze jedna....nie wiem czemu o niej nie pomyślałam wcześniej! Ma bardzo zmienny kolor i praktycznie nie ma kolców.
Ghislaine de Féligonde

Posadziłam ją sąsiadce i znam osobę, która zachwala ją bardzo.

http://www.helpmefind.com/gardening/l.php?l=21.121249

http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.2947
Awatar użytkownika
santana51
500p
500p
Posty: 636
Od: 13 maja 2012, o 18:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, działka za Wyszogrodem

Re: Czy jest taka róża

Post »

I mam totalny różany zawrót głowy. Wszystkim bardzo bardzo dziękuję za propozycje,teraz czeka mnie niewątpliwie bardzo trudny wybór,ale to już z małżonką, tak żeby nie było na mnie ze ja źle wybrałem :;230
  • Pozdrawiam Jurek
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Czy jest taka róża

Post »

_ninetta_ argument słaby jak na taką tezę..ale nieważne
_ninetta_ pisze:Z Rosarium U. jest tak, że jeśli rośnie w słonecznym i osłoniętym miejscu to jest szansa, ze nie będzie wymarzać. Miałam tę różę posadzoną pod blokiem przy południowej ścianie i pędy jej nie wymarzały zimą. W ogrodzie na otwartej przestrzeni wymarza mi co roku do kopczyka..
santana51 na którąkolwiek się zdecydujesz moja rada - nie kupuj byle czego, mówię o jakości krzaka. Na własnym korzeniu pewnie nie dostaniesz, więc zwróć uwagę (czy popytaj sprzedawcę) jak jest zaczczepiona, z ilu oczek, krzew powinien być dorodny, ładnie rozrośnięty z porządnymi korzeniami i pędami. Nie warto ryzykować zakupu w markecie (może być rok w plecy..). A jeśli już kupisz, to namawiam Cię na rozmnożenie wegetatywne kawałka pędu..tak na wszelki wypadek.
santana51 pisze:Z ta bezkolcowoscią bardziej mi chodziło o to że o ile by to była róża mniej odporna to musiał bym ją kłaść na ziemi i okrywać a przy tym musiał bym być pokaleczony niemiłosiernie.

żartujesz prawda? :lol: rozpinać z pergoli i kłaść na ziemi? :D
I powodzenia
:wit
sawka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1310
Od: 13 lis 2011, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Czy jest taka róża

Post »

żartujesz prawda? rozpinać z pergoli i kłaść na ziemi?

Dlaczego nie?
Pozdrawiam. Sławka
Awatar użytkownika
santana51
500p
500p
Posty: 636
Od: 13 maja 2012, o 18:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, działka za Wyszogrodem

Re: Czy jest taka róża

Post »

Moniko Dziękuję za cenne rady oczywiście że nie będę robił zakupu w markecie tylko w szkółce zależy mi na ładnym krzewie a nie na czymś co udaje krzew co do rozpinania to jasne że żart niewiedzę się się przy takiej pracy 2x do roku chociaż jak by to było wielką koniecznością..... :D
Sawka ma to być ściana z kilku krzewów kilka metrów dł więc pracy by było co niemiara a jak moje ręce by wyglądały to nawet nie chcę sobie wyobrażać :D
  • Pozdrawiam Jurek
Awatar użytkownika
Fafka
500p
500p
Posty: 602
Od: 3 cze 2010, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Czy jest taka róża

Post »

W ubiegłym roku zamęczałam koleżanki z Forum podobnym pytaniem o pomarańczową pnącą i taką naj, naj, naj...
Tyle rad dostałam, że w efekcie posadziłam koło siebie Westerlanda (chociaż jego wzrost niezupełnie mnie satysfakcjonuje, to niewątpliwie daje fajny kolor), Alchymista (jeszcze mi nie kwitł, ale zdrowo dziarsko rósł i w tym sezonie już liczę na efekty) i Morgengruss (kolorek mnie zaskoczył, bo to bardziej róż niż pomarańcz, ale słodziutka taka i już jako maluszek kwitła z przerwami cały sezon).

Aha i pierwszej jesieni zdjęłam z podpór, przygięłam do ziemi i okryłam. Przy młodych egzemplarzach to żaden wysiłek, a efekt taki, że pędy się zielenią i liczę, że różyczki odwdzięczą się za troskę. :D
Pozdrawiam. Jola.
sawka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1310
Od: 13 lis 2011, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Czy jest taka róża

Post »

Też pomyślałam o Westerlandzie. Kolor chyba spełnia kryteria, zapach jest fantastyczny i roznosi się daleko od krzewu. Niestety ma kolce i przemarza. Mój co roku ścinany jest do kopczyka mimo solidnego chochoła a do położenia jest trochę zbyt sztywny. Ale mimo to dorasta w sezonie do 2m i krzak jest gęsty i szeroki. Nie choruje. Jeśli chcesz posadzić kilka krzewów i zależy Ci na ZAPACHU pomyśl o tej odmianie.
Pozdrawiam. Sławka
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
_ninetta_
1000p
1000p
Posty: 1361
Od: 19 maja 2010, o 01:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Czy jest taka róża

Post »

Moniko, skoro moje argumenty są słabe to może Cię przekona ten opis:
http://www.roses.webhost.pl/2008/03/rosarium-uetersen/
żartujesz prawda? :lol: rozpinać z pergoli i kłaść na ziemi? :D
I powodzenia
:wit
Zdejmowanie na zimę z pergoli mniej odpornych na mróz róż pnących i kopcowanie lub okrywanie to właściwie standard w naszym klimacie. Jeśli oczywiście chce się mieć je pnące :)
Pozdrawiam
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Czy jest taka róża

Post »

_ninetta_ tak teraz napisałaś jakbym żyła na księżycu :D Przecież można gołym okiem zobaczyć w ogrodach róże pnące, z którymi się nikt tak nie cacka. W Twojej okolicy nie ma takich pnących róż?

Co do argumentu - słaby, bo to Twój przypadek, moja RU przeczy Twojej tezie, także wiesz 1:1 :D
Po co mam czytać jakieś teksty skoro mam ją w ogrodzie :lol: Widziałam ją z resztą w kilku innych różnych miejscach w Polsce, bo jest z daleka rozpoznawalna. Moja ubiegłoroczny bezśnieżny luty z prawie -28C zniosła bezproblemowo, ostre mroźne wiatry też znosi bez szwanku. Także widzisz jest różnie :D
Fakt, ja sobie 'zrobiłam' na własnym korzeniu z własnej starej róży piennej i na totalnym wigwizdowie nie rośnie.
Żywotność zależy, jak pewnie wiesz, od baaardzo wielu czynników. Mało tego uważam, że te same odmiany bywają słabe i mocne genetycznie, trzeba mieć trochę szczęścia przy zakupie.
Dlatego w pierwszym post namawiałam Santanę, żeby się rozejrzał po swojej okolicy i sam rozmnożył jakąś ładną, miejscową, rosnącą w podobnych warunkach.
To tyle moich subiektywnych opinii - z praktyki, i jak pisałam po wielu nieudanych doświadczeniach sama rozmnażałam i rozmnażam jeśli coś ciekawego mi w oko i w nos wpadnie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”