Budowa tunelu foliowego od A do Z.
Re: Budowa tunelu foliowego od A do Z.
Pieniądze niewielkie.
Jak zawsze pozostaje pytanie jak długo konstrukcja wytrzyma.
Ale jeśli ktoś wczesniał ni miał nić innego to polecam jako poligon na kilka lat.
Ewentualnie poszukać na Alle.... powinno by ć jeszcze taniej.
			
			
									
						
							Jak zawsze pozostaje pytanie jak długo konstrukcja wytrzyma.
Ale jeśli ktoś wczesniał ni miał nić innego to polecam jako poligon na kilka lat.
Ewentualnie poszukać na Alle.... powinno by ć jeszcze taniej.
Pozdrawiam Tomek
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
			
						-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Tytuł wątku powinien być szczegółowy - uszanuj pracę odpowiadających expertów i włóż trochę wysiłku w treściwy tytuł tego o co pytasz.
Re: Budowa tunelu foliowego od A do Z.
Weszłam tutaj zwabiona  tytułem, też przymierzam się do foliaka w przyszłym roku . 
Jednak To co pokazuje Sławek to już wyższa jazda jak dla mnie - sama tego raczej nie zrobię.
W poszukiwaniu pomysłów przypadkiem trafiłam do naszej Kasi ( MARANGO) i tam mi szczeka opadła
Myślę że ten tunel jestem w stanie sama zrobić bo tutaj tylko rurki i folia
Pozwolę sobie wkleić link do tunelu naszej forumki a to dlatego ,że sama weszłam tutaj w poszukiwaniu pomysłów i pewnie jeszcze nie jedna osoba ,która szuka w miarę taniego i szybkiego tunelu zrobi podobnie
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=588
			
			
									
						
							Jednak To co pokazuje Sławek to już wyższa jazda jak dla mnie - sama tego raczej nie zrobię.
W poszukiwaniu pomysłów przypadkiem trafiłam do naszej Kasi ( MARANGO) i tam mi szczeka opadła
Myślę że ten tunel jestem w stanie sama zrobić bo tutaj tylko rurki i folia
Pozwolę sobie wkleić link do tunelu naszej forumki a to dlatego ,że sama weszłam tutaj w poszukiwaniu pomysłów i pewnie jeszcze nie jedna osoba ,która szuka w miarę taniego i szybkiego tunelu zrobi podobnie
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=588
Pozdrawiam. Ewa
			
						- 
				ida74
- ---
- Posty: 4354
- Od: 10 kwie 2008, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad stawem
Re: Budowa tunelu foliowego od A do Z.
 
   
 Wszystkie ostre krawędzie na wszelakich łączeniach zabezpiecz starą wykładziną czy gumowymi wycieraczkami .Folia nie będzię się przecierać .
- 
				Jerome
- 100p 
- Posty: 198
- Od: 30 sie 2012, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Brandenburgia
Re: Budowa tunelu foliowego od A do Z.
O kurka rurka, fachowa robota.   
 
Mozesz napisac czym wycinales poziome czesci w kantöwce? Dokladnie chodzi mi o te wyciecia ze zdjec 15 i 18 z pierwszej relacj.
			
			
									
						
							 
 Mozesz napisac czym wycinales poziome czesci w kantöwce? Dokladnie chodzi mi o te wyciecia ze zdjec 15 i 18 z pierwszej relacj.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 15&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
			
						- Space99
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 878
- Od: 27 mar 2009, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Alwernia - małopolska
- Kontakt:
Re: Budowa tunelu foliowego od A do Z.
Wszystko fajnie tylko te materiały najczęściej są ciemne a to błąd przy kontakcie z folią i słońcem.ida74 pisze:

Wszystkie ostre krawędzie na wszelakich łączeniach zabezpiecz starą wykładziną czy gumowymi wycieraczkami .Folia nie będzię się przecierać .
U siebie oszlifowałem i pomalowałem na biało miejsce styku z folią i na razie folia (UV4) wygląda dobrze po drugiej zimie.
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
			
						Moje winorośla
- darbo
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1389
- Od: 20 mar 2011, o 13:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Budowa tunelu foliowego od A do Z.
Nooooo widzę że kolega Sławek ostro ruszył. Pewnie do końca kwietnia będzie gotowiec. 
			
			
									
						
							
Pozdrawiam
Dariusz
			
						Dariusz
- ekopom
- -Moderator Forum-. 
- Posty: 5162
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Budowa tunelu foliowego od A do Z.
Synowa ma jeszcze drzewo w lesie, ale za dwa tygodnie tunel o wymiarach 11,50mx30m będzie gotowy do sadzenia, takie powinno być tempo, a jeszcze do tego opieka nad niemowlakiem.darbo pisze:... do końca kwietnia będzie gotowiec.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
			
						Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
- 
				jerry
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 682
- Od: 4 mar 2010, o 00:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Budowa tunelu foliowego od A do Z.
Sławek nie musi się tak uwijać, nie ma niemowlaka pod opieką ...chyba   
   
 
Byle do sadzenia sie wyrobił , dobra fachowa robota
, dobra fachowa robota  
			
			
									
						
							 
   
 Byle do sadzenia sie wyrobił
 , dobra fachowa robota
, dobra fachowa robota  
Pozdrawiam
Jerry
			
						Jerry
Re: Budowa tunelu foliowego od A do Z.
No to teraz wersja opisowa  :
 :
Zaimpregnowałem słupki 7x7 Xylomalem kolor TIK i o ile nie musiałem ich szlifować, bo zakupiłem już oszlifowane, to wszystkie inne elementy drewniane musiałem przed pomalowaniem oszlifować. Operację tę wykonałem za pomocą wiertarki z nasadką do której na rzep przyczepia się krążki papieru ściernego. Ważne jest, by szlifować nie tylko powierzchnie boczne, ale przede wszystkich krawędzie. Chodzi o to, by krawędzie nie były za ostre, bo mogłyby pokaleczeczyć nałożoną na wierzch folię. Oprócz tego środka zapobiegawczego, zamierzam też owinąć taka cienką folią pakunkową wszelkie miejsca łączeń, a przede wszystkim dół słupków, gdzie wystają metalowe szpile wraz ze śrubami.
Najpiew wkładałem słupki do szpil wbitych w ziemię, następnie za pomocą pionów starałem się, by słupki były jak najbardziej w pozycji pionowej. Ołówkiem zaznaczyłem miejsca, w których musiałem przewiercić otwory w słupkach, by można było wsadzić śruby fi10mm i skręcić całość. Zdjęcia 5, 6, 9. Mogłem kupić 20 śrub fi10mm o długości 10cm, ale wybrałem inną opcję tańszą- zakupu pręta gwintowanego fi10mm, pocięcia go za pomocą gumówki na kawałki 10cm, przeszliwowania końcówek gumówką, by dało się wkręcić nakrętki. Pod nakrętkę dałem duże podkładki. Zdjęcie 9. I już. 
 
Wcześniej górną część słupków poprzycinałem do odpowiednich kształtów. 4 narożne słupki mają taki kształt, bo muszą się tam zmieścić dwie kantówki wzdłużne, które idą poziomo. Zdjęcia 2, 4, 16, 17.
Sześć środkowych słupków ma inny kaształt, bo oprócz kantówek wzdłużnych poziomych, odchodzic będą krokwie w górę pod kątem 30 stopni. Zdjęcia 3, 10, 15, 18.
Wykonałem krótszą wersję krokwi z odpowiednio wyciętą końcówką, która jest widoczna na zdjęciach 13, 14. Całą operację przycinania wykonałem za pomocą wyrzynarki, do której zamontowałem ostrze do drewna (rzadkie zęby). 
 
Gdy słupki znalazły się już w szpilach i całość była skręcona ze sobą, zacząłem mocować poziome kantówki. Za pomocą ścisków i poziomicy wszystko poustawiałem, by było równo. Najpierw pomocowałem kantówki po jednej stronie tunelu, czyli dwie kantówki wzdłuż przymocowane ściskami do skrajnych słupków i trzecim ściskiem przymocowane do środkowego słupka, w miejscu gdzie się ze sobą stykały. Zdjęcia 4, 8.
Następny krok, to połączenie na stałe ze sobą kantówek i słupków. W tym celu za pomocą wiertarki akumulatorowej i wiertła ponawiercałem otwory pod wkręty. Gdy wykonałem wszystkie otwory, zmieniłem wiertło na nasadkę do wkręcania wkrętów i elegancko powwiercałem wkręty.
Całą operację powtórzyłem z drugim bokiem tuneli. Na koniec pozostało mi zamontowanie kantówek na dwóch krótszych bokach. Wcześniej musiałem poprzycinać końcówki, by dało się zamontować w nich krokwie. Widać te zacięcia na zdjęciach: 12, 13, 14, 16, 17.
I to chyba wszystko. Na razie, bo pogoda raczej nie pozwoli mi wejść na działkę w tygodniu. Inna sprawa, że teraz to mnie czeka robota pod tytułem szlifowanie kantówek, porobienie zaciosów w odpowiednich miejscach, by krokwie elegancko sie zeszły z poziomymi kantówkami, no i na koniec zaimpregnowanie wszystkiego.
			
			
									
						
										
						 :
 :Zaimpregnowałem słupki 7x7 Xylomalem kolor TIK i o ile nie musiałem ich szlifować, bo zakupiłem już oszlifowane, to wszystkie inne elementy drewniane musiałem przed pomalowaniem oszlifować. Operację tę wykonałem za pomocą wiertarki z nasadką do której na rzep przyczepia się krążki papieru ściernego. Ważne jest, by szlifować nie tylko powierzchnie boczne, ale przede wszystkich krawędzie. Chodzi o to, by krawędzie nie były za ostre, bo mogłyby pokaleczeczyć nałożoną na wierzch folię. Oprócz tego środka zapobiegawczego, zamierzam też owinąć taka cienką folią pakunkową wszelkie miejsca łączeń, a przede wszystkim dół słupków, gdzie wystają metalowe szpile wraz ze śrubami.
Najpiew wkładałem słupki do szpil wbitych w ziemię, następnie za pomocą pionów starałem się, by słupki były jak najbardziej w pozycji pionowej. Ołówkiem zaznaczyłem miejsca, w których musiałem przewiercić otwory w słupkach, by można było wsadzić śruby fi10mm i skręcić całość. Zdjęcia 5, 6, 9. Mogłem kupić 20 śrub fi10mm o długości 10cm, ale wybrałem inną opcję tańszą- zakupu pręta gwintowanego fi10mm, pocięcia go za pomocą gumówki na kawałki 10cm, przeszliwowania końcówek gumówką, by dało się wkręcić nakrętki. Pod nakrętkę dałem duże podkładki. Zdjęcie 9. I już.
 
 Wcześniej górną część słupków poprzycinałem do odpowiednich kształtów. 4 narożne słupki mają taki kształt, bo muszą się tam zmieścić dwie kantówki wzdłużne, które idą poziomo. Zdjęcia 2, 4, 16, 17.
Sześć środkowych słupków ma inny kaształt, bo oprócz kantówek wzdłużnych poziomych, odchodzic będą krokwie w górę pod kątem 30 stopni. Zdjęcia 3, 10, 15, 18.
Wykonałem krótszą wersję krokwi z odpowiednio wyciętą końcówką, która jest widoczna na zdjęciach 13, 14. Całą operację przycinania wykonałem za pomocą wyrzynarki, do której zamontowałem ostrze do drewna (rzadkie zęby).
 
 Gdy słupki znalazły się już w szpilach i całość była skręcona ze sobą, zacząłem mocować poziome kantówki. Za pomocą ścisków i poziomicy wszystko poustawiałem, by było równo. Najpierw pomocowałem kantówki po jednej stronie tunelu, czyli dwie kantówki wzdłuż przymocowane ściskami do skrajnych słupków i trzecim ściskiem przymocowane do środkowego słupka, w miejscu gdzie się ze sobą stykały. Zdjęcia 4, 8.
Następny krok, to połączenie na stałe ze sobą kantówek i słupków. W tym celu za pomocą wiertarki akumulatorowej i wiertła ponawiercałem otwory pod wkręty. Gdy wykonałem wszystkie otwory, zmieniłem wiertło na nasadkę do wkręcania wkrętów i elegancko powwiercałem wkręty.
Całą operację powtórzyłem z drugim bokiem tuneli. Na koniec pozostało mi zamontowanie kantówek na dwóch krótszych bokach. Wcześniej musiałem poprzycinać końcówki, by dało się zamontować w nich krokwie. Widać te zacięcia na zdjęciach: 12, 13, 14, 16, 17.
I to chyba wszystko. Na razie, bo pogoda raczej nie pozwoli mi wejść na działkę w tygodniu. Inna sprawa, że teraz to mnie czeka robota pod tytułem szlifowanie kantówek, porobienie zaciosów w odpowiednich miejscach, by krokwie elegancko sie zeszły z poziomymi kantówkami, no i na koniec zaimpregnowanie wszystkiego.
- 
				_fox_
Re: Budowa tunelu foliowego od A do Z.
Sławku dodam tylko że pomyśl o strugu elektrycznym, część robocza ma 8 cm, i zamiast szlifowania świetnie zdaje egzamin.
			
			
									
						
										
						Re: Budowa tunelu foliowego od A do Z.
Ewa - Nie jest to taka ciężka sprawa, na jaką wygląda.Ewa pisze:Weszłam tutaj zwabiona tytułem, też przymierzam się do foliaka w przyszłym roku .
Jednak To co pokazuje Sławek to już wyższa jazda jak dla mnie - sama tego raczej nie zrobię.
 Faktem jest, że jest troszkę czasochłonna, bo jednak trochę zabawy ze szlifowaniem i impregnowaniem jest, ale nie jest to niewykonalne, a nawet wskazane jest przy tym sie zbytnio nie spieszyć. Najwięcej zmęczyłem się przy przetransportowaniu wszystkich elementów z balkonu na działkę.
 Faktem jest, że jest troszkę czasochłonna, bo jednak trochę zabawy ze szlifowaniem i impregnowaniem jest, ale nie jest to niewykonalne, a nawet wskazane jest przy tym sie zbytnio nie spieszyć. Najwięcej zmęczyłem się przy przetransportowaniu wszystkich elementów z balkonu na działkę.   A itak jeszcze 8 kantówek 250cm zalega mi na balkonie. Na pewno, gdy masz dostęp do rur winidurowych, to łatwiej jest zrobić wg. wzorca MORANGO.
  A itak jeszcze 8 kantówek 250cm zalega mi na balkonie. Na pewno, gdy masz dostęp do rur winidurowych, to łatwiej jest zrobić wg. wzorca MORANGO.  Sam miałem coś podobnego u siebie, ale moja wersja, to była namiastka tego, co zaproponowała MORONGO.
  Sam miałem coś podobnego u siebie, ale moja wersja, to była namiastka tego, co zaproponowała MORONGO.   
 
Wymyśliłem owinięcie łączeń folią, taką która służy do owijania palet na przykład. A przede wszystkim skupię się na łączeniach pionowych słupków ze szpialmi, bo to tam wystają śruby.ida74 pisze:Wszystkie ostre krawędzie na wszelakich łączeniach zabezpiecz starą wykładziną czy gumowymi wycieraczkami .Folia nie będzię się przecierać .
Najpierw wytrasowałem ołówkiem wycięcie. Następnie wyrzynarką naciąłem pionowo i potem również wyrzynarką na parę razy wycinałem środek. Ostrze prowadziłem pod kątem (po skosie) i wycinałem po małym kawałku, aż doszedłem do samego końca i ostrze szło prawie równolegle do narysowanej linii. Resztę tego, co nie chwyciła wyrzynarka wyrównałem tarnikiem. Jeden słupek zajmował mi jakieś 5 minut, wliczając końcową zabawę z tarnikiem.Jerome pisze:Mozesz napisac czym wycinales poziome czesci w kantöwce? Dokladnie chodzi mi o te wyciecia ze zdjec 15 i 18 z pierwszej relacji.
 
 Darek - ja Ci dam koniec kwietnia.
 Planuję maksymalnie do końca marca zakończyc moją zabawę z budową tunelu. No chyba, że Rybka dalej będzie tach dmuchać w naszym kierunku i śniegowo się zrobi.
  Planuję maksymalnie do końca marca zakończyc moją zabawę z budową tunelu. No chyba, że Rybka dalej będzie tach dmuchać w naszym kierunku i śniegowo się zrobi.  
 Jarek -
 Nie, nie... nie mam niemowlaka. Ale mam za to sąsiada, który już chyba trzeci miesiąc przepala piec po remoncie.
 Nie, nie... nie mam niemowlaka. Ale mam za to sąsiada, który już chyba trzeci miesiąc przepala piec po remoncie.  
   Nie powiem, że ta czynność przepalania połączona z konspumpcją nie tylko soczków, przyspiesza moje prace, odważę się nawet napisać, że w godzinach popołudniowych nawet kompletnie spowalnia moje prace.
  Nie powiem, że ta czynność przepalania połączona z konspumpcją nie tylko soczków, przyspiesza moje prace, odważę się nawet napisać, że w godzinach popołudniowych nawet kompletnie spowalnia moje prace.   Pocieszam się, że sąsiad tylko w weekendy bywa na działce i w tygodniu udaje mi się nadgonić to, co tracę w sobotę.
  Pocieszam się, że sąsiad tylko w weekendy bywa na działce i w tygodniu udaje mi się nadgonić to, co tracę w sobotę.  A właściwie, to co tracę po południu w sobotę.
 A właściwie, to co tracę po południu w sobotę.  
   
  
Re: Budowa tunelu foliowego od A do Z.
No i tu przyznam się zabiłeś mi ćwieka i widzę, że mam dylemataTeBe pisze:Sławku, piękna ciesielska robota. A jak zamierzasz to stężyć? Będziesz robił skośne stężenia ścian krawędziakami?
Bo ja bym zrobił iXsa linką ocynk na śrubach rzymskich, przynajmniej w 2 zewnętrznyvh polach na każdej dłuższej ścianie i oczywiście na ścianie tylnej...
 .
 .Jakoś w moich planach pominąłem temat wzmocnienia ukośnego ścian bocznych.
 Myślałem nad przymocowaniem kantówek wzdłuż ścian bocznych w połowie wysokości słupków, ale to nie załatwi mi sprawy stężeń. Hmmm... No to będę musiał coś wymyślić.
  Myślałem nad przymocowaniem kantówek wzdłuż ścian bocznych w połowie wysokości słupków, ale to nie załatwi mi sprawy stężeń. Hmmm... No to będę musiał coś wymyślić.  Mam czas do końca tygodnia, bo pogodę zapowiadają ewidentnie do myślenia, a nie do działania na działce.
  Mam czas do końca tygodnia, bo pogodę zapowiadają ewidentnie do myślenia, a nie do działania na działce.  
 
Jacku - Teraz widzę swój błąd, bo sezon temu zamiast struga, zakupiłem szlifierkę oscylacyjną. Obecnie szlifierka leży sobie w fabrycznym pudełku i jakoś nie przekonała mnie, by z niej korzystać. Zamiast niej wybieram wiertarkę z nasadką do szlifowania. Na pewno strug znajduje się u mnie wysoko na liście następnych zakupów narzędzi elektr.Jacek pisze:Sławku dodam tylko że pomyśl o strugu elektrycznym, część robocza ma 8 cm, i zamiast szlifowania świetnie zdaje egzamin.
 
 Ale i tak nie jest źle, bo przed rozpoczęciem budowy tunelu zamierzałem zakupić piłę stołową. Jak na razie widzę, że wykorzystałbym ją ze dwa/trzy razy. Na działce nie mam możłiwości przechowywania narzędzi i już siebie wyobrażam, co bym mamrotał pod nosem, gdybym musiał pudło ponad dwudziestokilowe targać za każdym razem na działkę i z działki do domu.
 
 A poza tym mieszkając w bloku i posiadając tylko jedna piwnicę, zauważam, że piwnica też ma swoje ograniczenia co do pojemności.
- wosiek67
- 500p 
- Posty: 825
- Od: 26 lut 2012, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Budowa tunelu foliowego od A do Z.
Czapki z głów Mistrzu! 
			
			
									
						
							
Historia magistra vitae
Pozdrawiam Wojtek
			
						Pozdrawiam Wojtek
- 
				_fox_
Re: Budowa tunelu foliowego od A do Z.
Do szlifowania równie dobra jest mała szlifierka taśmowa, zarżnąłem już trochę tego sprzętu, ale tak to jest jak się dużo robi a za jakiś czas nie można kupić tej samej marki / były by części zamienne/ ale hebelek jest spoko ma 2 ostrza i to ostrzone na dwie strony, z wymianą nie ma problemu, a i gładź jest zadowalająca. Oscylacyjną to ja szlifowałem ściany po gipsowaniu, oj się działo jak tego pyłu nawchodziło wszędzie  
Piszesz o pile stołowej, jeśli masz zamiar kupić to tylko z silnikiem indykcyjnym te oparte na szczotkach są dobre do przecięcia deski i to w poprzek
 te oparte na szczotkach są dobre do przecięcia deski i to w poprzek   zresztą piszą w instrukcji 5 min pracy, 15 min odpoczynku
 zresztą piszą w instrukcji 5 min pracy, 15 min odpoczynku   już dwaie takie zajeździłem na śmierć
 już dwaie takie zajeździłem na śmierć   i nikt tych silników nie przewija
 i nikt tych silników nie przewija  
			
			
									
						
										
						
Piszesz o pile stołowej, jeśli masz zamiar kupić to tylko z silnikiem indykcyjnym
 te oparte na szczotkach są dobre do przecięcia deski i to w poprzek
 te oparte na szczotkach są dobre do przecięcia deski i to w poprzek   zresztą piszą w instrukcji 5 min pracy, 15 min odpoczynku
 zresztą piszą w instrukcji 5 min pracy, 15 min odpoczynku   już dwaie takie zajeździłem na śmierć
 już dwaie takie zajeździłem na śmierć   i nikt tych silników nie przewija
 i nikt tych silników nie przewija  
Re: Budowa tunelu foliowego od A do Z.
Witaj na budowie! Wpiszę się i ja. A doświadczenia w tym zakresie swoje mam   
 
Jakieś 4 lata temu postanowiłam postawić tunel, ale jak to ze mna bywa , zawsze zaczyna się od " no wiesz tylko szczotka przejadę, nic robić nie będę , tanio ma wyjść i malutkie..." No i plan był ,że nie dam więcej na niego jak 200zł. Bez folii oczywista. Miał byc malutki, no na parę krzaczków... miał być, ale Ania zawsze ma zapędy spokojne a robi inaczej. Plan był na 2m/2m max. Zrobił się 4m/3m. Drewno kupiłam w tartaku w wiosce obok, wydałam na niego (drewno) chyba 300zl ale trzeba wliczyć w to paliki do pomidorów (50 szt)oraz listwy z których potem zrobiłam 5 dużych pergoli...
Plan był, że to jest wersja testowa , czytaj mało trwała. Konstrukcja z listew 4/4 wzmocniona na dachu cieńszymi. Szpilek do ziemi nie kupowałam, miałam kątownik stary , małżonek zatrudniony( jego jedyna praca przy całym foliaku hihihi) przeciął je na odcinki 1m, wyszło ich szt 6. Więc poszły na rogi budowli, oraz po środku dużych śćian. W wywiercone w nich dziury poszły zwykłe drewnowkręty , trzyma jak kropelka! Drewna niestety nie zaimpregnowałam, ale nie ma szału, 4 lata wytrzymało i w sumie dalej by było , gdyby nie moje eksperymenty chemiczne , czyli wysypanie na ziemię w foliaku ogromnej ilości popioły drzewnego co dało efekt Hiroszimy... 
 
Wysokość ściany bocznej -2m, wysokość w szczycie 2,40m. Drzwi szt 1 , na drugie żal mi było miejsca straconego dla warzywnika z tyłu foliaka, przez co zamiast drzwi wyszło okno na wysokości ok 1m.
Najśmieszniejszym momentem wyliczeń i budowy była rozmowa z szwagierką o dachu, bo mówię o wymiarach listew tworzących go ,a ona- nauczycielka matematyki w liceum pyta skąd wiem ile to bedzie, mówię jak z kąd?? z twierdzenia Pitagorasa! Dziewczyna się zaszokowała i stwierdziła ,że to dobre zadanie domowe dla dzieciaków. (drugim było ustawienie warzyw na grządkach z założeniem które sie lubia a które nie... )
 )
Na zimę folię ściągam, niestety konstrukcja jest stosunkowo delikatna w tej sprawie. Jeżeli chodzi o wiatr- nie rusza jej nic.
No cóż jeszcze? skręcałam sama tymi ręcami , wkrętarką aku, cięłam tymi ręcami płatnicą ... Męska część populacji sąsiedzkiej wisiała na płocie i kibicowała cmokając z zachwytem... 
 
Jak chcesz fotki to podaj e-mail - wyślę , ale ostrzegam o ryzyku porażenia brakiem profesjonalizmu
			
			
									
						
										
						 
 Jakieś 4 lata temu postanowiłam postawić tunel, ale jak to ze mna bywa , zawsze zaczyna się od " no wiesz tylko szczotka przejadę, nic robić nie będę , tanio ma wyjść i malutkie..." No i plan był ,że nie dam więcej na niego jak 200zł. Bez folii oczywista. Miał byc malutki, no na parę krzaczków... miał być, ale Ania zawsze ma zapędy spokojne a robi inaczej. Plan był na 2m/2m max. Zrobił się 4m/3m. Drewno kupiłam w tartaku w wiosce obok, wydałam na niego (drewno) chyba 300zl ale trzeba wliczyć w to paliki do pomidorów (50 szt)oraz listwy z których potem zrobiłam 5 dużych pergoli...
Plan był, że to jest wersja testowa , czytaj mało trwała. Konstrukcja z listew 4/4 wzmocniona na dachu cieńszymi. Szpilek do ziemi nie kupowałam, miałam kątownik stary , małżonek zatrudniony( jego jedyna praca przy całym foliaku hihihi) przeciął je na odcinki 1m, wyszło ich szt 6. Więc poszły na rogi budowli, oraz po środku dużych śćian. W wywiercone w nich dziury poszły zwykłe drewnowkręty , trzyma jak kropelka! Drewna niestety nie zaimpregnowałam, ale nie ma szału, 4 lata wytrzymało i w sumie dalej by było , gdyby nie moje eksperymenty chemiczne , czyli wysypanie na ziemię w foliaku ogromnej ilości popioły drzewnego co dało efekt Hiroszimy...
 
 Wysokość ściany bocznej -2m, wysokość w szczycie 2,40m. Drzwi szt 1 , na drugie żal mi było miejsca straconego dla warzywnika z tyłu foliaka, przez co zamiast drzwi wyszło okno na wysokości ok 1m.
Najśmieszniejszym momentem wyliczeń i budowy była rozmowa z szwagierką o dachu, bo mówię o wymiarach listew tworzących go ,a ona- nauczycielka matematyki w liceum pyta skąd wiem ile to bedzie, mówię jak z kąd?? z twierdzenia Pitagorasa! Dziewczyna się zaszokowała i stwierdziła ,że to dobre zadanie domowe dla dzieciaków. (drugim było ustawienie warzyw na grządkach z założeniem które sie lubia a które nie...
 )
 )Na zimę folię ściągam, niestety konstrukcja jest stosunkowo delikatna w tej sprawie. Jeżeli chodzi o wiatr- nie rusza jej nic.
No cóż jeszcze? skręcałam sama tymi ręcami , wkrętarką aku, cięłam tymi ręcami płatnicą ... Męska część populacji sąsiedzkiej wisiała na płocie i kibicowała cmokając z zachwytem...
 
 Jak chcesz fotki to podaj e-mail - wyślę , ale ostrzegam o ryzyku porażenia brakiem profesjonalizmu









 
 
		
