płodozmian pomidorów
- sylwia_z
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 1 sty 2013, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
płodozmian pomidorów
Widziałam wiele razy szklarnie całe wypełnione pomidorami i ogórkami. No i chciałabym wiedzieć jak to można zrobić bez wymiany gleby, żeby mieć pomidory w tym samym miejscu co roku? Czy może w takich szklarniach po prostu walą tyle chemii że płodozmian niepotrzebny? A może pomidorom to nie szkodzi?
Planuję zrobić skrzynkę na taras, taką na stałe i wyliczyłam że będzie tam ponad 1000 litrów ziemi. Wymiana całej ziemi co roku odpada, wszelkie środki chemiczne i sztuczne nawozy też. A uprawiać pod zadaszeniem warzywa które tego nie potrzebują po to tylko żeby zachować płodozmian to dla mnie bez sensu. Skrzynka ma mieć powierzchnię uprawową około 35X100cm. To maleńko żeby zmieścić cały płodozmian, zwłaszcza, że mam na tarasie więcej miejsca pod chmurką gdzie planuję inne, bardziej odporne na deszcz warzywa. No i nie wiem co z tym zrobić.
Planuję zrobić skrzynkę na taras, taką na stałe i wyliczyłam że będzie tam ponad 1000 litrów ziemi. Wymiana całej ziemi co roku odpada, wszelkie środki chemiczne i sztuczne nawozy też. A uprawiać pod zadaszeniem warzywa które tego nie potrzebują po to tylko żeby zachować płodozmian to dla mnie bez sensu. Skrzynka ma mieć powierzchnię uprawową około 35X100cm. To maleńko żeby zmieścić cały płodozmian, zwłaszcza, że mam na tarasie więcej miejsca pod chmurką gdzie planuję inne, bardziej odporne na deszcz warzywa. No i nie wiem co z tym zrobić.
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: płodozmian pomidorów
Gdzieś kiedyś wyczytałam, że pomidory można uprawiać poza płodozmianem. Na balkonie zawsze uprawiam pomidory bez wymiany ziemi. Chociaż.... ona mi częściowo wymienia się, bo biorę ją do różnych rozsad, a skrzynki balkonowe uzupełniam kompostem z działki.
Waleria
- sylwia_z
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 1 sty 2013, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: płodozmian pomidorów
Tak właśnie pomyślałam, żeby wymienić wierzchnią warstwę ziemi, to by było do przejścia.
Re: płodozmian pomidorów
Ale to i tak są spore kilogramy do przerzucenia. Ja się staram osobiście wymieniać podłoże z uprawianymi sałatą, rzodkiewką, kalarepą. Ale to raczej przemieszczanie wewnątrz szklarni, bez wynoszenia na zewnątrz.sylwia_z pisze:żeby wymienić wierzchnią warstwę ziemi, to by było do przejścia.
- Agulka11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1114
- Od: 23 mar 2011, o 18:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: płodozmian pomidorów
W moim elementarzu pt: zakładamy warzywniak napisano, że pomidory można sadzić rok po roku i płodozmian tutaj tak naprawdę nie obowiązuje.
Zapewne dlatego, że i tak nasze pomidorki są dokarmiane...
Ja od 3 lat sadzę w zasadzie w tym samym miejscu
Zapewne dlatego, że i tak nasze pomidorki są dokarmiane...
Ja od 3 lat sadzę w zasadzie w tym samym miejscu
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
Forumowiczka - Aga
Re: płodozmian pomidorów
NIe wiem jak wyliczylaś te 1000 litrów , przy wymiarach 35x100cm . Do takiej donicy wchodzi mniej wiecej 120 ,140 litrów , to raptem jeden worek ziemi. Nie są to chyba jakieś duże koszty, nawet jakbyś miała wymieniać ziemie co roku. Taką donice pomidory szybko zarosną korzeniami i niestety ziemię trzeba uzupełniać w całości . Piszę to oczywiście z autopsji , ponieważ sama w takich donicach mam różne warzywa.
Aga
- sylwia_z
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 1 sty 2013, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: płodozmian pomidorów
Też mi się to dużo wydało, ale wyliczyłam 35x35x100cm=122500cm3 a to jest, jeśli dobrze liczę ... o kurczę 122litrySamsu pisze:NIe wiem jak wyliczylaś te 1000 litrów , przy wymiarach 35x100cm . Do takiej donicy wchodzi mniej wiecej 120 ,140 litrów , to raptem jeden worek ziemi. Nie są to chyba jakieś duże koszty, nawet jakbyś miała wymieniać ziemie co roku. Taką donice pomidory szybko zarosną korzeniami i niestety ziemię trzeba uzupełniać w całości . Piszę to oczywiście z autopsji , ponieważ sama w takich donicach mam różne warzywa.


No to mi ulżyło... dosłownie.
Wymyśliłam za to inne rozwiązanie przeglądając forum. Nie będzie skrzyneczki 120l. Mam zamiar kupić 4 pojemniki po 80 litrów każdy (kastra budowlana po 20zł za szt) i ten jeden jedyny, co będzie pod daszkiem co roku zamienić z innym. W ten sposób będzie zachowany i płodozmian i pomidory zadaszone.
Mam takie podejrzenie, że te wszystkie problemy z chorobami pomidorów wynikają właśnie z braku płodozmianu. I dlatego konieczne są opryski. Ja w każdym razie żadnej chemii nie mam zamiaru stosować. Widziałam, (co prawda tylko w necie), pomidory uprawiane w gruncie bez żadnych oprysków i zbiory bardzo dobre. Tak planuję zrobić, a co wyjdzie, czas pokaże. To zadaszenie, myślę, że mi w tym pomoże.
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: płodozmian pomidorów
Z chorobami to różnie bywało, raz na działce były, a raz nie, natomiast na balkonie nigdy żaden pomidor mi jeszcze nie zachorował.
Waleria
- sylwia75
- 100p
- Posty: 169
- Od: 19 lut 2012, o 22:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolny śląsk
Re: płodozmian pomidorów
Coś w tym jest-moje pomidorki w gruncie o wiele szybciej zaczeły chorować od tych samych posadzonych w donicach stojących praktycznie obok...Ja tylko 2 sezony hodowałam pomidorki(pod chmurką) i zawsze kończyło się zarazą.W pierwszym roku nie zjadłam nic,a w drugim głównie za sprawą FO zachorowały dopiero pod koniec sezonu.Powiem szczerze boję się posadzić w tym samym miejscu,posadzę chociaż 2 metry dalej niż w zeszłym roku.
Pozdrawiam Sylwia
- sylwia_z
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 1 sty 2013, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: płodozmian pomidorów
Szukałam ostatnio wszędzie informacji na temat płodozmianu pomidorów, bo dla mnie to ważne - nie chcę stosować oprysków. I dowiedziałam się, że owszem, pomidory można uprawiać w tym samym miejscu przez ileś lat, ale pod warunkiem że w każdym roku są zdrowe. Natomiast jeśli raz zachorują, to już co roku będą zarażane przez glebę. Natomiast płodozmian zapobiega temu, to znaczy zarażaniu przez glebę.
A dodatkowo jak się posadzi między pomidorami pietruszkę, aksamitki, cebulę lub czosnek i jeszcze pozwoli się obok wyrosnąć pokrzywie to i w gruncie można uzyskać niezłe plony. A do tego ściółkowanie i podlewanie pokrzywą i pomidor ma zupełnie inne życie niż ten posadzony przypadkowo obok ziemniaków i to kilka lat z rzędu.
A dodatkowo jak się posadzi między pomidorami pietruszkę, aksamitki, cebulę lub czosnek i jeszcze pozwoli się obok wyrosnąć pokrzywie to i w gruncie można uzyskać niezłe plony. A do tego ściółkowanie i podlewanie pokrzywą i pomidor ma zupełnie inne życie niż ten posadzony przypadkowo obok ziemniaków i to kilka lat z rzędu.