Teresko - u mnie nadal wiosennie.
I jakoś zima nadal w odwrocie.
Może do mnie nie dotrze ?
Dorotko - współczuję ślizgawicy.
Ja też nie rozumiem tej polityki, wszystko odwrócone do góry nogami.
To co nasze, dobre idzie za granicę a my kupujemy resztki za ciężkie pieniądze z zachodu i wschodu.
Albo nasi handlowcy nie dojrzeli do handlu, albo tak pazerni na kasę, że sami się wytrują tymi resztkami, bo przecież sami je jedzą.
Biedne następne pokolenia, bo też nie znają smaku prawdziwych zdrowych potraw.
Ale widocznie tak musi być i ludzkość sama się unicestwi za ileś lat.
Ewa - nie strasz ciągle tym czarnowidztwem.
Meteorolodzy wszystko podają na wyrost, żeby w razie czego mieć alibi.
To taka współczesna przypadłość.
Ewka krakowska - ja mam na szczęście swój.
Też nie największy , ale wiem co jem.
Zielenina rośnie mi w szklarni i na parapetach a niedługo pierwsze nowalijki będą w szklarni.
Krysiu - zapach mają bardzo intensywny i też wietrzę mieszkanie.
Ale fajnie jest mieć trochę wiosny w domu.
Szpalery śnieżycowe coraz bardziej widoczne i cieszą jak mało co.
Majeczko - to się cieszę.
Fajnie ze nie tylko u mnie nie ma zimy.
Może rozejdzie się po kościach i wiosna szybko wróci.
Czosnek Ci urośnie jak wydzielisz mu miejsce z dobrą pulchną i przepuszczalną ziemią, posadzisz we właściwym czasie w rok po oborniku lub podlewaniem gnojowicą z pokrzyw.
Potem już nie, bo świeżego nawozu czosnek nie za bardzo lubi.
U mnie zimy nadal nie ma, słonko przeświecało lekko przez chmury.
Termometr jeszcze teraz wskazuje +7 stopni, bezwietrznie i pełne szaleństwo wiosenne na ogrodzie.
Ptactwo szaleje przy budowie gniazd.
Rośliny na wyścigi robią przyrosty każdego dnia.
A żeby nie być gołosłowną to sami zobaczcie.
Pierwsze krokusiki na ogrodzie rankiem i teraz.
Jaśmin nagokwiatowy - coraz więcej kwiatów się otwiera.
Wawrzynek wilczełyko też ma coraz więcej otwartych kwiatów.
Ciemierniki coraz więcej pąków kwiatowych tworzą, chociaż nie wyglądało to tak bogato jeszcze tydzień temu.
I dla wszystkich którzy mają za oknami zimę trochę pięknych bukiecików śnieżyc i przebiśniegów dla poprawy humoru.
Jutro ciąg dalszy mojego budzącego się do życia kogrobuszu.
