Heyka
Wczoraj zaczęłam przeglądać Twój wątek, nie skończyłam bo mnie odciągnięto od komputera , obiecałam sobie wrócić na drugi dzień i ...jakież było moje zdziwienie kiedy w swoim wątku zobaczyłam Twój wpis

hm nie wnikam kto kogo przyciągnął i jakie siły maczały w tym paluchy
Pospacerowałam , pozwiedzałam las miejski popływałam w Krzywym , zwiedziłam arboretum w Kudypach / sadziłam tam żonkile /

w szoku byłam widząc ogrom zasiewów parapetowych nie wspominając o zakupach liliowcowych i liliowych w szczególności lilii Lankon , nie mam takiej wpadła mi w oko , może na targach znajdę . Przypomniałam sobie ... zamiast folii do przykrywania doniczek z nasionkami używam kartek papieru , tak samo utrzymują wilgoć a nie zdarzyło mi się by jakaś doniczka zaszła pleśnią , pod folią ziemia zupełnie nie oddycha i szybko zakwita albo pleśnieje i tracimy zasiewy nie raz tak miałam
Gratuluję serducha
Pozdrawiam w 100 % zimowo
