Małgosiu (MaGorzatka)! Mimo, że do prawdziwej wiosny jeszcze kawałek już jest co pokazywać, bo i krokusy i przebiśniegi (choć te mocno nieśmiało), no i sieweczki. Mój zapał ogrodniczy już się obudził i niekiedy kończy się to dziwnymi zabiegami o jeszcze dziwiniejszej porze. Wczoraj bladym świtem przy zraszaniu i przyznam się - oglądaniu, czy coś owego nie wyszło, spadł mi pojemniczek z siewkami koleusów i miałam przymusowe pikowanie. Na szczęście dziś wyglądają ok. Słowem, mój zapał nie zabija
Grażynko (Grazka226)! Witam Cię w moim wątku

Pogoda jest nieco gorsza, ale te parę dni ze słońcem zdecydowanie poprawiło mi humor i samopoczucie. W marcu i kwietniu tak bywa, ale ja co roku cieszę się każdym ciepłym dniem ze słonkiem i każdym choćby najmniejszym kwiatuszkiem. Ciekawe, czy mi kiedyś przejdzie?
Iwono (raflezja)! U mnie tylko żółte krokusy pokazały główki. Reszta jest na takim etapie jak u Ciebie. Ciekawa jestem, jak to będzie wyhglądać, bo posadziłam ich jesienią sporo po tym, jak w zeszłym roku doszłam do wniosku, że mam ich stanowczo za mało. Pojawiły sie także trzy skromne przebiśniegi, ale i tym się cieszę, bo w zeszłym roku przebiśniegi okazały się być śnieżycami. Z zasiewami próbuję, bo i jest z tego radocha, a przy tym wiele to nie kosztuje. Miejsce zaś mam
Teresko! Krokusikami tak się cieszę, że co chwilę wyglądam za okno, by poppatrzeć na te nieśmiałe oznaki wiosny

Parę krokusów, słonka i ciepełka, a ja mogłąbym góry przenosić!
Majeczko (majka411)! Kusicielko

Tylko jeden... I przez Ciebie postanowiłam kupić mu kolegę - nieco mniejszego. Wiosna stanowczo o mnie nie zapomniała, a powtykanie w zimię trzech wiader cebulek dopiero a rezultaty.
Marysiu (Maska)! Już wszystko w wątku, podpisach i odsyłaczach naprawione. Dziękuję, bo bym pewnie o tym się nieprędko dowiedziała. Sieję sobie, by jakoś umilić czas do prawdziwej wiosny. A przy tym to taka satysfakcja. Fajnie, że jesteś!
Moniko (Niunia1981)! 
Dotarła
Aguniu (Aguniada)! Z zasiewami mam niewielkie doświadczenie, więc żaden profesjonalizm

Nie zapeszaj. Moim zdaniem są trzy najważniejsze zasady - nie zasuszyć, nie zalać i nie trzymać cały czas pod okryciem. A ptaszek stanie w przedpokoju. Mam tam taki półokrągły stolik w stylu prowansalskim, na którym stoi bańka na mleko (kanka) wykończona w stylu dequpage i metalowy koszyk na klucze. Pasuje. Sprawdziłam, ale chyba dokupię mu koleżankę.
Krysiu (Christinkrysia)! Te dwie odmiany bambusa dostałam od koleżanki. Ten pasiasty rośnie nieco szybciej i jest taki soczysty, ale oba są niekłopotliwe, a dekoracyjne. Wiosna, więc chciałam coś ładnego na drzwi. Mam na nich kratę, więc umocowanie jest absolutnie proste. Myślałam o wieńcu, ale ptaszki faktycznie są inne i jestem bardzo zadowolona.
Krysiu (Ignis05)! GDF faktycznie świetnie przetrwała w zaspie. Ma takie zielone łodyżki, że aż serce rośnie

Teraz też u nas najzimniej ma być -5 stopni, a zatem różom nic nie grozi. Dziś jest + 3 stopnie i mgła. W prognozach ostro schodzą na naszą korzyść. A śniegu jeszcze trochę leży, ale tylko tam gdzie go było więcej.
Małgosiu (małgocha1960)! Jak sie okaże, że mam za dużo sadzonek to jets jeszcze Mama, bratowa, no i forumki

Czas oczekiwania spędzam na doglądaniu maluchów. A co do floksów itp. One wszystkie tak wykiełkowały pod zaspami. Sprawdza się zatem opinia, że śnieg to najlepsza kołderka dla naszych roślin.
Pati (survivor26)! Paradoksalnie, ale śnieg, który u mnie leżał pozytywnie wpłynął na kiełkowanie cebulowych

A z tym sianiem to przesadzasz. Ale przyznam, że starałam się umieszczać nasiona w miere równo, by nie mieć potem wielkich problemów z pikowaniem. Córka śmiała się, ze jak w labolatorium i językiem na brodzie jak Twoja Sarulka
Maryniu (marpa)! Miejsca mam dość, a chciałabym by aksamitki już były nieco większe, jak je wsadzę do gruntu. W pozostałym zakresie sieje tylko to co do gruntu nie może byc siane. Oddzielenie tych nasion było pierszym, co zrobiłam. Większy siewki idą pod lampę i np. pelargonie rosną na jak na droższach!
Dorotko (Keetee)! Hipki są niezwykle dekoracyjnie więc nie dziwię się, że nie możesz się doczekać kwiatów. Słyszałam, że Twoja mała ma ospę. Niech zdrowieje, ale to dobrze, że przejdzie ją teraz. I u nas w przedszkolach jest epidemia...
Jurku! O przebiśniegach marzyłam jako dziecko Nie wiem dlaczego, ale w moim rodzinnym ogróku ich nie było, więc idąc do szkoły zaglądałam za nimi i za krokusami do cudzych ogródków. W zeszłym roku juz miałam je mieć, ale okazało się, że sprzedano mi cebulki śnieżyc. Też dobrze, ale to nie do końca to. Na razie mam ich mało, ale już wiem, że jest zgodność odmianowa! Śnieg gdzie niegdzie jeszcze leży i pewnie to jeszcze chwile potrwa. Ale do wiosny mamy zdecydowanie z górki, co bardzo mnie cieszy!
Annes77! U mnie tylko żółte wyszły, a reszta ledwo w kiełkach... Doczekamy się, bo ja wiele dosadziłam jesienią, a że był to mix nie wiem, co z tego wyjdzie! Fajnie, że odwiedziłąś mój wątek. Zapraszam częściej
Mileno (Mandragora)! Moje rosliny pędzą, bo miały solidną, puchową kołderkę. Dokup sobie żółtych to też będziesz miała je wcześniej...
Justynko (justyna_gl)! Takie mrozy, jak ostatecznie zapowiadają, nie zaszkodzą cebulowym. Nie zapminaj, że one kiełkują już pod śniegiem. Ale co prawda to prawda - zdążą urosnąć i zakwitnąć. Nie ma pośpiechu.
Kubasiu! Pudło! Już wiesz, co tam się ukorzenia i że nie jest to bynajmniej hoja
Asiu (daffodil)! W akresie sprawiedliwości ja po prostu mam znajomości i zasługi

Poza ty widziałam u Ciebie. Kto tu bardziej narzekał

? Jak będę mieć za dużo sadzonek, to coś pewnie do Ciebie trafi!
Wandziu (Wanda7)! Znalazłaś mnie

Nie denerwuj się prognozami. Mrozy jednak nie mają być takie duże, a róże aż takie wrazliwe to nie są!
Iwono (zielonajagoda)! Najważniejsze, że jesteś
Stokrotka_polna! Cieszę się, że Ci się podoba i zapraszam jak najczęściej!
Agness! U nas nie pada śnieg, ani nawet deszcz. Prognozy łagodnieją i pogoda zapowiada się typowo marcowa. Zdążyć nacieszyć kolorami w swoi ogrodzie! Ptaszek
