
Moje początki hodowli storczyków...
- deszczowka79
- 200p
- Posty: 229
- Od: 14 lis 2011, o 10:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dortmund
Re: Moje początki hodowli storczyków...
i ja tez dziekuje 

- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4709
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Moje początki hodowli storczyków...
ooo.. jak miło, że storczykomaniak w Dzień Kobiet nie myśli tylko o tym, że jest to okazja do kupienia ciekawej hybrydki ale także o tym by złożyć życzenia
Dziękujemy! 



- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Moje początki hodowli storczyków...
Jak miło
Dziękuję 


Re: Moje początki hodowli storczyków...
Dziękuję i ja za życzenia i kwiatki. Ostatnim bukietem goździków obdarowano mnie kilkanaście lat temu
. Czyż nie są piękne?

Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Re: Moje początki hodowli storczyków...
Ja również dołączam się do podziękowań. Trochę późno, ale Dziękuję
piękne goździki 


- wiolamanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4127
- Od: 16 cze 2012, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Moje początki hodowli storczyków...
Arku cudowny ten nowy nabytek
Z takim wybarwieniem nie spotkałam się jeszcze

Z takim wybarwieniem nie spotkałam się jeszcze

- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4228
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje początki hodowli storczyków...
WITAJCIE
aCTUS-KASIU----KARNOVA----dORCIA7-DOROTKO----dESZCZÓWKA79-JOLECZKO----DUFIN----PAULA15-PAULINKO----gIANNA----MAGDZIA--MAGDZIU----WIOLAMANKO-WIOLU.
Bardzo mnie cieszy Wasza reakcja na moje dla Was i całej rzeszy Pań tego Forum życzenia-dziękuję.Wam,Forumowiczom i Gościom dziękuję również za kolejne odwiedziny w moim wątku,zapraszam ponownie i pozdrawiam.
WIOLAMANKO-WIOLU
Przyznam Ci się,że wybór był duży ale ciekawie wybarwione były wg mnie tylko dwa- ten kupiony i zaprezentowany przeze mnie i drugi identyczny jak ten kupiony przeze mnie w Szkocji i darowany tamtejszej Pani domu.Musiałem wybierać pomiędzy nimi i doszedłem do wniosku,że z pewnością kiedyś trafi się okazja kupna raz jeszcze "Szkotka" a tym razem kupię nakrapianego bordo,no i jest.Cieszę się,że tak jak i innym Forumowiczom i mnie podoba się również Tobie
Mój "żyłkowany" jednopędowy storczyk-jak go nazwała jedna z Forumowiczek,już przekwitł,ma już przycięty pęd ale już zdążył wypuścić młody liść co mnie bardzo cieszy i tym chcę się pochwalić oby tylko nie zapeszyć i żeby rósł zdrowo i zakwitł ponownie:




Pozdrawiam Wszystkich

aCTUS-KASIU----KARNOVA----dORCIA7-DOROTKO----dESZCZÓWKA79-JOLECZKO----DUFIN----PAULA15-PAULINKO----gIANNA----MAGDZIA--MAGDZIU----WIOLAMANKO-WIOLU.
Bardzo mnie cieszy Wasza reakcja na moje dla Was i całej rzeszy Pań tego Forum życzenia-dziękuję.Wam,Forumowiczom i Gościom dziękuję również za kolejne odwiedziny w moim wątku,zapraszam ponownie i pozdrawiam.
WIOLAMANKO-WIOLU
Przyznam Ci się,że wybór był duży ale ciekawie wybarwione były wg mnie tylko dwa- ten kupiony i zaprezentowany przeze mnie i drugi identyczny jak ten kupiony przeze mnie w Szkocji i darowany tamtejszej Pani domu.Musiałem wybierać pomiędzy nimi i doszedłem do wniosku,że z pewnością kiedyś trafi się okazja kupna raz jeszcze "Szkotka" a tym razem kupię nakrapianego bordo,no i jest.Cieszę się,że tak jak i innym Forumowiczom i mnie podoba się również Tobie

Mój "żyłkowany" jednopędowy storczyk-jak go nazwała jedna z Forumowiczek,już przekwitł,ma już przycięty pęd ale już zdążył wypuścić młody liść co mnie bardzo cieszy i tym chcę się pochwalić oby tylko nie zapeszyć i żeby rósł zdrowo i zakwitł ponownie:









Pozdrawiam Wszystkich

- Rejden
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2755
- Od: 22 sie 2012, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Będzin, Zagłębie Dąbrowskie
Re: Moje początki hodowli storczyków...
Kwiatuszek cudny, ale chyba ma za małą wilgotność, co widać po korzonkach powietrznych 

- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4228
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje początki hodowli storczyków...
Hej Piotrze
Storczyka "żyłkowanego" kupiłem pod koniec stycznia z przewalającymi się przez doniczkę korzeniami powietrznymi,z których połowa już była zasuszona i praktycznie powinienem je powycinać ale nie zrobiłem tego do tej pory,by nie przedobrzyć tak jak przedobrzyłem z nawilżaniem i nawożeniem korzystając z porad w necie i w ten sposób pozbyłem się trzech storczyków.Przyznaję,że wilgotność powietrza w naszych pomieszczeniach jest zbyt niska procentowo i równocześnie niezbyt korzystnie wpływa na wegetację storczyków.Jedyny sposób jaki mi pozostał dla utrzymywania ich w dostatecznej kondycji jest regularne zraszanie ich.Stawianie doniczek na keramzycie z wodą,jak się okazuje jest niezbyt praktyczne i ponoć nie zawsze się sprawdza w praktyce o czym piszą niektórzy Forumowicze.
Niecałe dwa lata mojej hodowli storczyków to jak okazało się w mojej praktyce zbyt krótki okres czasu aby,może nie tyle dojść do perfekcji w ich hodowli ale żeby móc utrzymywać je w dostatecznej kondycji i doprowadzać do ponownego kwitnienia.
Nawilżam dopiero wtedy,kiedy nie widać już parowania w doniczce-to też wynika może z mojej przesadnej ostrożności.
Z Twoich wypowiedzi na forum wysnułem wniosek,że jesteś doświadczonym hodowcą storczyków więc napisz proszę co myślisz o moim sposobie hodowli tej urokliwej roślinki i wypowiedz się na temat jakie popełniam blędy i służ proszę radami jeśli możesz a ja chętnie z nich skorzystam,bo teoria to jedno a praktyka to drugie-dziękuję-pozdrawiam.

Storczyka "żyłkowanego" kupiłem pod koniec stycznia z przewalającymi się przez doniczkę korzeniami powietrznymi,z których połowa już była zasuszona i praktycznie powinienem je powycinać ale nie zrobiłem tego do tej pory,by nie przedobrzyć tak jak przedobrzyłem z nawilżaniem i nawożeniem korzystając z porad w necie i w ten sposób pozbyłem się trzech storczyków.Przyznaję,że wilgotność powietrza w naszych pomieszczeniach jest zbyt niska procentowo i równocześnie niezbyt korzystnie wpływa na wegetację storczyków.Jedyny sposób jaki mi pozostał dla utrzymywania ich w dostatecznej kondycji jest regularne zraszanie ich.Stawianie doniczek na keramzycie z wodą,jak się okazuje jest niezbyt praktyczne i ponoć nie zawsze się sprawdza w praktyce o czym piszą niektórzy Forumowicze.
Niecałe dwa lata mojej hodowli storczyków to jak okazało się w mojej praktyce zbyt krótki okres czasu aby,może nie tyle dojść do perfekcji w ich hodowli ale żeby móc utrzymywać je w dostatecznej kondycji i doprowadzać do ponownego kwitnienia.
Nawilżam dopiero wtedy,kiedy nie widać już parowania w doniczce-to też wynika może z mojej przesadnej ostrożności.
Z Twoich wypowiedzi na forum wysnułem wniosek,że jesteś doświadczonym hodowcą storczyków więc napisz proszę co myślisz o moim sposobie hodowli tej urokliwej roślinki i wypowiedz się na temat jakie popełniam blędy i służ proszę radami jeśli możesz a ja chętnie z nich skorzystam,bo teoria to jedno a praktyka to drugie-dziękuję-pozdrawiam.
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4228
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje początki hodowli storczyków...
Mój bordo nakrapiany storczyk rozwinął kolejne kwiaty-po lewej dwa,po prawej jak na razie jeden.
Jest to pierwszy ze storczyków,któremu odpukać w niemalowane,nie usechł jak do tej pory ani jeden pączek,czyżbym tym razem znalazł dla niego odpowiednie stanowisko-nieco dalej od grzejnika C.O.,czy też chroni go przed usychaniem prawie codzienne nawilżanie/podpatrzyłem w" Roku w ogrodzie "-TVP 1/ a co z pewnością stosuje od dawna wiele/wielu z Was o czym do tej pory nie wiedziałem,albo posłużyło jedno i drugie?



Pozdrawiam
Jest to pierwszy ze storczyków,któremu odpukać w niemalowane,nie usechł jak do tej pory ani jeden pączek,czyżbym tym razem znalazł dla niego odpowiednie stanowisko-nieco dalej od grzejnika C.O.,czy też chroni go przed usychaniem prawie codzienne nawilżanie/podpatrzyłem w" Roku w ogrodzie "-TVP 1/ a co z pewnością stosuje od dawna wiele/wielu z Was o czym do tej pory nie wiedziałem,albo posłużyło jedno i drugie?





Pozdrawiam

Re: Moje początki hodowli storczyków...
kurcze, Ty i duju pozamiataliście tymi bordowymi
Coraz bardziej mi się podoba;
no i fajnie że wszystkie pąki przetrwały

no i fajnie że wszystkie pąki przetrwały
Re: Moje początki hodowli storczyków...
cudo ,naprawde.a jak codziennie nawilzasz?zraszasz?
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4228
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje początki hodowli storczyków...
Siemanko fURIOUS
Ci powiem,że mam trochę radochy z tego powodu/nareszcie/ ale drżę na samą myśl co z nimi będzie jak wyjadę na wakacje,chociaż będę musiał przeżyć ewentualną stratę,bo przecież własnoręcznie wykończyłem kilka przedobrzając
Pozdrówka.

Ci powiem,że mam trochę radochy z tego powodu/nareszcie/ ale drżę na samą myśl co z nimi będzie jak wyjadę na wakacje,chociaż będę musiał przeżyć ewentualną stratę,bo przecież własnoręcznie wykończyłem kilka przedobrzając

Pozdrówka.
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4709
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Moje początki hodowli storczyków...
zdecydowanie do listy chciejstw muszę dopisać bordowego falka
oj kusisz nim, kusisz.. ;)
