Joasiu - już za chwileczkę, już za momencik

A ja właśnie przed chwilą dowiedziałam się, że te krokusy i żonkile, które odkrywam, to posadziła jesienią moja Mama, a nie pozostałość po poprzednikach

Szukam Twojego wątku i nie mogę znaleźć...?
Madziu - oj podlewa, podlewa niestety.. Sam w zasadzie nie ma wielkich zapędów na znaczenie (zresztą wychodzi codziennie na spacery), ale często odwiedza nas rottweilerka, która znaczy co się tylko da, a wtedy włącza się u nich konkurencja: "moje musi być na wierzchu"

Oj pogoda dzisiaj była u mnie wspaniała - mgliście i wilgotno. Dla mnie - bajka. Tylko wypuścić się do lasu i napawać jego zapachem i śpiewem ptaków
Aniu, krokusy to przepiękne pierwsze kwiaty wiosny, szkoda, że tak krótko zdobią nasze ogrody.
Ilonko - ależ poszerzyłam dłutem i to sporo - teraz najgrubsza z całej wsi sikora tam wejdzie
Agatko - oczywiście, że najchętniej w łóżku

Prawie codziennie jak się budzę i chcę zrzucić z siebie kołdrę i nie mogę, bo 10 kg kłaków ją przygniata

Dzięki za życzenia
Ewo - ooo muszę koniecznie zajrzeć do Ciebie

To prawda, forum ma niesamowity klimat, rzadko spotykany w dzisiejszych czasach. Człowiek czuje, że rady są naprawdę szczere.
Iwonko, w taką pogodę mam przeważnie największy zapał do prac domowych. Przez ostatnie słoneczne dni niewiele ruszyłam w domu, więc taki mglisty dzień to dla mnie zbawienie
