

Powoli przejrzę wszystko od początku. Obiecuję.

Też miałam taki brzozowy domek dla ptaszków i wisiał na brzozie.
I chyba jakiś dzięcioł pomylił go z konarem brzozowym, bo go całkiem rozdziobał.


Aniu, ja bym spróbowała, wbrew pozorom storczyki to odporne rośliny, jak każdy pasożyt w sprzyjających warunkach powinien zaskoczyć. Mój storczyk ma u mnie survival, i każdy mi go zazdrości, koleżanka na swoje chucha i dmucha, cuduje i zawsze ma z nimi problemy, spróbuj i napisz jak poszłowielkakulka pisze:Powiedzcie mi - na targu gość sprzedaje przekwitniete storczyki po 5 zł - mrozu nie ma, ale jest 1stopień - myslicie ze takie zakwitną i bedą żyć...?
ha! podeszłaś do tego profesjonalnie. Otworki to był mój pomysł, po zobaczeniu zatęchłej kępy gniazda. Ale wielkie dzięki za link - dowiedziałem się, że nie mogą być domki zbyt blisko siebie - teraz wiem dlaczego mając dwie budki zawsze jedna tylko była zamieszkała (zamiennie)asma pisze:]nie wiem czy te otworki to był dobry pomysł...nie znam sie ,mogę sie tylko oprzec na tym co piszą fachowcy