Ilona, dziś nawet nie zajrzałam, czy coś mi rośnie-leżę

Jule, teraz nikt i nic mnie nie wygoni z domu. Niepotrzebnie wczoraj siedziałam do wieczora, zaczynało już mrozić po zachodzie słońca


Iwona, pewnie wcale mnie to nie zdziwi

Marysiu, to może się zdarzyć, choć wcale mi na śniegu w maju nie zależy

Francesca, nie mam zamiaru pamiętać, pamięć mam krótką i mi szwankuje

Majka, nie zdążyłam wczoraj posadzić wszystkich lilii, siedzą w lodówce, a ja i tak się przeziębiłam

Trochę lata.