Bób cz.2
- danutka66
- 500p
- Posty: 733
- Od: 11 sie 2006, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie cudne
Re: Bób cz.2
chemia lub przerwa w uprawie na parę lat
Re: Bób cz.2
Zatorzanin
Ile tych nasion będziesz miał ?
Ile tych nasion będziesz miał ?
-
- 100p
- Posty: 187
- Od: 7 wrz 2012, o 16:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zator, Małopolska
Re: Bób cz.2
forumowicz, co roku wysiewam około 4 paczek, czyli będzie około 120 sztuk, ale chciałbym być samowystarczalny w zakresie nasion.
Zastanawiałem się nad przemrożeniem nasion po tym jak wyschną. W sumie nigdzie nie mogę znaleźć informacji jak amatorsko pozbyć się tego szkodnika z nasion.
Zastanawiałem się nad przemrożeniem nasion po tym jak wyschną. W sumie nigdzie nie mogę znaleźć informacji jak amatorsko pozbyć się tego szkodnika z nasion.
Sed fugit interea fugit irreparabile tempus ...
Re: Bób cz.2
Chwilowe przemrożenie nasion nic Ci nie da . Myślałem, że masz jakieś kilogramy. Ale takie ilości to nie problem.
Po wysuszeniu nasion trzymaj je cały czas w lodówce. Przy temperaturze ponizej 12 * C larwy się nie wykluwają i nie rozwijają. Ja tak od lat trzymam nasiona fasoli i mam spokój. Tylko torebki muszą być papierowe ,bo w plastikowych workach, przy wahaniach temperatury będzie się kondensowała para wodna wewnątrz .
A chemia ?. Biorąc pod uwagę cykl rozwojowy tego owada to jest trochę walka z wiatrakami. Nawet przerwa w uprawie nic nie da jeśli nie ma izolacji przestrzennej uprawy. Jeśli więc są to ogródki działkowe i sąsiedzi będą uprawiać jakąkolwiek fasolę to nic z tego, że fasoli ani bobu u Ciebie nie będzie, bo jak tylko posiejesz, choćby po 10 latach przerwy , to i tak przylecą od sąsiadów.
Zwróć również uwagę, że możliwie jak najwcześniejszy siew bobu ogranicza populację szkodnika, ponieważ samice składają jaja w określonym stadium rozwoju bobu. Chodzi o to, by jak najwcześniej zakwitnął zanim zacznie się wylot owadów.
Po wysuszeniu nasion trzymaj je cały czas w lodówce. Przy temperaturze ponizej 12 * C larwy się nie wykluwają i nie rozwijają. Ja tak od lat trzymam nasiona fasoli i mam spokój. Tylko torebki muszą być papierowe ,bo w plastikowych workach, przy wahaniach temperatury będzie się kondensowała para wodna wewnątrz .
A chemia ?. Biorąc pod uwagę cykl rozwojowy tego owada to jest trochę walka z wiatrakami. Nawet przerwa w uprawie nic nie da jeśli nie ma izolacji przestrzennej uprawy. Jeśli więc są to ogródki działkowe i sąsiedzi będą uprawiać jakąkolwiek fasolę to nic z tego, że fasoli ani bobu u Ciebie nie będzie, bo jak tylko posiejesz, choćby po 10 latach przerwy , to i tak przylecą od sąsiadów.
Zwróć również uwagę, że możliwie jak najwcześniejszy siew bobu ogranicza populację szkodnika, ponieważ samice składają jaja w określonym stadium rozwoju bobu. Chodzi o to, by jak najwcześniej zakwitnął zanim zacznie się wylot owadów.
-
- 100p
- Posty: 187
- Od: 7 wrz 2012, o 16:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zator, Małopolska
Re: Bób cz.2
Kupuj od razu w półkilogramowej paczce. Wychodzi o wiele taniej. Nie liczyłem nasion, ale ponad 200 w cenie około 10zł w małych paczkach jest zaś po 50g. Czyli cztery paczki to ponad dwukrotnie mniej nasion w podobnej cenie.Zatorzanin pisze:forumowicz, co roku wysiewam około 4 paczek, czyli będzie około 120 sztuk, ale chciałbym być samowystarczalny w zakresie nasion.
Ja właśnie dziś wysiałem bób

Re: Bób cz.2
Dlaczego szalone, przecież bób sieje się w marcu.
-
- 200p
- Posty: 213
- Od: 23 sty 2011, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Bób cz.2
Niby tak, ale bób ponoć wytrzymuje przymrozki do -5, a na początek przyszłego tygodnia są prognozy -5 stopni za dnia i -12-15 w nocy...
-
- 200p
- Posty: 237
- Od: 26 lut 2012, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: żmigród
Re: Bób cz.2
ale chyba nie zdąży wykiełkować
-
- 100p
- Posty: 109
- Od: 1 mar 2013, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: jura krakowsko-częstochowska
Re: Bób cz.2
Ja moją przygodę z bobem nie wspominam zbyt dobrze.
Posadziłam ładne sadzonki (wcześniej wyrośnięte w inspekcie) do ogródka.
Pięknie rósł ale:
1. Było z niego łącznie może 2 kg, więc uprawa na małą skale moim zdaniem w ogóle nie jest opłacalna. Zajęło to pełno miejsca, a mało dało owoców.
2. Bób przyciągnął mszyce
Masę mszyc. Rozeszły się po wszystkim, ponieważ za późno je zauważyłam. Oczywiście opryskałam wszystko, ale była to przygoda tak dla mnie przykra, że nie zaryzykuję powtórki
Dodam, że ogródek należał do teściowej, a miejsce pod bób wyżebrałam, bo ona chciała tam posadzić marchew.
Było mi strasznie głupio przez te mszyce i stwierdziłam, że nigdy więcej bobu.
A szkoda bo go uwielbiam
Posadziłam ładne sadzonki (wcześniej wyrośnięte w inspekcie) do ogródka.
Pięknie rósł ale:
1. Było z niego łącznie może 2 kg, więc uprawa na małą skale moim zdaniem w ogóle nie jest opłacalna. Zajęło to pełno miejsca, a mało dało owoców.
2. Bób przyciągnął mszyce

Masę mszyc. Rozeszły się po wszystkim, ponieważ za późno je zauważyłam. Oczywiście opryskałam wszystko, ale była to przygoda tak dla mnie przykra, że nie zaryzykuję powtórki

Dodam, że ogródek należał do teściowej, a miejsce pod bób wyżebrałam, bo ona chciała tam posadzić marchew.
Było mi strasznie głupio przez te mszyce i stwierdziłam, że nigdy więcej bobu.
A szkoda bo go uwielbiam

Kasia
tyle pomysłów, a tak mało czasu
tyle pomysłów, a tak mało czasu
Re: Bób cz.2
Pewnie był za pózno posiany, albo moze za mocno nawozony. bób się minimalnie nawozi i unika nawozów azotowych. Ja w tamtym roku wysiałem 2 paczki 50g bodajze 15 marca. (mszyce wystąpiły, ale nawet ich nie pryskałem) Byłem zadowolony ze zbiorów, ale postanowiłem następnym razem posiać o wiele więcej. bób opłaci się uprawiać, bo kupny jest zazwyczaj dosyć drogi no i to roślina która wiąze azot w korzeniach przez co wzbogaca glebę i przez to pełni swoją funkcję w zmianowaniu uprawy. Więc radzę jeszcze raz spróbować.
-
- 100p
- Posty: 183
- Od: 11 wrz 2012, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Bób cz.2
Też radzę, nie zniechęcaj się
Przy niewielkiej, ogrodowej uprawie warto korzenie pozostawić w ziemi, świetnie ją rozluźnią.

Przy niewielkiej, ogrodowej uprawie warto korzenie pozostawić w ziemi, świetnie ją rozluźnią.
Re: Bób cz.2
Ją również siejąc dwie paczki bobu po 50g zebrałem dużo i zamierzam siać więcej z tych samych powodów co większość z nas. Mszyce owszem były ale to mały problem. 

-
- 100p
- Posty: 112
- Od: 22 sty 2012, o 17:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Bób cz.2
Dodam, że ogródek należał do teściowej, a miejsce pod bób wyżebrałam, bo ona chciała tam posadzić marchew.
Było mi strasznie głupio przez te mszyce i stwierdziłam, że nigdy więcej bobu.
A szkoda bo go uwielbiam
[/quote]
Kakatarzynanie przejmuj się, w marchwi też są robaki . Bób trzeba siać wcześnie i wczesne odmiany, wtedy z mszycami i robaczywymi strąkami łatwiej sobie poradzić. Można po bobie wysiać jeszcze inne warzywa które zbierzemy jesienią.
Było mi strasznie głupio przez te mszyce i stwierdziłam, że nigdy więcej bobu.
A szkoda bo go uwielbiam

Kakatarzynanie przejmuj się, w marchwi też są robaki . Bób trzeba siać wcześnie i wczesne odmiany, wtedy z mszycami i robaczywymi strąkami łatwiej sobie poradzić. Można po bobie wysiać jeszcze inne warzywa które zbierzemy jesienią.
-
- 200p
- Posty: 237
- Od: 26 lut 2012, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: żmigród
Re: Bób cz.2
Myślę, że dla tych co posiali tak wcześnie bób, 10cm warstwa śniegu może okazać się niezbędą, ponieważ zapowadają powrót zimy... 
