Sagowiec(Cycas revoluta )-spostrzeżenia,uwagi,zalecenia cz.1(2006-2014)
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 15 sty 2013, o 20:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: DST
Re: Sagowiec - czy ktoś go hoduje?
Kochani, przygarnąłem cycasa który zasuszył liście. Miał obecnie 3 już zupełnie suche.
Nie mieścił sie do kosza, zostały ucięte.
Mam cebule w doniczce. Jaka jest szansa na odrodzenie?
Bardzo podoba się mi ten kwiat.
latem dałbym go na taras - masa światła a pod dachem.
Ziemia dosyć zasuszona, nie bierze wody.
Tyle wiem.
qzyn
Nie mieścił sie do kosza, zostały ucięte.
Mam cebule w doniczce. Jaka jest szansa na odrodzenie?
Bardzo podoba się mi ten kwiat.
latem dałbym go na taras - masa światła a pod dachem.
Ziemia dosyć zasuszona, nie bierze wody.
Tyle wiem.
qzyn
- Piotr=)
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5057
- Od: 24 maja 2008, o 17:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)
Re: Sagowiec - czy ktoś go hoduje?
Daj foto jak wygląda
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 15 sty 2013, o 20:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: DST
Re: Sagowiec - czy ktoś go hoduje?
tak wygląda:

i troszkę, małą troszkę inaczej

Widzę ślady po ucięciu 12-15 liści, różny stan, może zasuszone były.
Na 2 odcięciach jest zielona podstawa liścia, to te z białym zakończeniem.
szyszka twarda, pędzelki na szczycie miękkie.
Ziemia jak przypuszczam zbyt mało przepuszczalna, zdałby się piasek.

i troszkę, małą troszkę inaczej

Widzę ślady po ucięciu 12-15 liści, różny stan, może zasuszone były.
Na 2 odcięciach jest zielona podstawa liścia, to te z białym zakończeniem.
szyszka twarda, pędzelki na szczycie miękkie.
Ziemia jak przypuszczam zbyt mało przepuszczalna, zdałby się piasek.
- Piotr=)
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5057
- Od: 24 maja 2008, o 17:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)
Re: Sagowiec - czy ktoś go hoduje?
Podlewaj go 1x w tygodniu delikatnie, nie przesadzaj na lato z nim na pole np. południowa wystawa i powinien wybić nowe liście ja miałem ten sam stan i po 2 latach pokazały się liście zobacz gdzieś w tym wątku fotki pokazywałem
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 15 sty 2013, o 20:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: DST
Re: Sagowiec - czy ktoś go hoduje?
Dzięki,
Bardzo podoba mi się jego wygląd.
Jak go pamiętam latem, miał 3 liście, sztywne, kujące, twarde.
Na lato, może już od marca tak aby noce trzymały choć 15st, wystawie go na taras.
Pełne światło a pod dachem bez działania bezpośredniego. Taras południowo-wschodni, osłonięty od wiatru.
Powinno być ok.
Ziemia która jest w doniczce jest dosyć zwarta, czy ewentualnie domieszać piasku aby była bardziej przepuszczalna?
Czy zrobić mu zimowanie, około 13-15st na oknie wschodnim, matowym?
qzyn
Bardzo podoba mi się jego wygląd.
Jak go pamiętam latem, miał 3 liście, sztywne, kujące, twarde.
Na lato, może już od marca tak aby noce trzymały choć 15st, wystawie go na taras.
Pełne światło a pod dachem bez działania bezpośredniego. Taras południowo-wschodni, osłonięty od wiatru.
Powinno być ok.
Ziemia która jest w doniczce jest dosyć zwarta, czy ewentualnie domieszać piasku aby była bardziej przepuszczalna?
Czy zrobić mu zimowanie, około 13-15st na oknie wschodnim, matowym?
qzyn
- Piotr=)
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5057
- Od: 24 maja 2008, o 17:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)
Re: Sagowiec - czy ktoś go hoduje?
Możesz domieszać piasku i trochę ziemi palmowej, ale na dno dodaj trochę kramzytu
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
-
- 50p
- Posty: 65
- Od: 24 lis 2010, o 12:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kilcock. Irlandia
Re: Sagowiec - czy ktoś go hoduje?
A do mnie dotarlo dlaczego moj sagowiec nie wypuszcza nowych lisci, moze ma za zimno, w Polsce stal na balkonie, gdzie temperatura w upalne dni byla bardzo wysoka, teraz stoi na ogrodzie w zimie do -5, ale latem do 25 stopni to juz jest max. Moze to jest przyczyna, ze sie zahibernowal? Zobacze teraz od lutego-marca zaczne go zasilac, z podlewaniem musze uwazac, bo deszcz u mnie codziennie pada, choc latem moze byc niewystarczajacy. Sama nie wiem, byly lata, ze co rok wypuszczal, a teraz dwa lata pod rzad przespal, tylko te nowe karpy widac, ze rosna, sa wieksze. zobaczymy w jakim stanie bedzie po tej zimie.
Joanna
- Xalya
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 14 sty 2013, o 07:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Messolongi Grecja
- Kontakt:
Re: Sagowiec - czy ktoś go hoduje?
U mnie temperaturka zima spada do 0 stopni max a latem mam w sloncu 50+ stopni i z tego co zauwazylam wlasnie wowczas moj sagowiec zaczyna ozywac i puszczac minimalnie 2 nowe pedy,raz go zabralam ze slonca to wowczas zaczal mi zolknac,pierw myslalam ze te upaly beda mu szkodzic ale pomylilam sie on lubi sie wygrzewac,nie stoi w zadnym cieniu zawsze ma pelne slonce i podlewam go w czasie letnim 3 razy w tygodniu na wieczor nie wiem czy dobra technike obralam ale sagowiec czuje sie dobrze,teraz jedynie od 3 dni stoi w pokoju gdyz bylo wielkie gradobicie i troche oberwal ma od tego jasne plamy po uderzeniach wiec go wzielam do domu by sie troche podleczyl
Kiedys jak pojechalam do Polski na 2 tygodnie zajmowala sie nim tesciowa ale podlewala go obficie i codziennie wowczas po przyjezdzie zastalam go stojacego doslownie w wodzie niczym zaba w stawie,pierwsze co zrobilam to szybko go wyciagnelam z tego blota i przesuszylam dajac mu swieza pozniej ziemie ktora jest o sredniej wilgotnosci jak i nie byl podlewany przez tydzien ale rowniez nie obylo sie na stracie 3 lisci ktore uschly i musialam obciac ale pozniej latem wypuscil 3 dlugie nowe listki.
Ja to mam chec nabyc kolejnego sagowca jedynie jeden problem to jego cena za malutkiego sagowca z jednym listkiem placi sie tutaj 25 euro,rosna tez i na ulicy jak i w parkach dzikie sagowce ktore maja nasiona ale nie wiem czy jest mozliwe nawet wyhodowanie z nasionka sagowca.
A co do spiacego sagowca to powiem tak ze moj chyba nie spi powiekszyl nawet ostatnio szyszke jest o wiele grubsza jakby spuchnieta mozliwe ze nawet szybciej wypusci teraz peda nowego,zazwyczaj puszczal latem ale moze i zachaczy wiosna,liscie mu urosly troche przez zime i pociemnialy,moze i tez spi, czasem sie tylko budzac

Kiedys jak pojechalam do Polski na 2 tygodnie zajmowala sie nim tesciowa ale podlewala go obficie i codziennie wowczas po przyjezdzie zastalam go stojacego doslownie w wodzie niczym zaba w stawie,pierwsze co zrobilam to szybko go wyciagnelam z tego blota i przesuszylam dajac mu swieza pozniej ziemie ktora jest o sredniej wilgotnosci jak i nie byl podlewany przez tydzien ale rowniez nie obylo sie na stracie 3 lisci ktore uschly i musialam obciac ale pozniej latem wypuscil 3 dlugie nowe listki.
Ja to mam chec nabyc kolejnego sagowca jedynie jeden problem to jego cena za malutkiego sagowca z jednym listkiem placi sie tutaj 25 euro,rosna tez i na ulicy jak i w parkach dzikie sagowce ktore maja nasiona ale nie wiem czy jest mozliwe nawet wyhodowanie z nasionka sagowca.
A co do spiacego sagowca to powiem tak ze moj chyba nie spi powiekszyl nawet ostatnio szyszke jest o wiele grubsza jakby spuchnieta mozliwe ze nawet szybciej wypusci teraz peda nowego,zazwyczaj puszczal latem ale moze i zachaczy wiosna,liscie mu urosly troche przez zime i pociemnialy,moze i tez spi, czasem sie tylko budzac

- Piotr=)
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5057
- Od: 24 maja 2008, o 17:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Łańcuta (Podkarpacie)
Re: Sagowiec - czy ktoś go hoduje?
Z nasionka jest możliwość na 100% tylko trzeba długo czekać aby się ładnie wykształcił
Spis tematów
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
Róbmy w życiu to co nas cieszy ;)
- monika2027
- 100p
- Posty: 127
- Od: 13 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielbark/Olsztyn
- Kontakt:
Re: Sagowiec - czy ktoś go hoduje?
Witam, chciałam zapytać o wysiew cykasa.
Posiadam owe nasionko, wymoczyłam je przez 3 doby w ciepłej wodzie, ale nie wiem co dalej zrobić. Bo w tym nasionku coś grzechocze i nie wiem czy rozłupać to nasionko czy tak po prostu wsadzić je do ziemi?
Posiadam owe nasionko, wymoczyłam je przez 3 doby w ciepłej wodzie, ale nie wiem co dalej zrobić. Bo w tym nasionku coś grzechocze i nie wiem czy rozłupać to nasionko czy tak po prostu wsadzić je do ziemi?
Re: Sagowiec - czy ktoś go hoduje?
Sagowce są roślinami prymitywnymi.
Kwiatostan osobnika żeńskiego musi zostać zapylony pyłkiem z kwiatostanu osobnika męskiego.
Jeżeli takowego nie ma w pobliżu to osobnik żeński i tak wykształci nasiono, ale będzie ono sterylne.
Prawdopodobnie nic z tego nasiona nie będzie.
Kwiatostan osobnika żeńskiego musi zostać zapylony pyłkiem z kwiatostanu osobnika męskiego.
Jeżeli takowego nie ma w pobliżu to osobnik żeński i tak wykształci nasiono, ale będzie ono sterylne.
Prawdopodobnie nic z tego nasiona nie będzie.
Chory sagowiec
W listopadzie dostałam sagowca. Był piękny i zielony.
Miesiąc temu pojawiła się pleśń na liściach i w górze kłodziny. Liście zaczęły żółknąć. Zakupiłam środek zwalczający grzyby TOPSIN M 500 - nie pomaga. Co mam robić? Proszę o pomoc !
Sagowiec podlewam raz w tygodniu 2 szklankami wody. Zraszam liście 2 razy w tygodniu. Kwiat stoi w pokoju południowym trzy metry od okna.

Miesiąc temu pojawiła się pleśń na liściach i w górze kłodziny. Liście zaczęły żółknąć. Zakupiłam środek zwalczający grzyby TOPSIN M 500 - nie pomaga. Co mam robić? Proszę o pomoc !

Sagowiec podlewam raz w tygodniu 2 szklankami wody. Zraszam liście 2 razy w tygodniu. Kwiat stoi w pokoju południowym trzy metry od okna.


Re: Sagowiec - czy ktoś go hoduje?
W listopadzie dostałam sagowca. Był piękny i zielony.
Miesiąc temu pojawiła się pleśń na liściach i w górze kłodziny. Liście zaczęły żółknąć. Zakupiłam środek zwalczający grzyby TOPSIN M 500 - nie pomaga. Co mam robić? Proszę o pomoc !
Sagowiec podlewam raz w tygodniu 2 szklankami wody. Zraszam liście 2 razy w tygodniu. Kwiat stoi w pokoju południowym trzy metry od okna.


Czy mam go przesadzić - chodzi o to, że ma doniczkę tylko trochę większą od kłodziny i rośnie krzywo.
Miesiąc temu pojawiła się pleśń na liściach i w górze kłodziny. Liście zaczęły żółknąć. Zakupiłam środek zwalczający grzyby TOPSIN M 500 - nie pomaga. Co mam robić? Proszę o pomoc !

Sagowiec podlewam raz w tygodniu 2 szklankami wody. Zraszam liście 2 razy w tygodniu. Kwiat stoi w pokoju południowym trzy metry od okna.









Czy mam go przesadzić - chodzi o to, że ma doniczkę tylko trochę większą od kłodziny i rośnie krzywo.
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Re: Sagowiec - czy ktoś go hoduje?
Więdnie, bo tylu liści nie jest w stanie wykarmić. Całkiem zwiędnięte i zółte suche liście można za jakiś czas usunąć. Jeżeli chodzi o pleśń - trudno to ocenić ze zdjęcia. Oby nie były to wełnowce a tylko efekt zraszania. Sagowcom to niepotrzebne ! Nie zraszaj go !
Zdecydowanie do przesadzenia w większą donicę. Ziemia może być nawet uniwersalna, zmieszana z piaskiem 4:1. Na spód donicy można dać keramzyt, żwirek lub większe grudy wybrane z nowej ziemi. Zapewnić jak najwięcej słońca (jego brak też może być przyczyną więdnięcia) a od kwietnia najlepiej wystawić na dwór (balkon). Podlewać wtedy gdy ziemia zupełnie przeschnie. Powinien odżyć.
Zdecydowanie do przesadzenia w większą donicę. Ziemia może być nawet uniwersalna, zmieszana z piaskiem 4:1. Na spód donicy można dać keramzyt, żwirek lub większe grudy wybrane z nowej ziemi. Zapewnić jak najwięcej słońca (jego brak też może być przyczyną więdnięcia) a od kwietnia najlepiej wystawić na dwór (balkon). Podlewać wtedy gdy ziemia zupełnie przeschnie. Powinien odżyć.
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Re: Sagowiec - czy ktoś go hoduje?
Problemem są warunki uprawy i ten szkodnik. Trzeba go zwalczyć.
Moim zdaniem ta roślina ma za sucho. Zraszanie odradzam.
Jeżeli już to lepiej zrobić mu prysznic w wannie lub pod prysznicem (zabezpieczyć folią ziemię, żeby jej nie wypłukało).
Karpek. Liści nie jest aż tak wiele. Mój swego czasu miał ponad 80 liści jednocześnie (starych i nowych).
Moim zdaniem ta roślina ma za sucho. Zraszanie odradzam.
Jeżeli już to lepiej zrobić mu prysznic w wannie lub pod prysznicem (zabezpieczyć folią ziemię, żeby jej nie wypłukało).
Karpek. Liści nie jest aż tak wiele. Mój swego czasu miał ponad 80 liści jednocześnie (starych i nowych).