Trochę znów zrobiłam podstaw porządku ogrodowego

. Haha, dziś sobie przypomniałam o dwóch powojnikach - jeden (
Rubromarginata) na siatce oddzielającej część użytkową od reszty, drugi (
Sweet Summer Love) zadołowany w warzywniku, oba do cięcia. Już się gubię w tym dobrostanie, źle ze mną

.
Justi, było super słonecznie, energetycznie, świetnie się ścinało suchelce

. Moje hektary większe niż Twoje, to sie tak szybko nie obrobię

. Róże słabo ruszają, pryszczate tylko.
Aguniu, po Twojej uwadze odnośnie hortensji mam obawy, czy nie strzeliłam głupoty

Ale
to sobie ne vrati
Justynko,
Jolu, może lepiej poczekaj z bukietówkami...
Dziś znów zrobiłam kilka zdjęć

.
Mikrołączka krokusowa
Obok tych rozkwitłych pierwszych krokusów wyszło takie coś. Żonkile?

Czy tam pod ziemią jakieś źródło ciepłe przepływa?
Pierwiosnek ząbkowany - prezent od Justyny
Zimozielone białe lilie

- dostałam już dobrze rozwinięte poprzedniej wiosny, szybko przeszły w czas spoczynku bez kwitnienia i wzięły sobie wylazły jesienią, więc je przykryłam stroiszami i przetrwały ciepłą zimę.
Coś co mnie w sumie trochę zmartwiło, bo przecież zimno jeszcze długo będzie, a jest wrażliwe na mróz - serduszka okazała (biała) - trzeba będzie chuchać
I na koniec pokażę Wam, jakie ognisko mi się dziś rozpaliło

, o mało nie podpaliłam drzewek
