Ogród dewuka

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
dewuka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2406
Od: 1 sty 2008, o 13:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stary Tomyśl, Wielkopolska

Post »

sonia pisze:Dorotko ogromnie dziękuję Obrazek ale niesamowita niespodzianka ObrazekObrazekObrazekogromna paczka, moje oczy też na jej widok zrobiły się ogromne, pies ciekawski rozpakowywał razem ze mną, a Darek nie chciał wierzyć, że to prezent Obrazek ale ciekawski tez zaglądał co ja mam, a że paczka była porządnie zabezpieczona to jej rozpakowywanie troszkę trwało Obrazek
Dziękuję ogromnie za piękne drzewko fuksji Obrazek za kilka malutkich roślinek dostałam jedną, ale za to jaką Obrazek dziękuję
Dobrze, że dotarła, bo już zastanawiałam się nad konstrukcją bomby, którą podłożyć miałam pod pocztę.
U mnie deszcz wali "strasznie". 2 razy zagrzmiało i tak lało, że na zach oknie naliczyłam 11 kropli deszczu. :evil: Jak dotąd zaschły mi 3 krzaki i 2 brzozy :evil:
Awatar użytkownika
Narine
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1239
Od: 30 paź 2007, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warmia

Post »

juź nie marudzę na Twoim wątku, ale musiałam to z siebie wyrzucić, bo nikt nie rozumie mojej rozpaczy
Sonia ja rozumiem :cry: Moje 3 nowe fuksje tez zmarniały w ten sam sposób... Zagadka dla mnie. Były ładne, bez paskudztw czy chorób i nagle w ciągu jednego dnia "omdlały" i po nich.. A wśród ich była niespotykana liliowa piękność.. ;:145
Zdążyłam dać szczepkę koleżance , mam nadzieję, że sie przyjęła i nie jest do końca stracona
Awatar użytkownika
dewuka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2406
Od: 1 sty 2008, o 13:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stary Tomyśl, Wielkopolska

Post »

To mnie trochę zaniepokoiłyście. :roll: Ja dotąd nie miałam czegoś takiego i oby tak dalej. :lol:
Awatar użytkownika
Narine
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1239
Od: 30 paź 2007, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warmia

Post »

Dokładnie Doroko - oby nie przytrafiło się to Twoim fuksjom.
Zazwyczaj takie objawy są po przelaniu lub przenawożeniu. (ewentualnie mączlik, przędziorek) ,ale u mnie akurat nic z tych spraw nie wchodzi w grę... Trzymam jeszcze te "patyki" z nadzieją, że może coś wypuszczą za jakiś czas. :cry: W tamtym roku miałam tak z jedna i odżyła, ale chyba aż po miesiącu. Niestety zimy nie przetrwała - pewnie z racji osłabienia..
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Uwiądy wśród bylin produkcyjnych, to nic dziwnego.
Weźcie proszę pod uwagę, że sadzonki są w pełni chemicznej ochrony,
poddawne przyspieszonemu wzrostowi, wymuszonemu kwitnieniu.
Kupujemy i....nagle po paru dniach, rośłina się rozjeżdża i zaczyna ginąć.
Skończyły się fungicusy w podłożu, podlewnaiem wypłukano większość hormonów wzrostu, przypsieszaczy kwitnienia, zawiał wiatr, którego wcześniej nie znały, a wydelikacone liście i łodygi, nagle zostały poddane torturom wahań temperatur, nasłonecznienia, etc.
Dlatego kupione orienty, warto traktowac, jak przenoszone ze szklarni.
Hartować powolutku, by dać sznasę na adaptację.

"FUKSJE - TYSIĄCE ODMIAN, DZIESIĄTKI MOŻLIWOŚCI
prof. dr hab. Zbigniew Pindel

Nieprzeciętną urodę fuksji odkryto już w starożytności. Roślinę tę otaczano kultem w Ameryce jeszcze przed Kolumbem, o czym świadczą częste zdobienia ceramiki z Nazca, datowane na 300–600 r. p.n.e. Były to rysunki kwiatów fuksji i ssących ich nektar kolibrów. Naszą cywilizację długo interesowało wyłącznie użytkowe wykorzystanie tych roślin — owoce fuksji, choć jadalne, nie okazały się jednak na tyle smaczne, by zyskać uznanie, a jej właściwości leczniczych nie poznano dostatecznie. Upłynęło jeszcze sporo czasu, zanim wreszcie zwrócono uwagę na walory ozdobne fuksji. ........................."

http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=987
Awatar użytkownika
dewuka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2406
Od: 1 sty 2008, o 13:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stary Tomyśl, Wielkopolska

Post »

Obrazek Obrazek Obrazek
Moje lilie z zielonym mieszkańcem. :lol:
Fuksje, które mam są u mnie od kilku lat więc taki poszklarniowy szok nie wchodzi w grę. :)
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

Dom zatopiony w okalającej go zieleni, ogród z morzem wielobarwnych kwiatów, taras z kwitnącymi donicami - w sam raz na letnie popołudniowe upały... :shock: Piękne odmiany fuksji i nawet karczoch ! ( siałaś czy posadziłaś sadzonkę?) Podoba mi się pomysł na rojniki posadzone w pniu - gdy zdobędę kolejne pnie (są już zamówione) "odgapię" jeśli pozwolisz ?
Dorotko pięknie jest u Ciebie :) Z przyjemnością "odwiedziłam" to niezwykłe miejsce...
Pozdrawiam , E.
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
dewuka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2406
Od: 1 sty 2008, o 13:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stary Tomyśl, Wielkopolska

Post »

Ewelino - dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Odwiedzaj mnie i odgapiaj co tylko chcesz. :lol:
Dzisiaj pokażę moje miniaturowe drzewko brzoskwini, które będzie pierwszy raz owocowało. :D
Mam jeszcze taką nektarynkę , kwitła ale zawiązki niestety osypały się. :(
Obrazek
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

Popatrz tylko , gdzie mnie przedwczoraj wywiało! Szkoda ,że nie wiedziałam prędzej , że tam będę , no i ...nie miałam Twoich " namiarów". Ale może jeszcze będzie okazja?

Obrazek
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Post »

A niech mnie dunder świśnie, ze tak późno tu trafiłam :) Obejrzałam sobie wszystko. Zdjęcia rewelacyjne, ale jak sie ma takie cuda i okazy to nie może być inaczej. A ten orlik bodowy to mi się teraz będzie śnił po nocach Dorotko :) Bardzo piekną masz posiadłość i wszędzie widac Twoją pozytywną energie i rękę do zieleninek. Będę teraz częściej zaglądała, bo i informacji ciekawych u Ciebie sporo :)
Awatar użytkownika
dewuka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2406
Od: 1 sty 2008, o 13:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stary Tomyśl, Wielkopolska

Post »

Ewelinko - no to naprawdę szkoda :( Mamy nauczkę, żeby się wcześniej dogadywać. Mam nadzieję, że to nie ostatnia Twoja podróż w tę stronę. Zapraszam do siebie. :lol:
Ave - dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Zaglądaj do mnie, zaglądaj. Bordowy orlik i mnie się bardzo podoba. W ogóle lubię orliki. :lol:
Awatar użytkownika
sonia
1000p
1000p
Posty: 1086
Od: 21 maja 2007, o 00:50
Lokalizacja: pomorskie

Post »

Dorotko, długo nie tu nie było, bo jakoś czasu mam mało ;:145 i muszę napisać, że fuksja od Ciebie miała nieszczęśliwy wypadek zafundowany przez silną ulewę z porywistym wiatrem, bo połamało mi boczne przyrosty ;:155 na szczęście główny pieniek ocalał, bo był solidnie przywiązany do patyka, te rosnące w wiszących koszach straciły większość kwiatów i pąków, a do tego jeszcze jedna ma grzyba, a fuksja kupiona w formie drzewka miała roztocze ;:171
poza tym podpisuję się pod tym co Hanka napisała, bo moje fuksje po zakupie były obsypane kwiatami i to ogromnymi, a jak już wytwarzają pąki u mnie to te kwiaty juź nie są takie ogromne, a do tego jest ich zdecydowanie mniej ;:192
a jakich używacie nawozów do fuksji, bo moja sąsiadka, która zajmuje się hodowlą kwiatów ogrodowych zaleca plantpol - planton k a inna hodowczyni zaleciła mi florovit do kwitnących dwa razy w tygodniu ;:225
Awatar użytkownika
dewuka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2406
Od: 1 sty 2008, o 13:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stary Tomyśl, Wielkopolska

Post »

Soniu :cry: Przykro mi z powodu Twoich strat. Może to wszystko jakoś odbije i ruszy.
Ja podlewam swoje wszystkie badylki, które są na zewnątrz wodą z gnojówką, której mam pół wielkiej beczki. Różnicuję tylko ilość tej gnojówki - np. datura więcej, cytrusy ostrożnie. Rosną jak szalone i pięknie się wybarwiają. :lol:
Awatar użytkownika
sonia
1000p
1000p
Posty: 1086
Od: 21 maja 2007, o 00:50
Lokalizacja: pomorskie

Post »

Dorotko mam nadzieję, że wszystko odbije, jakoś w tym roku moje kwiaty albo potarga wiatr albo jakieś robactwo obsiądzie, a teraz jeszcze na fuksjach pojawił się grzyb :cry: chemii systematycznie to teraz mam za swoje ekologiczne myślenie :roll:
pozdrawiam cieplutko, aczkolwiek deszcz i wiatr nie chce opuścić naszego pomorza :wink:
Awatar użytkownika
dewuka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2406
Od: 1 sty 2008, o 13:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Stary Tomyśl, Wielkopolska

Post »

Dziś zdjęcie dla Fanek moich skrzyni na tarasie.
Obrazek
A tak wygląda moja datura karmiona gnojóweczką - trochę słabo kwitnie... :?
Obrazek Obrazek
W tym roku oprócz wiciokrzewu ukorzeniałam jeszcze sadzonki hortensji płonnej. :lol:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”