Witaj Aga, pozdrawiam. Wylizałaś ogródek, ani jednego listka suchego nie widać Oznak wiosny masz już całkiem sporo.
Wiesz, że tak mnie zasugerowałaś tą planowaną kawą w sobotę na tarasie, że zmusiłam M też do takich działań. Ale był potem zadowolony. Otwarty nowy sezon kawką na nowych krzesełkach tarasowych, potem praca w ogródku i rowerek. Żyć nie umierać. Jeszcze 5 km z kijkami i wieczorem umarłam
Jolu, witam po pracowitym weekendzie? sobota była na tyle piękna, że żal było nie wykorzystać pogody na pierwsze prace porządkowe w ogrodach? Ja też mam zakwasy do dziś ;-)
Josephine, dzień dobry! Z tym błyskiem to lekkie nadużycie, ale jest wstępny porządek ;-) Siewki posiałam w krążkach torfowych ? one od góry mają takie właśnie otwory w które wsadzasz nasiona.
Aga, myślę, że kul glinianych do ogrodu należy szukać u producentów glinianych donic i innych ozdób z tego materiału? rozglądałaś się w swojej okolicy za nimi? U mnie na pewno są z piaskowca i granitu ? glinianych nie widziałam, ale jest jeden producent nie tak daleko ; przy okazji go odwiedzę i zapytam. Z konkretnymi działaniami w ogrodzie jeszcze trzeba poczekać? jak się pogoda unormuje po mrozach, to wówczas ruszamy ;-)
Franci, nie wiedziałaś, że od niedawna mamy sunię? ;-) Są zdjęcia i filmy, także z kocio-psiej integracji ;-))
Nasz trawnik także jest w gorszej kondycji niż rok temu ? dłużej zalegał śnieg i jest efekt? ale ale, trochę standardowych zabiegów i się nam murawy zazielenią ;-)
Buziaki dla Frania!
Fiwonko, koniecznie ? mus! ;-)
Doris, przecie Sarunia na ostatnich zdjęciach figuruje ? nie otwierają Ci się?
O Choco Bleu będę pamiętała? jak mój ogrodniczy otworzy podwoje, to zapiszę się na nią (jeśli będą ją mieli).
Miłego, słonecznego!
Julek, ależ oczywiście, że się człowiekowi od razu żyć chce? złapałam mnóstwo energii, ale pożytkuję ją w fabryce? Głaski dla psiaków!
Marysiu, dziękuję za odwiedziny? dzień z tak czystym niebem, rozświetlonym słońcem musi być miły? Mam co prawda inny pomysł na jego wykorzystanie, ale chwilowo trzeba się dostosowywać do sytuacji i zap* w fabryce? Dobrego!
No nie mam szans być u ciebie na bieżąco Ale podczytuję, staram się wpaść co jakiś czas.
U nas tez wreszcie świeci słoneczko Od razu chce się żyć.
Przycięłam w sobotę powojniki - wszystkie pięknie się budzą. Róże zieloniutkie po same końce pędów. Jedynie trawnik przestawia sobą obraz nędzy i rozpaczy. No i obawiam się co będzie jak rozmarznie oczko
Pozdrawiam cię cieplutko
Aguś sliczną pogodę dziś mamy. Nareszcie, już myślałam, że nie doczekam i ten rok będzie wyłącznie pochmurny. Jak patrzę na Twój porżądek to, aż mi się wstyd robi. Ja na razie robie balagan, żeby zrobić porządek.
Dorota, Beata, Małgosia - pięknie dziś! Aż człowiekowi skrzydła rosną!
Ja dziś jeszcze o 17:30 zaliczam służbowe spotkanie, zatem ogrodu za dnia nie obejrzę, ale jutro prze 7ą obchód
Małgosiu, jakoś dotrwałam do końca dnia pracowego, ale czuję się jak przejechana przez ruski czołg... Zastanawiam się ostatnio - czytając coraz to bardziej imponujące cv młodych ludzi - czy powoli nie zacznę wypadać z rynku... wiem, że niby jeszcze jestem młoda i doświadczenie ma znaczenie, ale widząc co pokolenie Y potrafi w bardzo młodym wieku i jakie ma wykształcenie, zaczynam mieć wątpliwości, czy aby na pewno przyszłość dla po-czterdziestolatków jest rysuje się obiecująco. Pat, dzisiaj oglądałam cudny wschód słońca... ze szronem na trawniku, ale nie szkodzi - było przepięknie... jutro liczę na powtórkę z rozrywki...
Aguś,ja wysiewałam jakis tydzień temu,ale na razie cisza,nic się nie dzieję.W tych samych wielodniczkach wysiewałam z plantico minę i dwa kiełki mam,a z legutko siane wczesniej spią albo znowu felerne.
Agunia ne otwierała mi sie Sarunia ale juz napasłam nia oczyska ...sliczniak jak nie wiem , i ma takie zadziorne spojrzenie.... co by tu jeszcze wymyslic
Dzięki za pamiec o Choco Bleu ...ta Twoja wieś to jednak wypasiona