

O, znalazłam "U dziko rosnących form na młodych okazach występują liczne i mocne ciernie, na starszych okazach ciernie są nieliczne. U hodowanych odmian gruszy brak cierni." Czyli podkładka mogła tam nabruździć

A może to była grusza ulęgałka? Ma małe gruszeczki (tylko, że okrągłe) no i ma dużo ostrych kolców.bonsai pisze:Slila kiedy ja jestem pewna na 99%, że to właśnie z tego drzewa jesienią gruszki zbierałam. Ale mama mi podpowiada, że tak zaniedbana grusza mogła zdziczeć [paręnaście/parędziesiąt lat nikt sadu nie ruszał
]... Pigwa to na 100% nie była - lubię owoce pigwy i w ciemno bym rozpoznała
Taka śmieszna - okrąglutka, z małym "dziubeczkiem", zamiast wysmukłego gruszkowatego kształtu... szaro-zielona... A, i twarda bardzo, musiała sporo leżeć zanim dąło się w nią zęby wbićAmanita pisze:A może to była grusza ulęgałka? Ma małe gruszeczki (tylko, że okrągłe) no i ma dużo ostrych kolców.bonsai pisze:Slila kiedy ja jestem pewna na 99%, że to właśnie z tego drzewa jesienią gruszki zbierałam. Ale mama mi podpowiada, że tak zaniedbana grusza mogła zdziczeć [paręnaście/parędziesiąt lat nikt sadu nie ruszał
]... Pigwa to na 100% nie była - lubię owoce pigwy i w ciemno bym rozpoznała
Potwierdzam. Rok temu dostalam ogrodniczego szalucccc1969 pisze:DnoKwiatowe uważaj, bo popełnisz błąd, który popełniło dużo ogrodników ( włącznie ze mną). Polega na posadzeniu za dużej ilości roślin "na gęsto".