
...jestem "padnięta"....ale szczęśliwa...
Pogoda była rewelacyjna ...a więc ogrom wykonanych dzisiaj prac ogrodowych.

Była kiełbaska z grilla ...wprawdzie nie miałam na nią chętnych przed obiadem...ale wnuczka i eM dotrzymali mi towarzystwa.
/żeby nie było mi przykro/
O 17 ...było też cos dla ducha / rekolekcje wielkopostne/.
Oby juz tylko tak

Aniu!/ anabuko/...dziękuję za miłe słowa.
Szkoda,ze nie miałaś


Przemku!

...dziękuję, miło mi.
Bardzo cieszę się z tej pogody ,od razu poprawiło się samopoczucie...

Michale!.
...jeśli mój uśmiech może posłać Ci choć trochę wiosenki...to bardzo proszę...
U mnie też był lekki wiaterek...ale nie na tyle by odczuwać chłód. Na termometrze było 20 st. w słońcu ....Pozdrawiam cieplutko

Krystianie!..taka pogoda jak dzisiaj, to jest to na co czekałam...
Nie chcę zapeszać...Krokusy, tulipany, narcyzy, szafirki...pchają się na świat na "całego"
Forsycja i pigwa...przy takiej temp. szybko zakwitnie a magnolia i lilak/bez/...mają niesamowicie nabrzmiałe pąki.
Dorotko!...czyli prognozy sprawdziły się...

Zamawiamy taką pogodę na następne dni...moze być jeszcze cieplej, prawda?

Agusiu!/aguniada/
dziękuję za milutkie słowa.
Tez jestem "padnięta"...i tez czuję radość i satysfakcję ...
Mnie może uszczęśliwić i poprawić nastrój ...ach jeszcze zapomnieć o dolegliwościach fiz.- słońce i aktywność fizyczna.

Oczywiście ...cały dzień na pełnych obrotach...no bo jeszcze sprzątanie...obiad../ a jak długi wydaje się dzień?/
Pozdrawiam serdecznie
