Aga prosżę Cię ... mnie zawsze hasło koniec świata wprawia w błogi stan niebytu....no bo już nic nie muszę jak zaraz pierdyknie Niestety trzeba brać się za przesadzanie i znowu zobaczę ten wzrok współpracowników patrzących na mnie jak skrobię się po brzuchu bo poprzedniego dnia wynosiłam do szklarni cylindroopuncję ewentualnie grzebię igłą w palcu serdecznym w poszukiwaniu czegoś co tam pozostało po ataku niewdzięczników. No i te paznokcie.....jak ostatnia fleja
Spadł śnieg więc mam chwile oddechu . Co prawda wolałabym zobaczyć szpaki zwane przez nas patolami /od patologicznej rodziny/ niż gile, które również w ogródku cieszą ale w grudniu, nie w marcu Miałam nadzieję, że w przyszły weekend zacznę już wystawiać roślinki a tu taka lipa . Więc znów wspomnieniowo
Echinofossulaki czy jak większość woli stenonactusy