Annes77, pałeczek wsadzam do średniej doniczki dwie, a do małej jedną. Tak każą na opakowaniu. Kupiłam takie w Lidlu, bo tańsze.
Keetee, ja storczyki nawoziłam rzadko i nie kwitły, to teraz może jak dam im więcej papu, to w końcu zakwitną.
Robaczku, miejscówki dla róża mam już zaplanwane co do jednej. Wszystko zapisuję w kajecie, żeby się nie pogubić.
aguniada, zdecydowałam, wywalam tę różę i zaraz coś wymyślę na jej miejsce.
April, ja to samo mogę powiedzieć o tobie. Ty też w porządku wyglądasz
ewamaj, a ja mówię: precz sentymentom i będę wywalać to, co mnie denerwuje. Już mam upatrzonych kilka marnych iglaczków, które pójdą na kompost
vertigo, masz rację, że wywaliłaś te brzydule. Bo niby po co się do nich przywiązywać. Jest przecież tyle ładniejszych
Bufo-Bufo, ja chyba sceptycznie myślę o tym nożu i sekatorze. Wszak sekator to też nóż, tylko inaczej skonstruowany. A poza tym nie chodzi już o te ścinane pędy, tylko o nowe, które wychodzą z ziemi, prawda?
jode22, moje storczyki odpoczywają już parę miesięcy. Powinny w końcu zacząć kwitnąć. Myślę, że powodem niepowodzeń są u mnie wełnowce, z którymi nie mogę sobie dać rady. Teraz zastosowałam Mospilan i czekam na efekty. Powkładałam też pałeczki nawozowe do storczyków. Jak nic z tego nie będzie, to chyba zrezygnuję z całej tej zieleniny.
Edyta, ja nie mam
Yellow Fairy, ale jeśli to jest siostra The Fairy (różowej), to powinna kwitną obficie i długo. Może faktycznie daj jej jeszcze szansę. A nuż z żaby zrodzi się królewna
Zeszłoroczna miniaturka z marketu. Bardzo jestem ciekawa, jak dalej potoczą się jej losy, bo była śliczniusia
