Ibrakadabra i zielone pokoje

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ibrakadabra i zielone pokoje

Post »

Ave ;:215, niektórym podnosisz ciśnienie ;:306.

Constancjo ;:167 , już Cię przecież kocham, a teraz ... ;:166.
Pewnie się zdziwisz, ja lubię i listopad i grudzień. Zima - tak, ale tylko w słońcu. Dla mnie najsamgorszy jest marzec ;:219. ;:196 od Kadabry :!:

Agu, biedaku, czekasz od listopada ;:174, to się naczekasz :!: Nie dziwię się, że Ci się tak dłuży ;:209. Poza "unoszeniem się" nad każdym kwiatkiem i listkiem - pełna zgoda ;:333.

Nie_znosząca_zimy_Jagoda
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ibrakadabra i zielone pokoje

Post »

JagiS pisze: Agu, biedaku, czekasz od listopada ;:174, to się naczekasz :!:
Jagi, dlatego moja psyche w takiej rozsypce :?
Ale obiecuję, że wraz z prawdziwą wiosną, będę tryskać zaraźliwą energią ;-)

Ave, i o to chodzi! :)
EwaM
500p
500p
Posty: 586
Od: 1 gru 2007, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Góry Sowie

Re: Ibrakadabra i zielone pokoje

Post »

Najpierw sypałam góry śniegu, a teraz będę musiała rozwalać, ani chybi będę miała ręce jak goryl
Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować... akurat
10 minut
slanka-flora
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 15026
Od: 3 gru 2011, o 09:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ibrakadabra i zielone pokoje

Post »

A ja tylko refleksynie stwierdzę,że trudne są w tej naszej mowie słowa na samo h i erzet :!:
Dołująca pogoda sprzyja takim pomyłkom...A może ja się mylę :?:
I pozostaję zawieszony na parkanie lub stojący w rozkroku
SLA
Awatar użytkownika
a_nie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1620
Od: 31 mar 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Ibrakadabra i zielone pokoje

Post »

Jagódko i Lisico
Nie mogąc doczekać się zapowiadanego Kryminału, postanowiłam podrzucić Wam pomysł u mnie. Tchnie nutką Hitchcocka, ale sprawcą bedzię... To tylko zarys tak, że proszę nie oceniać błędów stylistycznych i wszelakich innych.
Awatar użytkownika
megi1402
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2149
Od: 1 lis 2010, o 00:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Köln

Re: Ibrakadabra i zielone pokoje

Post »

Imię Ibra-Kadabra prawie jak Mał-Gosia i już ją lubię. Tajemniczy Wicek zasypia na coraz mniejszych przedmiotach, jakby trenował znikanie. Może pragnie stać się niewidzialny? Niewidzialna... Łapa? Szuwarek nawet jak zbój, to słodki. Mój ogródek nawiedzają ostatnio cztery koty, w zadziwiająco podobnych strojach, tylko podrobiony Szuwarek jakiś bardziej wyblakły niż orginalny. Dywany widziałam dwa, jeden Wersal z bukszpanów, drugi łazienkowy Baden-Baden. Paszczę mam również rozdziawioną, z nieustającego zachwytu nad pięknem ogrodu.
Listopadowe zdjęcia ukazały prawdę o ściankach działowych, sądziłam że rabaty są o wiele szersze. I wstąpiła we mnie nadzieja, że na wąskim pasku ziemi możliwe jest uzyskanie buszu.
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ibrakadabra i zielone pokoje

Post »

:wit Tu blondynka wieczorową porą.

Aguniu, dziecino, skoryguj i już, Ty możesz ;:196.

EwoM, co Ty z tym śniegiem, daj spokój, zostaw go - sam spłynie, z Ty ocalisz ręce ;:306.

Sławku, errare humanum est. Pewnie Wam na tym płocie z Patrycją niewygodnie, proszę wejść i rozsiąść się, ławeczek jest dość.

Alicjo, te jemiołuszki, robiące na drutach ;:oj. Ja wymiękam. Kryminał pisz Ty ;:333.

Megi, świetna pointa: Wicek trenujący znikanie ;:138.
Twoje ziemne paseczki są piękne, zadbane i otoczone murem, którego zazdroszczę ;:224.
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ibrakadabra i zielone pokoje

Post »

Rezygnując (na razie ) z kryminału na rzecz Alicji, opowiem o osobie, która walnie przyczyniła się do roślinnego bogactwa moich pokoi. Osoba ta już nie żyje, ale mam nadzieję, że mi to wspomnienie wybaczy. Inżynier budowlaniec, malarka, głównie pejzaży i martwych natur, botanik i ogrodnik, Pani Ela, zwana Wiedźmą. Właścicielka małego domu, pełnego obrazów i zasuszonych roślin i małego ogrodu tak nabitego roślinami, że ścieżki były szerokości jednej ludzkiej stopy. I całe mnóstwo roślin bardzo rzadkich, rzadkich i popularnych, do których kolędowały całe roczniki studentów Uniwersytetu Gdańskiego.
Dlaczego Wiedźma? Wyobraźcie sobie osobę bardzo szczupłą, lekko przygarbioną, o siwych rozwichrzonych włosach, odzianą w spodnie i męskie półbuty oraz stylonowy fartuch w drobną łączkę w kolorach ogólnie musztardowych, z dziurkami wypalonymi papieroskami, które paliła w długiej fifce. Lubiła krwisty lakier na długich szponach, który od sprawdzania, czy te anemony wyłażą, czy nie, częściowo odpadał, zastępowany od wewnątrz paznokcia świętą ziemią.
Uwielbiała o roślinach gawędzić, a niektórymi hojnie się ze mną podzieliła w zamian za usługi transportowe.
Zawsze, spacerując po ogrodzie, mam we wdzięcznej pamięci Panią Elę, Wiedźmę.

Przegorzan, wiązówka błotna Variegata i języczka Przewalskiego.
Obrazek

Lawenda. Nie jest moją faworytką, przegrywa z hyzopem, kocimiętką i szałwią. Co też ludzie w tej lawendzie widzą :?:
Obrazek

Kokornak wił się po suchej gruszy. Grusza się obaliła, a on został w formie wigwamu. Na rok ;:224.
Obrazek

Żółty liliowiec w cudnym towarzystwie.
Obrazek

Do miłego - Jagoda
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Ibrakadabra i zielone pokoje

Post »

Uwielbiam takie ciepłe opowieści o niezwykłych Wiedźmach ;:167
Ileż w tej krótkiej charakterystyce ;:167 ;:196
Barwne motyle (nawet w musztardowych fartuchach) mieszkają w zaczarowanych ogrodach.
JagiS pisze:małego ogrodu tak nabitego roślinami, że ścieżki były szerokości jednej ludzkiej stopy
Czyli można?
Bez maczety ;:224
Maczetę oddaję do dyspozycji bohaterom waszego horroru ;:173 .
A te jemiołuszki już siedzą :shock: ...i w ramach terapii...na drutach :roll:
Chyba postoję z Pati przy tym płocie...jeśli pozwoli dotrzymać towarzystwa ;:218 .
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ibrakadabra i zielone pokoje

Post »

Justynko, nie umiałabyś poruszać się po takich ścieżkach, w dodatku obramowanych kamieniami dużymi i małymi. Nie daj Boże się zachwiać :!: Całkowicie na trzeźwo i z rękami na boki - dla równowagi :shock:. Może tę maczetę gdzieś w rezerwie jednak trzymaj ;:224. Tak na wszelki wypadek ;:170.

Buziaki - Jagoda
PS. A widok Pani Eli w ogrodzie bywał zaiste wstrząsający: najpierw widziało się wypiętą d...nad jakąś bezcenną rośliną, potem dymek z papierocha i siwą strzechę, wreszcie całą ogrodniczkę...
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Ibrakadabra i zielone pokoje

Post »

Skoro tak mówisz ;:173
Widok wstrząsający, a wspomnienia cieplutkie.
Uciekam. Jutro 'do roboty'. Pobudka 5 30 ;:202

Pozdrawiam marząc o słonku ;:196
Awatar użytkownika
a_nie
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1620
Od: 31 mar 2011, o 12:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Ibrakadabra i zielone pokoje

Post »

Niby horrory, kryminały - to dlaczego, ja się cały czas głośne rechoczę czytając Wasze cięte, inteligentne riposty, wspaniałą grę słów. Po chwili wycierając ukratkiem łzę, przy tak barwnym opisie nestorki ogrodu.
Awatar użytkownika
Darmokot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1953
Od: 10 lis 2012, o 20:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kieleckie

Re: Ibrakadabra i zielone pokoje

Post »

Witaj Jagódko, ale mnie rozbawił Twój opis Wiedźmy ;:333 Co do kryminału to coś mi się wydaje, że Lisica marnie skończy...nie wiem jeszcze jak i kto ale chyba ktoś się na jej lisi los zamierza ;:224
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Ibrakadabra i zielone pokoje

Post »

Moi Kochani, bardzo zabawny był również mąż Wiedźmy, pan Marianek, który cichcem - chyłkiem, między bezcenne, wiezione za pazuchą z Czechosłowacji miłki amurskie, ramondy, urdziki wsadzał a to trzy nasionka buraka ćwikłowego, a to parę krzaczków poziomeczek, a to kępkę szczypioreczku. Pani Ela kipiała świętym oburzeniem, ale ... roślin mężowską wredną ręką sadzonych nie wyrywała, a jak już jej trochę przeszło - warzywa i owocki chętnie spożywała. Przy jej botanicznej pasji to pan Marianek dźwigał obowiązek wyżywienia tego stadła.

Teraz widoczek - przerywnik.
Obrazek

Justi, oczywiście, że wspomnienia ciepłe ;:108. Ile takich malowniczych postaci w swoim życiu spotykamy ;:224.
W niedziele przejeżdżałam przez Banino i zastanawiałam się, gdzie jest ta Twoja "robota", do której wstajesz w środku nocy :shock:.

Alicjo, śmiech to zdrowie i każda okazja do niego jest bezcenna.

Michałku, tak się nawzajem bawimy i rozśmieszamy i to mi się podoba. Ciekawa jestem, czy nas ktoś kiedyś tak serdecznie wspomni i jak nas w ogóle zapamiętają ;:224.
O Lisicę jestem dziwnie spokojna, to sprytne zwierzę, wywinie się ;:209.

Oby nas dobrze wspominano - Jagoda
Miriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3353
Od: 16 lip 2011, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Ibrakadabra i zielone pokoje

Post »

Nie sposób na bieżąco bywać w ciekawych wątkach,więc tworzą się zaległości :roll: Właśnie skończyłam nadrabianie(nie mam zwyczaju udawać,że znam wątek,czytając pobieżnie) Czuję coś w karku,ból to czy odrętwienie od skupienia...Nie,od skupienia boli mnie głowa,bo bardzo musiałam się skupiać,by pojąć o czym tu dyskusja się toczyła :oops: Wyobrażnię mam niezłą,z łatwością wyobraziłam sobie Justynę Kowalczyk jak zajada w poprzek szparagi ;:306 Tłumiłam śmiech wielokrotnie,bo na tym zdjęciu to ja też nieprzyzwoite rzeczy widziałam ;:224 Na tym obok kota śpiącego na ramce ;:224 Tłumiłam,bo mąż spał obok i nie chciałam go zbudzić.Niestety,Pati zobrazowała mój portret(wiejski głupek) i już zrobiło się za głośno,wydobył się ze mnie taki rechot,spotęgowany nocną ciszą,że drzwi sypialni szczęknęły,ukazał się mąż, a ja grzecznie poprosiłam o czas na zrobienie jednego wpisu(nie postu :wink: ) Co właśnie uczyniłam :D
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”