Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
elcia1974
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9106
Od: 23 lip 2009, o 18:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Ło matko ;:oj ale żeś sie napikowała Kasiu ;:138 A efekty Twojej ciężkiej pracy my będziemy podziwiac
siedząc w papuciach przy lapku ;:224 Przynajmniej ja bo mnie pikowanie nie grozi. ;:306

Madziu no nie załapałam kochana z tą żyrafą ;:223 a powinnam bo film widziałam... kiedyś :;230
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
welkam
1000p
1000p
Posty: 1491
Od: 24 maja 2009, o 22:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Pięknie tutaj zapachniało wiosną. Pozdrawiam :wit
Pozdrawiam i zapraszam
Historia pewnej donicy
Moje storczyki
x-F-7
---
Posty: 10505
Od: 6 lip 2011, o 06:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Pracowity dzionek miałaś, ale będzie latem pieknie u ciebie;).
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
MORANGO
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2414
Od: 4 sie 2011, o 00:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

kochana , ale z Ciebie pracuś, napracowałaś sie widzę z super efektem, a sałatka wyjątkowo ładna no i hippcio ;:167 ;:167 ;:167 jaki śliczniusi, to pewnie będzie jakiś róż malinowy ? :)
Awatar użytkownika
FRAGOLA
1000p
1000p
Posty: 3377
Od: 4 cze 2010, o 09:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Kasik Ci powiem przesadziłaś...i to jak ;:224
Ja dziś dopiero pierwszych wysiewów dokonałam,a u Ciebie już akcja pikowanie popełniona ;:oj ...szybka jesteś i "wydajna wysiewowo" ;:224
FRAGO-linki
w 'powężowym'
Pozdrawiam-Grazia
Awatar użytkownika
Chrapka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1388
Od: 21 cze 2011, o 00:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

No! To już przesada!!! :;230 Wykonałaś kawał dobrej roboty-tylko czekać na odwdzięczenie :) Zazdroszczę szczegóolnie datury :)
x-h-n

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Wow ale maluchów ;:oj gratuluję i podziwiam ;:303
Awatar użytkownika
mniodkowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4302
Od: 14 maja 2009, o 15:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

coś ja muszę sobie wymyślić, aby zapamiętać, który wątek to Twój, bo orientuję się po tygodniu i potem czytam i czytam i rżę i rżę ;:224 ;:306
oxalis pisze: Aga...a o kartacze Ty już mamusię pytała? Taki oryginalny i sprawdzony przepis mógłby zrobić furrorę w sieci...a przynajmniej w moim domku :uszy .

nie pytała, bo do mamusi jedzie dopiero na ten weekend ;:224 ale zapyta... jak w kalendarzu zanotuje ;:124
oxalis pisze:ja już od dawna jak przechadzam się wśród kwiatków w marketach to łypię okiem kto jeszcze grasuje...a nuż jakiś forumek...wyda z siebie tajemne hasło...będę spokojniejsza...swoich się zauważa

znaczy, że jak będę stała w Kaufku nad doniczkami i pojawi się jakaś istota i ja ;:303 "żyrafy wchodzą..." i ona dopowie znaczy że swój? ;:306
p.s. ostatnio na te hasło u mnie wchodziło się ;:304 ;:224

No ale zdjęć się doczekałam ;:108 i hipeastrum jak hipeastrum ale te anturium ;:167 ;:183 ;:152 ło rany toż ja przez nie spać nie będę mogła ;:145 normalnie zacznę Cię molestować o szczepkę ;:224
a że chciało Ci się tyle pikować to należą się pokłony ;:180
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Ale ześ się Kasiu napracowała przy tym pikowaniu ;:oj - ja chyba nie dałabym rady
Pozdrawiam. Ewa
Awatar użytkownika
oxalis
1000p
1000p
Posty: 1448
Od: 24 mar 2012, o 00:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Dziękuję za odwiedzinki i ;:196 dla wszystkich.
To pikowanie wcale takie męczące nie jest :heja , tylko oczyska bolą no i kuchnia zablokowana przez dłuższy czas...
bo niestety pracę tę tylko w kuchni mogę wykonywać...
Ponoć ma być teraz na plusie, więc sałaty i szpinak mogą już w marcu powędrować na działkę, pod agrowłókninę...
Dobrze że kupiłam na balkon taką stojącą mini szklarnię, więc część tego co nie powinno zmarznąć też opuści parapet i poleci na balkon. ;:108 , bo wszystkiego Wam nie pokazałam . Jest jeszcze skrzynka rukoli i dwie donice marchewki :D
To dopiero początek, właściwe pikowanie dopiero przede mną...pomidory i papryka będą wtedy wszęęęędzie .


Dorotko...sama jestem zaskoczona tą lobelią...jest jej tyle, że spokojnie mogłabym całą kamienicę, a nie tylko swój balkon nią obsadzić...będę chętnym rozdawać . U mnie pechowa była kobea, też musiałam drugi raz wysiewać...może w końcu się uda.
Aniu...Żeby mieć co zbierać trzeba siać, a to z kolei wiąże się z pikowaniem...ale przecież dla nas to przyjemność...
Dobrze pamiętasz, mam dwa pokoje...więc tylko kuchenny parapet mam do dyspozycji na warzywka...dobrze że w mojej kamienicy jest dużo miejsca ze światłem pod strychem na chodach...tam też trzymam część zasiewów i nasadzeń...
Masz racje, kanny pędzą...i żarłoczne są, trzeba je od początku nawozić, ale jaka to radość dla oka jak się obserwuje ich wzrost na bieżąco. ;:224
Monisia...no właśnie przedszkole...a ja bym chciała żeby one już pełnoletnie były...no ale do tego to wiosna jest potrzebna ;:65
Kama...jak tylko amarylis rozłoży kwiaty pochwalę się zdjęciem, bo czekam i czekam na niego, a on taki jakiś powolny.
Elciu...a może chociaż szczypioreczek i koperek byś spróbowała...samo rośnie, mało miejsca zajmuje no i pikować nie trzeba ;:170 , a i do podziwiania same papcie wystarczą, bo na kuchennym parapecie błotka nie ma :;230
Welkam... :wit , wiosna już tuz, tuż...skrzynki na balkonie z krokusami, żonkilami i innymi takimi już się też zielenią ;:130
Pati...sałatka do lata będzie skonsumowana, szpinak też...ale ich miejsce nie pozostanie puste...pomidorki i papryka czekają w kolejce ;:65
Kasiu morango...nastawiłam się na tę sałatę bardzo, musi urosnąć...bo doktorek kazał...jeść ryby, sałatę i wodę :;230
Różem malinowym nie pogardzę, choć on bardziej na krwistą czerwień w realu wygląda...
Grazia...w przesadzaniu zawsze byłam dobra :wink: . Gdzie tam akcja skończona...to dopiero preludium, łapki ćwiczyłam żeby potem miały większą wprawę...
Chrapko...oj tam kawał :uszy ...część sałatek jest w prezencie dla przemiłych sąsiadów...oni dla mnie będą mieli ogóreczki...
Daturki mam w nadmiarze...9 sztuk, tym bardziej że wysiałam jeszcze inny kolor. Jeśli wszystko się uchowa to będzie i na balkon i na działkę...chyba że chciałabyś, to mogłabym Ci wysłać...ale to chyba jeszcze za małe na transport jest...
Asiu hiuan...te maluchy cieszą i to bardzo, codziennie kilka razy je doglądam...jednak niedługo pójdą w świat...do gruntu rozumie się ;:215
Aga...no więc niech zapyta mamusię, wszystko skrzętnie zanotuje i poda dalej przepis na regionalne danie ze ściany wschodniej...lewym kącikiem ust już mi ślinka się wydobywa na samą myśl...może by mi się nie rozpadły te kartacze...
Na grasujących w markecie można jeszcze patrzeć pod kątem oglądanego właśnie kwiatka ;:224 ...jeśli dzierży w dłoni akurat to o czym w danym dniu pół forum huczy, to tez może być pewna wskazówka, że to swój
Antka już obiecałam co prawda jednej miłej forumce...ale coś się pewnie da zrobić...postaram się mieć Cię na uwadze...
Mewciu... jak to TY ;:oj byś nie dała rady...no nie przesadzaj :wink: j...widziałam Twoje hostusiowe przedszkole, same do gruntu nie polecą...też będziesz pikować...a pomidorki? Toż to konieczna konieczność :;230 , i na 100% dasz radę ;:3
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

No właśnie tak myślę o tych pomidorkach czy by czasem po ziarenku do kubeczka nie posiać aby już nie pikować :oops:
Pozdrawiam. Ewa
Awatar użytkownika
oxalis
1000p
1000p
Posty: 1448
Od: 24 mar 2012, o 00:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Mewka...to raczej nie jest dobry pomysł...no chyba że chcesz być prekursorem jakiejś nowatorskiej uprawy :roll:
Pomidorek po przyjściu na świat i tak się wyciągnie troszkę, więc pikowanie to dla niego konieczność...wsadzasz go po same liścienie do ziemi, wyciągnięta i goła łodyżka pięknie się ukorzenia i na jakiś czas jest git...
potem drugi raz się powinno przesadzić do jeszcze większego pojemniczka i znowu po same liścienie...a potem już jest zimna zośka a zaraz po niej gruncik już woła o nowych lokatorów... i po zabawie domowej, zaczyna się dbanie gruntowe ;:170
Awatar użytkownika
Chrapka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1388
Od: 21 cze 2011, o 00:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Jeśli zostanie Ci jakaś daturka na zbyciu to ja bardzo chętnie-oferuję oczywiście to, czym parapety i kwietniki u mnie bogate :)
Awatar użytkownika
elcia1974
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9106
Od: 23 lip 2009, o 18:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Kasiu u mnie na parapetku regularnie gości zieleninka pod postacią ... szczypiorku ;:306
Ja go uwielbiam i zjadam w sporych ilościach np. robię pyszną sałateczkę z jajeczkiem. Mniam. :heja
Nie sądzę, żeby mi się tam jeszcze pomiędzy Begoniami i storczykiem zmieściło coś jeszcze.
Ale ostatnio chodzi za mną rzeżucha, którą też bardzo lubię ;:172 , więc trzeba będzie nasionka
kupic :tan i chciejstwo witaminkowe zaspokoic. To się chyba też pod uprawy parapetowe łapie. ;:224
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Awatar użytkownika
oxalis
1000p
1000p
Posty: 1448
Od: 24 mar 2012, o 00:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Basiu...nie ma sprawy, poczekajmy zatem do wschodów drugiego kolorku daturki...potem podasz mi adres do wysyłki na pw
Elciu...no pewnie że szczypiorek i rzeżucha też się liczą...polecam Ci jeszcze pietruszkę, obojętnie czy z nasion czy z obciętych dupek korzenia...świeżo ścięta do zupki...mniam ;:137 .
W tym miejscu powinien być emotikon z buźką oblizującą się językiem...ale nie ma.
Begonki i storczyki pewnie się nie obrażą o takie towarzystwo, a będzie im raźniej :uszy.
Wyjdzie na to że Cię zmuszam wbrew Twojej woli ;:224 , ale coś do jedzenia na każdym parapecie da się wetknąć :uszy
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”