Mufka - ogrodowe marzenia...

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
ewa_rozalka
1000p
1000p
Posty: 6406
Od: 10 cze 2012, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Mufka - ogrodowe marzenia...

Post »

Mufeczko ,gdzie się zaopatrujesz w swoje kocimiętki? Na mój mazowiecki piasek to one się idealnie nadają . :D
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: Mufka - ogrodowe marzenia...

Post »

:wit

Ewo w nie próbowałam jeszcze ukorzeniać róż, ale i nie miałam do tej pory takiej potrzeby, bo ogródek był mały i obok mam masę tanich szkółek z różami. Może teraz spróbuję z rugozami. Podobno łatwo się ukorzeniają, a ja potrzebuję duże ilości na obecnej działce.
Biały ostrogowiec był u mnie przez wiele lat i już nie pamiętam gdzie został kupiony. Bardzo dobrze rozsiewa się z nasion, więc warto próbować, nawet jak przemarznie, bo to niewielki koszt i wysiłek :D Niestety ostatniej zimy wymarzły też wszystkie siewki, a nasionek nie zebrałam, więc muszę gdzieś kupić, tylko nigdzie nie widziałam ;:185

Ewo Gajowa z kocimiętką i kotami może być rzeczywiście problem. A już na pewno zniszczą każdą posadzoną pojedynczo ;:108
Można ogradzać, ale nie wygląda to estetycznie, więc efekt może być nie najlepszy...

Wandziu prawdę powiedziawszy trudno mi odpowiedzieć na Twoje pytanie. Po prostu dlatego, ze w jednym czasie miałam posadzone wszystkie. I teraz moje wątpliwości : czy koty niszczyłyby równie zaciekle te inne odmiany, gdyby zabrakło im ulubionej faassena ? Tego niestety nie wiem, ale podobno nie. Takie są doświadczenia innych, więc może jednak warto spróbować ? Musisz mieć jednak świadomość faktu, że są to wizualnie dość różne roślinki. Dla mnie najefektowniejsza jest: Nepeta Faassena 'Walker's Low', ale to rzecz gustu.

Marzenko tak naprawdę, to wszystkie są piękne, więc nie ma to większego znaczenia. Na pewno będziesz zadowolona :D

Ewo-Rozalko kupiłam dwa, trzy lata temu w Bergenii, ale w tym roku też mają te same odmiany w ofercie. Ja bym Ci radziła wysiać z nasionek. Są powszechnie dostępne, łatwo wschodzą i będziesz miała dużo więcej sadzonek ;:108
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: Mufka - ogrodowe marzenia...

Post »

:wit

To może jeszcze trochę lata tej zimy ?


Karpatia na przetwory i czerwone korale :D



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: Mufka - ogrodowe marzenia...

Post »

:wit

I jeszcze parę ogólnych ;:224


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

-- So 23 lut 2013 13:17 --

:wit


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Mufka - ogrodowe marzenia...

Post »

Mufko, ilość i różnorodność kocimiętki imponująca.
Mam białą i jakąś zwykłą niebieską.
Niebieska posadziłam w ulubionych miejscach kocich odpoczynków.
W ten sposób w pozostałych jest bezpieczna.
Dla okolicznych kotów kilka sadzonek powędrowało za płot, w ten sposób nasz ogródek nie zwabia nieproszonych gości (obce koty bardzo denerwuja psa i nasze kotki, wspólnie strzegą wyłaczności terytorium).
Kocimiętka Blue Dragon nie zbudza kociego zainteresowania.
Jeżeli dysponujesz nadmiarem siewek kocimiętki chętnie odkupie lub wymienię.

Biały ostrogowiec zapisany na liście poszukiwanych.
Czerwony, a właściwie malinowy jak na razie spisywał się bez problemów.
Mam nadzieję, że tak pozostanie.

Pozdrawiam z zaśnieżonych Kaszub :wit
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: Mufka - ogrodowe marzenia...

Post »

:wit

Justynko jeżeli malinowy przetrwał, to i z białym nie będziesz miała problemów :D

Kocimiętki rozsiewają się wprawdzie, ale bała bym się oferować Ci te z siewu, bo mogą być pomieszane odmiany. Jeżeli dobrze przezimują, podzielę je na wiosnę i wtedy będzie pewność, że otrzymasz zgodne z nazwą . Blue Dragon to nepeta x yunnanensis /nie faassena/, więc potwierdza się teoria, ze koty jej nie lubią. Jeżeli uda Ci się zebrać nasionka z Blue Dragon, to bardzo chętnie proszę o kilka, a może Ci się już rozsiała ? Można też pewnie tak jak fasena ukorzenić pojedyncze pędy ale to może wtedy, gdy Ci się bardziej rozrośnie, bo teraz jeszcze szkoda.

U nas też jeszcze biało i wietrznie, ale nie ma mrozu. Ogólnie paskudniawo :?

Pozdrawiam
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17393
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Mufka - ogrodowe marzenia...

Post »

Ooo bardzo podoba mi sie te rzut ogólny na dziełeczkę,, :D ,ukazuje piękno i całokształt działeczki,,pracy jaką w nia włożyliście,,,pięknych rabat,,,roślin,,piękny domek ;:433
daffodil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2217
Od: 22 lut 2011, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Mufka - ogrodowe marzenia...

Post »

Witaj Marysiu wieczorową porą :wit
Zaległości nadrobiłam, zdjęcia pooglądałam, koty w kocimiętkach ;:224 ujęły mnie za serce: przecież gdyby one (tzn. koty :;230 ) wiedziały, że nam przykrość sprawiają, to pewno by tego nie robiły... Cóż mają biedne poradzić (koty znaczy się) na to, że do kocimiętki ciągnie je jak wilka do lasu?

A w powyższej kwestii dodam jeszcze, że moje koty kocimiętkę, którą mam w ogrodzie, omijają szerokim łukiem. Tylko niestety nie wiem, jaką mam....

Marysiu, a ten piękny krzaczek Jacquesa Cartiera urósł Ci taki duży zaledwie przez pół roku? Czy ja dobrze zrozumiałam?
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: Mufka - ogrodowe marzenia...

Post »

:wit

Aniu witaj, dziękuję i życzę ;:3 odwiedzam Twój ogród regularnie :D

Witaj Asiu miło mi Cię znów gościć ;:196
Z kotami bywa różnie i zauważyłam, że nie zawsze zależy to od odmiany kocimiętki, czasem od kota ;:224 Trzeba mieć szczęście posiadania kota odpornego na urok kocimiętki ;:306
Z moich trzech jeden jest wyraźnie większym adoratorem tych roślinek, dwa pozostałe niekoniecznie. Obydwa kocury są kastrowane a kotka wysterylizowana, więc nie ma to większego znaczenia. Jednak kotka jest najmniej zainteresowana kocimiętką.
Wiele z moich róż było sadzonych na wiosnę, Jacques Cartier również. Starałam się pokazywać krzaczki w czerwcu, gdy kwitły po raz pierwszy /bo wszystkie zakwitły :heja / a potem drugie kwitnienie jesienne, gdy krzaczki były już uformowane. Starałam się dobrze zaprawić im dołki, dostały oprócz czarnoziemu obornik i wióry rogowe. Wszystkie bardzo ładnie wyrosły i zagęściły się. Jedynie rosa gallica 'Versicolor' nie przyjęła się ;:185 Kupiłam tylko jedną sadzonkę, bo czytałam, że ta róża daje odrosty korzeniowe, ale widocznie miałam pecha. Krzaczek dostałam naprawdę wyjątkowo marny i od razu miałam wątpliwości, czy coś z niego będzie. Jak widać martwiłam się słusznie ;:145 No cóż, to na szczęście jedyna porażka na kilkadziesiąt kupionych w R.
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17393
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Mufka - ogrodowe marzenia...

Post »

hee,heee a ja Twój ;:196
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16304
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Mufka - ogrodowe marzenia...

Post »

Dzień doberek w szary poniedziałek. Bardzo mi się podoba ten kamienny strumień, nad którym jeszcze i mostek znalazł sobie miejsce. Uroczy widok. Poza tym ów dostojny miskant (chyba Giganteus) strzegący wejścia u furtki do waszego rancho - świetny ;:333 A ileż sobie liczy lat ten osobnik?
Mufeczko, po obejrzeniu tych zdjęć dochodzę do wniosku, że masz zdecydowanie za dużo trawnika, czego ci zazdroszczę ze wszystkich moich sił. :D
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: Mufka - ogrodowe marzenia...

Post »

:wit

Witaj Wandziu, miskant o który pytasz, to Miscanthus sinensis Bluten Wunder. Mieszka u nas już trzy sezony. Były posadzone trzy sadzonki, ale ta rośnie najładniej :D Pozostałe dwa przesadziłam w inne miejsce, bo były o połowę mniejsze ;:202 Aż trudno uwierzyć, że to ta sama odmiana ! To potwierdza powszechnie znaną tezę, że dobre i obfite jedzenie i picie jest nie tylko smaczne, ale i decydujące dla prawidłowego rozwoju i wzrostu, nie tylko dla nas, ale również dla naszych roślin ;:173

Kilkanaście giganteusów mam posadzonych przy granicy z sąsiadem, ale nie spełniają swojego zadania tak jak bym oczekiwała. Rosną wprawdzie, ale nie rewelacyjnie i jak to zwykle u giganteusów, podsychają im liście od dołu, co nie wygląda najładniej. Znawcy radzą podsadzać je niższymi trawami lub bylinami, czy np. tawułą dla lepszego efektu, albo obskubywać usychające dołem liście, /na co nie mam czasu/. A może wystarczyło by posadzić je w bardziej wilgotnej, urodzajniejszej glebie :roll:
Trawnika, mam Wandeczko rzeczywiście sporo i śmiało mogła bym się podzielić. Moi panowie na pewno chętnie przyklasną takim planom, bo będą mieli mniej koszenia ;:306
Przy sadzeniu miskantów, trzeba się wykazać odrobiną cierpliwości, bo w pierwszym sezonie rzadko kiedy są tak duże jak się oczekuje. Swoją docelową wielkość i urodę osiągają /przy optymalnie zapewnionych właściwych dla nich warunkach/ dopiero w kolejnych sezonach.

Kochana, wklejam specjalnie dla Ciebie jesienne zdjęcia miscanta 'Krwisty cud':





Obrazek

Obrazek
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: Mufka - ogrodowe marzenia...

Post »

:wit

Witajcie Kochani ! Nie było mnie w niedzielę, bo wybraliśmy się z zięciem na działkę. Pogoda nie była zachęcająca, ale obydwoje mieliśmy bardzo ważny i nie cierpiący zwłoki powód, by pojechać.

Oczywiście nie obyło się bez łopaty i odśnieżania wjazdu :


Obrazek

Potem chwile pełne napięcia : zabraliśmy ze sobą klucze, czy nie ? A jeżeli tak, to w której kieszeni mogły się schować ?


Obrazek


Na szczęście poszukiwania zakończyły się sukcesem i już wkrótce można było wejść do środka :


Obrazek

I oczywiście rozpalić ogień :


Obrazek

Okazało się, że w domku postanowił spędzić zimę świątek, zamieniając swoją smaganą wiatrem i śniegiem kapliczkę na przytulne miejsce opodal bukietu suchych traw:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przez czas nieobecności świątka, strzec działki musiały wioskowe koty, które pozostawiły na śniegu swoje ślady:


Obrazek

Były bardzo ciekawe i postanowiły naocznie sprawdzić, kto wtargnął na teren ich zimowego królestwa:


Obrazek

Na działkę przywiodła nas ważna misja, a mianowicie przywieźliśmy kilkanaście budek dla ptaków i nietoperzy, które chcieliśmy jak najszybciej przekazać działkowym skrzydlatym mieszkańcom :



Obrazek

Obrazek


Niestety nasze drzewa są w większości jeszcze zbyt małe, by zawiesić na nich ptasie domki :(



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Ponieważ nasze zamiary zniweczył silny wiatr i deszcz, który niespodziewanie zaczął padać, musieliśmy wracać do W-wy. Wiemy jednak, że miejsca dla naszych budek musimy szukać na dużych drzewach nad rzeczką lub na obrzeżach pobliskiego lasu.

Budki będziemy wieszać za tydzień - może będzie słonko ? Życzę wszystkim serdecznie aby w końcu wszędzie zaświeciło, bo gdy chlupie w butach i mokro za kołnierzem, można popaść w depresję pogodową ;:3 ;:3 ;:3
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Awatar użytkownika
Ave
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8216
Od: 9 kwie 2008, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź/łódzkie

Re: Mufka - ogrodowe marzenia...

Post »

Świetna wyprawa, chociaż pogoda niekoniecznie Wam sprzyjała....
tez postanowiłam zawiesić w tym roku parę budek dla ptic, ale gdzie mi tam do takiej manufaktury , jak Wasza ;:138 :;230
Awatar użytkownika
Mufka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2401
Od: 11 lut 2009, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja

Re: Mufka - ogrodowe marzenia...

Post »

:wit
Witaj Ewuniu Ave, budek dużo, ale po jesiennych długotrwałych konsultacjach z panem ornitologiem, zdecydowaliśmy się na początek na takie jak widać na zdjęciach. Potem sukcesywnie będziemy dokupywać /lub raczej sami budować/ kolejne. Budki to nasz wspólny rodzinny prezent 'pod choinkowy'. Tak postanowiliśmy w tym roku - żadnych niespodzianek, które potem zalegają niepotrzebnie kąty i kurzą się, tylko ku wspólnej radości i pożytkowi - budki dla ptaków :heja
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”