Moja mała "dżungla" - part IV

[masik]

Byłam u siebie....u mnie hibki krwisto czerwone, ale cena jeszcze nie ten teges...

[mniodkowa]

Magda - krwisto czerwone???? aaaaaaaa ciekawe czy to z nowej czy starej jeszcze dostawy?... ja nabrałam z czerwonymi pąkami i czekam aż pojawią się czerwone kwiaty, bo takie mi się po nocach śnią ale kiedyś też brałam 2 czerwone i wyszły... różowe

No proste...wieeelka kolekcja hibków

hibiskusowy las

to ja mało mądra, że się dałam podpuścić

no ubawiłam się Twoimi przemyśleniami jak nigdy to żadna podpucha była ilość zakupionych kwiatków mogła mi się na głowę rzucić

ja bym nie oddała żadnego

a wiesz, że jak tak na nie patrzę to i tak sobie czasem myślę... no ale po co mi tyle?

Chyba nogi same Cię tam niosą.

nosz oczywiście MUSIAŁAM kupić mrożone warzywa na patelnię... i chlebek tostowy.... wiesz... rozumiesz... tylko tam mają... i koniecznie w konkretny dzień trza było..., a ten Kaufek mijam do i z pracy, no to jak... powiedz mi, jak nie zajechać? aż dziwne, że nie bywam tam codziennie

masz Ty w domu kozetkę?

kozetki nie mam, ale domyślam się czemu mnie tak głowa bolała... hibki się na nią rzuciły

Ja tak skrupulatnie knułam intrygę, że w końcu....chyba pierwszy raz jutro będę w kaufku

też potrzebujesz warzyw na patelnię?

Ciekawe które kolory są dla kogoś ?

ja mam pragnienie na czerwonego jak taki będzie to mój, reszta może iść w świat

[x-h-n]

(...) ja bym nie oddała żadnego

To dopiero byłby powód do leczenia

Ja już się czasami zastanawiam czy nie powinnam się leczyć

[masik]

Powinnaś. Aga jest chitra nie pożyczy Ci kozetki . Chcesz na mojej pozalegać?

[x-h-n]

Bardzo chętnie ale do Eli mam bliżej

[masik]

Do mnie wszyscy mają daleko

[x-h-n]

Jak dobrze pójdzie to w wakacje będę w okolicy to chętnie z kozetki skorzystam

[masik]

W wakacje to ja Ci piachu z Łeby do jajek na twardo nasypię, żeby Ci zgrzytało w zębach....inaczej wakacji nad morzem nie zapamiętasz......

Aga przepraszamy

[x-h-n]

Już się boję Biedna Aga wejdzie jutro o się załamie PRZEPRASZAMY

[oxalis]

nosz oczywiście MUSIAŁAM kupić mrożone warzywa na patelnię... i chlebek tostowy.... wiesz... rozumiesz... tylko tam mają... i koniecznie w konkretny dzień trza było..., a ten Kaufek mijam do i z pracy, no to jak... powiedz mi, jak nie zajechać? aż dziwne, że nie bywam tam codziennie

Dlatego moi panowie dostali dzisiaj świeżo wyciskany soczek z pomarańczy i grejfrutów...bo hibki były ale dwa ostatnie i marne takie, jakby wojnę przegrały...a coś do domu z zakupów przynieść musiałam

[Chrapka]

Aguś i ja się zapowietrzyłam gdy hibkowe pole zobaczyłam, ale ufff- zaczyłam czytać i tym samym oddychać... Ależ ten stolik się prezentuje Czy wypowiedziałaś zaklęcie "Stoliczku nakryj się"???
masik przesadzasz, na pewno nie wszyscy mają do Ciebie aż tak daleko...

[doromichu]

piekne hibki
a ja to mam daleko do wszystkich

[sylvi]

super zakupy- same dorodne okazy że też ja mam tak daleko, i nie po drodze, do Kauflandu a może to i dobrze

[Chrapka]

Och-czasem rzeczywiście duża odległość do hiper to... błogosławieństwo

[katharos]

Och-czasem rzeczywiście duża odległość do hiper to... błogosławieństwo