Gosia i róże
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Nie ma sprawy, cieszę się że mogłam pomóc. Co do zamierania pędów - jest na to sposób - prosić by szkółka nie przycinała róż i wysyłała róże nie cięte. Wtedy ze spokojem wiosną przytnie się róże do odpowiedniej wysokości. Ja podglądam róże z francuskiej szkółki - miałam je zalakowane - od jakiegoś już czasu lak zszedł, a liście zaczynają się rozwijać, jak na razie róży nie przeszkadza śnieg. Mam nadzieję że ten sposób zabezpieczenia pędów pomoże róży. Co do zamierania - trzeba je obserwować i jak zaczną pędy robić się czarne i wychodzić nekrozy to ucina się część pędu i zabezpiecza maścią ogrodniczą.
- Allhambra
- 100p
- Posty: 190
- Od: 17 lip 2012, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: blisko morza...strefa 7a,Pomorze
Re: Gosia i róże
Przyznam ,że zamawiałam z R. róże i po zadołowaniu ciemnoczarne zmiany pojawiły się na jednej z róz obserwacja byłaj uż jesienią uważna, cięcie i maśc ogrodnicza też.Dlatego też taki niepokój czy to grzyb czy coś innego-proszę się uśmiać ze mnie- ze strachu że zadołowane mi nie przeżyją, zamówiłam wiosną jeszcze 7 krzewów do wiosennego sadzenia.
Dziewczyny tu wręcz kompendiamy wiedzy....
Dziewczyny tu wręcz kompendiamy wiedzy....

Sylwia
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Nikt na pewno nie będzie się śmiać - na tym forum dzielimy się swoją wiedzą.
Z góry zakładam też że ja mogę się mylić dlatego zwykle należy przeczytać wątki innych, wyciągnąć coś z tej wiedzy dla siebie oraz obserwować.
Co do zamierania - to grzyby - warto stosować opryski na krzewy - wyczytałam że Topsin powinien pomagać ale pewnie też są już bardziej skuteczne środki. Na początku powinno się robić opryski miedzianem - też pomaga.
Co dziś zobaczyłam z okna - Cartier i Elfe:

Uetersener Klosterrose - w tym roku jest zielony, może uda się poprowadzić go na pnący, wcześniej po zimie był cięty:

róża mchowa - zdjęcie jest ciemne ale widać ten intensywny mech na pędach:

sosna sąsiada:

Z góry zakładam też że ja mogę się mylić dlatego zwykle należy przeczytać wątki innych, wyciągnąć coś z tej wiedzy dla siebie oraz obserwować.
Co do zamierania - to grzyby - warto stosować opryski na krzewy - wyczytałam że Topsin powinien pomagać ale pewnie też są już bardziej skuteczne środki. Na początku powinno się robić opryski miedzianem - też pomaga.
Co dziś zobaczyłam z okna - Cartier i Elfe:

Uetersener Klosterrose - w tym roku jest zielony, może uda się poprowadzić go na pnący, wcześniej po zimie był cięty:

róża mchowa - zdjęcie jest ciemne ale widać ten intensywny mech na pędach:

sosna sąsiada:

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Gosia i róże
Gosiu mam prośbę. Mogłabyś zerknąć do mnie? Wstawiłam tam zdjęcia dwóch moich pnących czerwonych NN. Możesz popatrzeć Twoim fachowym okiem?
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Gosia i róże
Gosiu, wyjaśnij proszę, o co chodziło z tym torfem? Pytam, bo faktycznie zdarza się, że kupuję zadoniczkowane róże w ziemi torfowej. To źle dla różDeirde pisze: Niestety - nie dopilnowałam Pilgrima, kupiłam w dużej donicy z torfem i się zakorkował w ziemi, nie zdążyłam wypłukać torfu.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Gosia i róże
Gosiu, dzięki za dobre chęci
Wiesz, ja tez nie przepadam za czerwonymi różami i poza tymi dwoma pnącymi NN mam tylko Red Leonardo. Miłego dnia, wbrew temu co za oknem....

Wiesz, ja tez nie przepadam za czerwonymi różami i poza tymi dwoma pnącymi NN mam tylko Red Leonardo. Miłego dnia, wbrew temu co za oknem....
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
A więc - kupiłam Pilgrima w szkółce sprzedającej róże w dużych pojemnikach. Zwykle do doniczek jest włożony torf z dużą ilością nawozu w kulkach - ma to dać kop roślinom by szybciej rosły - były duże i rozłożyste. Niestety - latem przy braku opadu i niewielkim podlewaniu z torfu robi się bryła, korzenie nie przerastają przez torf, przy rozbitych torfie powinny swobodnie rosnąć. Dodatkowo korek z torfu odciąga wodę z rośliny która zaczyna zasychać. Dlatego najlepiej przed wsadzeniem takiej rośliny wypłukać pewną ilość torfu z korzeni i spróbować rozbić bryłę korzeniową by korzenie mogły swobodnie rosnąć.
Asiu - przykro mi że nie pomogłam, z czerwonych mam tylko Piano, Red Leonardo, Othello - potem już tylko purpurowe róże.
Asiu - przykro mi że nie pomogłam, z czerwonych mam tylko Piano, Red Leonardo, Othello - potem już tylko purpurowe róże.
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Gosia i róże
A widzisz, nie wiedziałam, że z torfem przy różach trzeba uważać ...
. Szczególnie, że u mnie piach i gdy przychodzą upały, to ratuj się kto może ...! Jak jestem w domu, to oczywiście wieczorami podlewam, ale wystarczy wyjazd wakacyjny nawet na kilka dni i ... klapa
.
Dzięki jak zwykle
.


Dzięki jak zwykle

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Gosia i róże
Torf jest bardzo niebezpieczny szczególnie w korzeniach roślin wrzosowatych, które płytko rosną. Jeśli się go nie usunie, można doprowadzić do uschnięcia rośliny. Zaleca się nawet krojenie bryły korzeniowej. Róże mają nieco łatwiej, bo i korzenie potężniejsze, ale w doniczkach na wszelki wypadek nie kupuję.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Gosia i róże
Ten zbity torf jest groźny dla wszystkich roślin.
Mam już doświadczenie z wrzosami i krzewami kupionymi w doniczkach - na rozrywaniu takiej brzyły korzeniowej spędziłam już niejedną godzinę.
Róże w doniczkach też takie miałam ale już byłam doświadczona przez poprzednie przypadki to tym razem od razu porozcinałam bryły korzeniowe i porozrywałam korzenie żeby miały trochę luzu.
W zeszłym roku trafiłam na taki sam problem z azaliami wielkokwiatowymi - jeden wielki filc w doniczkach - chyba jednej azalii nie udało mi się uratować bo kwękała do samej zimy, zobaczę czy jednak zechce ruszyć wiosną.
Jest jeden wniosek z tej nauki - trzeba rozcinać bryłę korzeniową każdej rośliny kupionej w doniczce.
Mam już doświadczenie z wrzosami i krzewami kupionymi w doniczkach - na rozrywaniu takiej brzyły korzeniowej spędziłam już niejedną godzinę.
Róże w doniczkach też takie miałam ale już byłam doświadczona przez poprzednie przypadki to tym razem od razu porozcinałam bryły korzeniowe i porozrywałam korzenie żeby miały trochę luzu.
W zeszłym roku trafiłam na taki sam problem z azaliami wielkokwiatowymi - jeden wielki filc w doniczkach - chyba jednej azalii nie udało mi się uratować bo kwękała do samej zimy, zobaczę czy jednak zechce ruszyć wiosną.
Jest jeden wniosek z tej nauki - trzeba rozcinać bryłę korzeniową każdej rośliny kupionej w doniczce.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Gosia i róże
Jak roślina ma w miarę luźną bryłę korzeniową to tak można ale większość roślin zbyt długo siedzi w za małej doniczce przez co korzenie mocno ma zbite a torf sfilcowany.
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Gosia i róże
To mam odpowiedź dlaczego nie przyjeły mi się sadzonki borówki amerykańskiej...
Człowiek tyle siedzi na forum a cały czas się uczy czegoś nowego

Człowiek tyle siedzi na forum a cały czas się uczy czegoś nowego

- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Gosia i róże
Ja dobrze, że napisałyście o tym torfie! Ja intuicyjnie najczęściej rozcinałam lub rozrywałam ziemię w doniczkach z nowo kupionymi roślinami, ale teraz juz wiem, że trzeba to robić zawsze!
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Dziś poszłam na dwór zrobić zdjęcia krzewów - wcześniej pisałam o wycinaniu starych pędów. Obecnie tak wyglądają krzewy:
Celeste:

obok krzewu są pędy jeżyn.
Trigintipetala - mam nadzieję, że wycięcie jednego pędu spowoduje wybicie silniejszych.

Baron de Wassenaer - jeden z młodszych pędów jest jaśniejszy, ten w tym roku urósł do 200 cm. Resztę muszę pod koniec czerwca uporządkować. Wiosną wyciąć też resztki kwiatów.

Celeste:

obok krzewu są pędy jeżyn.
Trigintipetala - mam nadzieję, że wycięcie jednego pędu spowoduje wybicie silniejszych.

Baron de Wassenaer - jeden z młodszych pędów jest jaśniejszy, ten w tym roku urósł do 200 cm. Resztę muszę pod koniec czerwca uporządkować. Wiosną wyciąć też resztki kwiatów.
