Aniu jakie one sliczne i jakie piękne kokardki im przywdziałaś
Ja swoich w tamtym roku nie dokarmiałam niczym,dopiero jak wsadziłam na miejsce stałe to dostawały coś więcej niz tylko wode
Na początek polecam biohumus , daje ładnego kopa , a ciężko nim spalić siewki .
Na później , jak komuś zależy na buszu , polecam gnojówkę z pokrzyw , a jak głównie na kwitnieniu , to kurzak , moze byc w granulkach też jest bardzo dobry.
A ja dzisiaj musiałam pogrzebać przy kobeeczkach,kilka z nich nie zrzuciło łupinki,postanowiłam że im pomogę ,pomogłam ale nie wszystkim,jednej oderwałam główkę ,ale zostawiłam zobaczymy czy przeżyje w co watpię
a ja mam sposob na te uparte skorupki .Wkladam delikatnie do ziemi przysypuje i po ok 3 dniach skorupka zostaje w ziemi a listka sie wydostaja Z 3 wszystkie uratowane
"Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Philip Otto Runge ----Pozdrawiam -Nula Moje parapetowce
IwonaJ pisze:Cydynko jakiej firmy miałaś te nasionka kobei, które wzeszły w 100 %?
Jak siałaś, na sztorc?
Z tego co sobie przypominam to miałam nasiona legutko i siałam na sztorc, nakryłam folią i czekałam.Wschodza nierównomiernie,ale tak jak pisałam praktycznie w 100% wzeszły tylko białe gorzej od fioletowych.
Maja poproszę o zdjęcie Twoich jak już je przesadzisz...Moje na razie wyglądaja tak i nie mają jeszcze pierwszych liści właściwych.To chyba za wcześnie żeby dać im większą doniczkę co ?
-- 21 lut 2013, o 12:50 --
A to maleństwo co widać z przodu wzeszło na końcu i łupinka nie chciała się sama oderwać... No i to właśnie dało taki efekt Gdybym zerwała ją szybciej to może coś by z niej wyrosło ,a teraz to chyba marne szanse.
-SONIA127-- już możesz przesadzać. Masz 5 wspaniałych roślinek, jak je wyjmiesz z ziemi to zobaczysz jakie maja juz korzenie.
Żeby sie nie pozrywały, to nalej dużo wody do pojemnika aż się zrobi błoto, wtedy korzenie się "odplączą" Już wyrasta im następna para liści, które później uszczkniesz, ale o tym wiesz?
też bym już przesadziła wtedy ruszą z kopyta..podobnie miałam z tunbergią, zastanawiałam się i zastanawiałam, ale na szczęście jeszcze przed pojawieniem się liści właściwych zobaczyłam, że korzenie wystają z krążka..przesadziłam i rośnie jak szalona
Moja kobea wygląda tak.
Ciekawe która jest biała
a która fioletowa?
sadziłam po dwa ziarenka
po jednym z koloru.
Jedne jak widać rosną bardzo łanie
a dwa nasionka jakoś leniwie,
chociaż widać, że noski wystawiły.
Jeszcze trochę i dostaną nowe domki