Sadzenie róż
Re: Sadzenie róż
Gosiu w 100% się z Tobą solidaryzuję!!! Też wypatruję wiosny z utęsknieniem - ale u mnie do wiosny jeszcze daleko.... wciąż biało za oknem...
Co do róży to mam podobny "problem" z tym że ja moje włożyłam do piwnicy takie nie rozpakowane. W tamtym roku też ok. lutego (jakoś nie mogę się oprzeć jak widzę w sklepach róże o tej porze roku i zawsze coś kupię wbrew zdrowemu rozsądkowi) kupiłam róże i wsadziłam do doniczki z tym ze w piwnicy. Zaczęła rosnąć, a później jak przesadziłąm do gruntu to niestety mi padła...
Pozdrawiam serdecznie
Co do róży to mam podobny "problem" z tym że ja moje włożyłam do piwnicy takie nie rozpakowane. W tamtym roku też ok. lutego (jakoś nie mogę się oprzeć jak widzę w sklepach róże o tej porze roku i zawsze coś kupię wbrew zdrowemu rozsądkowi) kupiłam róże i wsadziłam do doniczki z tym ze w piwnicy. Zaczęła rosnąć, a później jak przesadziłąm do gruntu to niestety mi padła...
Pozdrawiam serdecznie
- Balinka
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 22 lut 2011, o 22:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Sadzenie róż
Jakoś nikt nie ma ochoty nam pomóc 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Sadzenie róż
Najlepsze wyjście : duża donica, wsadzić, zakopczykować (nie ruszyły pędy), całość owinąć agrowłókniną i postawić na balkonie, nie podlewać do ustania mrozów. jeśli macie spadki temp. poniżej -3 st. dodatkowo okryć czymś z góry, np kartonem.
W takiej róży na pewno już ruszyły soki przez pobyt w ciepłym sklepie lub domu więc tylko szybka wiosna może ją uratować.
W takiej róży na pewno już ruszyły soki przez pobyt w ciepłym sklepie lub domu więc tylko szybka wiosna może ją uratować.
- Balinka
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 22 lut 2011, o 22:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Sadzenie róż
dziękuję
miejmy nadzieje na rychłą wiosenkę


miejmy nadzieje na rychłą wiosenkę

Re: Sadzenie róż
Zakupilam dzisiaj dwie roze pnace. Chce je posadzic w duzej donicy 40 x 80. Co teraz powinnam zrobic ( w sensie o co zadbac; jaka ziemia). Moze to pytanie wyda sie glupie (ale sadze roze pierwszy raz w zyciu)- na koncach ma ona cos jakby warstewke wosku, co z tym zrobic, no i jak postepowac teraz a jak wiosna?
Re: Sadzenie róż
A możesz zdradzić gdzie o tej porze roku już sprzedają róże?
Re: Sadzenie róż
Auchan
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Sadzenie róż
Myszko,
wosk na pędach zostaw w spokoju - sam odpadnie. Zdrapywaniem go możesz uszkodzić pąki liściowe.
Najlepiej posadzić teraz te róże w donicach. Tzn. najpierw wyjąć sadzonkę z foliowego kapersa, usunąć cały torf, w którym siedziały, potem wymoczyć korzenie w wiadrze z wodą co najmniej 12 godzin. Następnie przyciąć nieco takie najdłuższe cienkie korzonki - to spowoduje wypuszczenie nowych liczniejszych już w ziemi.
A ziemia przygotowana do sadzenia róż, to po prostu ziemia ogrodnicza z dodatkiem kompostu i obornika. Na dno donicy nasyp troszkę ziemi zmieszanej z kompostem, na to obornik (ze trzy garście - obornik nie może dotykać bezpośrednio korzeni - "pali" je), potem warstwa ziemi 10 cm i dopiero teraz wkładasz sadzonkę. Zasypujesz warstwą ziemi, tworząc na górze lekki kopczyk, który zapobiegnie utracie wilgoci przez pierwszy okres korzenienia się róży. Całość podlewasz i ... to tyle
.
Aha, w pierwszym roku nie zasilaj żadnymi sztucznymi nawozami. Mogłyby one zaszkodzić nowo-powstałym maleńkim korzonkom (włośnikom), które odżywiają cały krzew. Róży z całą pewnością wystarczy zapas kompostu i obornika
.
W tej chwili, kiedy w dzień nie ma mrozu, to donicę wystawiasz na zewnątrz, a kiedy zapowiadają mróz - chowasz do pomieszczenia.
Możesz też zadołować całość, przysypując niezbyt grubą warstwą ziemi (10-15 cm wystarczy), aż do czasu, kiedy ustaną przymrozki.
Potem przesadzasz na rabatę, albo przez całe lato przetrzymujesz różę w donicy pilnując, żeby nie przesuszyć ziemi.

wosk na pędach zostaw w spokoju - sam odpadnie. Zdrapywaniem go możesz uszkodzić pąki liściowe.
Najlepiej posadzić teraz te róże w donicach. Tzn. najpierw wyjąć sadzonkę z foliowego kapersa, usunąć cały torf, w którym siedziały, potem wymoczyć korzenie w wiadrze z wodą co najmniej 12 godzin. Następnie przyciąć nieco takie najdłuższe cienkie korzonki - to spowoduje wypuszczenie nowych liczniejszych już w ziemi.
A ziemia przygotowana do sadzenia róż, to po prostu ziemia ogrodnicza z dodatkiem kompostu i obornika. Na dno donicy nasyp troszkę ziemi zmieszanej z kompostem, na to obornik (ze trzy garście - obornik nie może dotykać bezpośrednio korzeni - "pali" je), potem warstwa ziemi 10 cm i dopiero teraz wkładasz sadzonkę. Zasypujesz warstwą ziemi, tworząc na górze lekki kopczyk, który zapobiegnie utracie wilgoci przez pierwszy okres korzenienia się róży. Całość podlewasz i ... to tyle

Aha, w pierwszym roku nie zasilaj żadnymi sztucznymi nawozami. Mogłyby one zaszkodzić nowo-powstałym maleńkim korzonkom (włośnikom), które odżywiają cały krzew. Róży z całą pewnością wystarczy zapas kompostu i obornika

W tej chwili, kiedy w dzień nie ma mrozu, to donicę wystawiasz na zewnątrz, a kiedy zapowiadają mróz - chowasz do pomieszczenia.
Możesz też zadołować całość, przysypując niezbyt grubą warstwą ziemi (10-15 cm wystarczy), aż do czasu, kiedy ustaną przymrozki.
Potem przesadzasz na rabatę, albo przez całe lato przetrzymujesz różę w donicy pilnując, żeby nie przesuszyć ziemi.

Re: Sadzenie róż
Wow,Monika dziekuje za precyzyjne wskazowki. Teraz musi mi sie udac 

Re: Sadzenie róż
Ja również Moniko dziękuję za bardzo dokładny opis. A co zrobić jak pojawią się mszyce? Nie ukrywam że mam z nimi zawsze problem jak probuję różę posadzić wcześniej w doniczce?
- groch8888
- 100p
- Posty: 142
- Od: 24 lut 2012, o 09:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle
Re: Sadzenie róż
Również kupiłam róże i takiej odpowiedzi szukałam! Wielkie dzięki
Właśnie u mnie zaświeciło


Właśnie u mnie zaświeciło


Pozdrawiam Veronica
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Sadzenie róż
Mszyce ... odwieczny temat ...
.
Ja robię tak: jeśli jest ich niewiele na każdej łodyżce lub pąku, to po prostu ... zgniatam je palcami (w rękawiczce, rzecz jasna
!!! ). Ale jeśli wystąpią w zmasowanym ataku, wówczas jedynie oprysk ratuje sytuację. I tutaj, oprócz chemicznych preparatów, polecam zapoznać się z alternatywnymi środkami eko, od których można zacząć działania przeciw mszycom.
Jest na forum kilka wątków poświęconym naturalnym sposobom radzenia sobie ze szkodnikami i chorobami roślin, min. w dziale różanym: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=41&t=63347
Powodzenia
i proszę, podzielcie się potem swoim doświadczeniem w walce z ... robalami ...
.

Ja robię tak: jeśli jest ich niewiele na każdej łodyżce lub pąku, to po prostu ... zgniatam je palcami (w rękawiczce, rzecz jasna

Jest na forum kilka wątków poświęconym naturalnym sposobom radzenia sobie ze szkodnikami i chorobami roślin, min. w dziale różanym: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=41&t=63347
Powodzenia


Re: Sadzenie róż

idą ciepłe dni i zdejmę z róż kartony (ale stroisz + agro oczywiście zostawiam bo zapowiadają później duże skoki temperatur a nawet mrozy nocami

czy w przypadku "pączkujących" róż istnieje niebezpieczeństwo suszy fizjologicznej (niby tydzień temu leżał jeszcze śnieg ale wolę się podpytać) i należałoby je podlać (zwłaszcza te, które zostały porządnie opatulone na zimę?)
pryskanie miedzianem - wypadałoby teraz opryskać, ale jak część (pnące, krzaczaste) jest osłonięta a reszta ma kopczyki (czasem stroisz) to pryskacie tylko na te odsłonięte pędy? bo gdy będą odsłaniane kopczyki to pączki będą już dość duże/startowały pędziki i wtedy by się zaszkodziło?
ziemia rozmarznięta - można sadzić i przesadzać...
ale jeśli rzeczywiście pojawiły się jeszcze przymrozki -5/-10 C to wystarczy kopczyk + stroisz dla zabezpieczenia róży?
pozdrawiam cieplutko
Adrian
- shida
- 200p
- Posty: 291
- Od: 18 sie 2012, o 20:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: warszawa
Re: Sadzenie róż
Bardzo potrzebuję porady ekspertów różanych
Jesienią sadziłam kilka róż z gołym korzeniem jednak okazało się, że dwie z nich muszą zmienić w tym roku miejsce - kiedy najlepiej byłoby je przesadzić ?

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Sadzenie róż
Adrian, susza fizjologiczna nie grozi jeśli ziemia jest rozmarznięta. Kilka dni z przymrozkami nie powinno jakoś zaszkodzić różom, pod warunkiem że zostawimy okrycie (kopce i stroisz). Podlewać nie trzeba, w ziemi jest dużo wilgoci.
Z opryskami poczekajmy do następnego tygodnia, aż miną przymrozki. Wtedy zdejmujemy stroisz i opryskujemy całe róże.
Shida, przesadź gdy tylko ziemia rozmarznie, zanim ruszy wegetacja roślin.
Z opryskami poczekajmy do następnego tygodnia, aż miną przymrozki. Wtedy zdejmujemy stroisz i opryskujemy całe róże.
Shida, przesadź gdy tylko ziemia rozmarznie, zanim ruszy wegetacja roślin.