Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Zdjęcia roślin doniczkowych, domowych
ODPOWIEDZ
pomidorzanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 4697
Od: 26 cze 2012, o 12:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

No popatrz, facet na faceta to zawsze coś dobrego wymyśli,

Kaśka łap pomysła, bo nietuzinkowy jest :;230
Pozdrawiam, Agata.
Awatar użytkownika
MORANGO
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2414
Od: 4 sie 2011, o 00:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Ale śliczności, ja też z niecierpliowością czekam na kwitnienie amaryliska :) ale dzbanecznik ;:138 takie roslinki z przeceny są najbardziej wdzięczne, później tak sie odwdzięczają :) ;:3
Awatar użytkownika
FRAGOLA
1000p
1000p
Posty: 3377
Od: 4 cze 2010, o 09:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Kasiu amarylis wypasiony,a dzbanecznik mmmmiodzio ;:333
Hiacyntów gratuluję,bo u mnie eksperyment się nie powiódł :( ...biała uległa"rozpadowi"...syn jej w tym pomógł,
cebule pozostałych zaczeły gnic,oczyściłam,osuszyłam,potraktowałam rany cynamonem i posadziłam do ziemi.
Zbierają się :)
FRAGO-linki
w 'powężowym'
Pozdrawiam-Grazia
x-h-n

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Przepiękne roślinki ;:303 Anturium wspaniałe ;:oj A co do męża to ja zawsze mówię że roślinka już dawno była tylko ją przestawiłam ;:306 :;230
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
mewa
1000p
1000p
Posty: 5373
Od: 25 paź 2009, o 17:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

No i gdzie Kasia się zapodziewa?
Pozdrawiam. Ewa
Awatar użytkownika
Chrapka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1388
Od: 21 cze 2011, o 00:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Kasiu-piękne kwitnienia :) A i Dzbanecznik wart uwagi-ładny, zdrowiutki, gęściutki-nic dziwnego, że widzisz już te nowe dzbanki. Ja też je widzę-są ogromne :) I widzę jak latasz i muchy łapiesz i karmisz roślinkę :) Z historii z łyżeczką i kawą dla szefa tu uśmiałam się na cały głos. Już myslałam, że M przyjdzie i zapyta czy coś mi się stało :;230 Wesolutko tu :)
Awatar użytkownika
oxalis
1000p
1000p
Posty: 1448
Od: 24 mar 2012, o 00:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Pragnę rozpocząć podziękowaniami za pochwały kwiatuszków ;:196 .
I ja, i one jesteśmy bardzo uradowane, że się podobało..nie spodziewałam się, aż tylu miłych słów, szczególnie że nic kosmicznie odjazdowego nie hoduję, ot popularne i łatwe w zdobyciu roślinki.


Agatko...nowym siekierkom mówię stanowcze Nie ;:172 , lepiej niech się bawi tą, którą już zna, i wie co potrafi...
wszystkich zdziwionych dyskusją z Agatą o siekierce, informuję iż mój eMek posiada umiejętność wbijania sobie siekierki w piszczel, a potem przebywania na L4 przez 3 miesiące...z powodu niegojenia się rany ciętej w kształcie ostrza.
pomidorzanka pisze:nie słuchaj podnosowców chłopa
Łatwo powiedzieć, nie mieszkam w pałacu z 12 komnatami...tylko w mieszkaniu dwupokojowym :uszy , a On ciągle coś do mnie gada, szczególnie jak widzi że się przy tych moich kwiatkach kręcę oczywiście poza chwilami kiedy remontuje przedpokój ;:306
Elciu...takiego samego fuksa miałam, jak do Ciebie wczoraj wpadłam ;:108 , też na świeżutkie zdjęcia się załapałam.
Anturium jest z Casto, pytasz o cenę: kosztowało 38 zł...owszem nie tanio, ale już dawno doszłam do wniosku, że lepiej kupić jednego, a droższego kwiatka, który ma szansę rosnąć w danym miejscu niż 5 innych, tańszych ale z zamiarem eksperymentowania, bo nigdy nie wiadomo czy mu będzie pasowało...
Skoro mojemu pierwszemu antusiowi się spodobało, wyciągnęłam wniosek, że i drugiemu powinno też być wygodnie ;:108
Kamo...no to rzeczywiście masz gorzej ;:oj ....dwóch dorosłych marudzących facetów- przekichane...strasznie dużo wpuszczania i wypuszczania uszami...u mnie marudzący jeden dorosły + dwóch nieodrodnych synusiów...też sporo
Ja też się im nie dam, tym bardziej że wiem, że to ich gderanie to taka rozrywka :;230
Kama86 pisze:Trzymam kciuki za dzbaneczki
dobra...bo ja nie dam rady, czym będę je zraszać... ;:306
Mewciu...przyleciałaś :wit
mewa pisze:coraz częściej się łapię na tym ,że mam ochotę na więcej doniczkowców- martwi mnie to
Toż to żaden powód do zmartwień, chyba wszystkich z FO dopada to po pewnym czasie...najwyżej Ci zużycie wody w domu wzrośnie...ja to się czym innym martwię, całe lato na działce spędzamy, jakim cudem więc znajdę czas na parapetowce, kiedy będę o grządkowce dbała ;:131
Pati...no nie wszystko długo kwitnie...choćby taka prymulka, za ciepło ma...ale w imieniu pozostałych ;:196
Amarylisek ma już chyba z 60 cm pęd i właśnie dzisiaj zaczął mu pękać kwiatostan...
Monisiu...
Niunia1981 pisze:Kasiu warto było czekać
bo Ty bardzo cierpliwa jesteś ;:333 ...a prymulka powoli kończy kolorową eksplozję kolorów, pójdzie więc do gruntu, gdzie jej miejsce.
_oleander_...
aleksanderk pisze:to mąż nie wie ze kwiaty dostajesz od przyjaciół z FORUM .
hm...to nie jest najtrafniejsze stwierdzenie...chyba żebym użyła rodzaju żeńskiego owego rzeczownika :;230
Agatko...jak więc widzisz pomysł wymaga lekkiej modernizacji ;:306
Kasiu Morango...masz rację, kupić bidulka ale takiego z widocznymi oznakami życia, podreperować i cieszyć się jego pięknem- to jest to...choć chyba nigdy nie spróbowałabym z falenopsisem z przeceny...jak widzę takie ledwie zipiące w markecie, to nie wierzę jakoś w powodzenie reanimacji...
Graziu
FRAGOLA pisze:zaczeły gnic,oczyściłam,osuszyłam,potraktowałam rany cynamonem i posadziłam do ziemi.
czyli zachowałaś się bardzie profesjonalnie niż ja...pewnie Tobie te hiacynty jeszcze kiedyś zakwitną, a moje tylko ten jeden raz... a potem je grzyb zeżre, bo też go między korzonkami widzę ;:222 ...pozostaną nam po nich w spadku wypasione wazoniki.
Hiuan...
hiuan pisze:A co do męża to ja zawsze mówię że roślinka już dawno była tylko ją przestawiłam
No widzisz...i to może się sprawdzić w moim przypadku...przecież i tak dokładnie każdej nie pamięta...tylko jakoś ostatnio chętnie z uśmiechem zagląda w moje zakupy...jakby wiedział co tam znajdzie... ;:306
Chrapko...
Chrapka pisze:widzę jak latasz i muchy łapiesz i karmisz roślinkę
Jak będzie trzeba to polatam za tymi muchami...chociaż wolałabym aby dzbankuś sam sobie o jedzonko dbał :;230 ...
Dobrze, że ziemiórki już ukatrupiłam, bo by się biedak przejadł nimi na wiosnę...
Kiedyś miałam już jednego owadożerka, muchołówkę...latałam za muszkami, donosiłam i ...padło biedactwo...z czymś przesadziłam, chyba nawet nawozem podlałam, bo kompletnym ignorantem wtedy byłam...teraz już troszeczkę więcej wiem :wink:


Jeszcze raz ;:196 wszystkim za odwiedziny i za miłe słowa...
Rozgadałam się wyjątkowo obficie...czasem tak mam.
Awatar użytkownika
MORANGO
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2414
Od: 4 sie 2011, o 00:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

z falkami nie próbowałam, ale teraz odratowuje jednego od koleżanki która go na smetnik wywaliła, i widzę, że jakoś sie wzmocnił :)
Awatar użytkownika
oxalis
1000p
1000p
Posty: 1448
Od: 24 mar 2012, o 00:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Kasiu...pewnie wiesz, że u falka reanimację trzeba od korzonków zacząć...jeśli zalany był i korzonki pogniły to trzeba go przesuszyć i w nowe podłoże wsadzić. Moje tez nie od razu mnie pokochały, bo im krzywdę na początku robiłam ;:173
Opiekuj się nim dobrze, a wnet kwiatami Cię obsypie...a to radość ogromna :lol: ;:138
Awatar użytkownika
MORANGO
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2414
Od: 4 sie 2011, o 00:05
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

No ja to go odrazu z korzeni obskubałam, miał tylko 2 zdrowe, a teraz już pęd kwiatostanowy wypuścił ;:138
Awatar użytkownika
oxalis
1000p
1000p
Posty: 1448
Od: 24 mar 2012, o 00:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Nooo...to się nazywa fachowa opieka ;:138 . Pokaż go koniecznie ;:108
Awatar użytkownika
oxalis
1000p
1000p
Posty: 1448
Od: 24 mar 2012, o 00:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko- Biała

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Wczorajsze szybkie zakupy w Biedroneczce...zaczynam ją coraz bardziej lubić ;:167
Byłam zatankować, obok stał sklep...no i jak tu nie wejść...a jak już weszłam to co, z pustym koszykiem będę wychodzić :lol:
Więc mam o trzy doniczki więcej we wnęce...dopiero 57 ;:170
Obrazek
Obrazek
Obrazek
pomidorzanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 4697
Od: 26 cze 2012, o 12:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Najniższy najładniejszy, gratulacje, bo już myślałam że same falki będę oglądała :;230
Pozdrawiam, Agata.
Awatar użytkownika
Niunia1981
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10747
Od: 18 sie 2011, o 15:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubicz k/Torunia

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Kurcze a ja do biedronki dopiero jutro jadę ;:145
a mi się marzy cudeńko z ostatniej foteczki ;:167
Pozdrawiam, Monika :)
Zielony świat Moniki cz. 9
Awatar użytkownika
Kama86
500p
500p
Posty: 575
Od: 8 sty 2013, o 18:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności

Post »

Widzę, że każdy do biedronki śmiga :lol:
Super zakupy ;:63
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje doniczkowe, domowe, balkonowe, egzotyczne, tarasy. ZDJĘCIA.”