Marysiu
Ja gapa dopiero teraz się kapnęłam, że jesteś solenizantką
Ściskam Cię mocno i życzę wielu, jeszcze wielu lat spędzonych szczęśliwie w domku na działce i przy pracy w ogrodzie
Cudne mieczyki Marysiu.
Tak sobie myślę, że chyba na mnie spadnie obowiązek, ale przyjemny

zaopiekowania się mieczykami mojej Babci, która będzie musiała się przeprowadzić do miasta.
Są wśród nich jeszcze ''Barbórki'' kupione ponad 30 lat temu przez mojego dziadka, a raczej dzieci ich cebulek
