Majeczko na pewno pozdrowię, dziękuję
Iwonko zdjęcia z Gardenii wstawię, ale nie wiem czy Miłka pozwoli uwiecznić mi to gniazdo
Marysiu dziękuję, oj zakupów za dużych to ja nie zrobię, bo muszę jeszcze popłacić, to co zamówiłam, ale jak mi coś w oko wpadnie, to i tak przygarnę, choruję na żółtą piwonię
ITOH "YELLOW CROWN" (nawet wiem gdzie zamówię, jeśli nie będzie jej na Gardenii) i kilka innych maleństw, ale zobaczymy, czy coś upoluję. Jeśli chodzi o sąsiadów, to na szczęście u nas wszyscy są nowi, większość z miasta (tak jak ja) i nie ma tu jakiś starych naleciałości, każdy robi, co chce i kiedy chce i nikogo to nie dziwi. Zdradź proszę tą słodką tajemnicę, co to za piękny żółty kwiatuszek w Twoim avatarku, czyżby też piwonia?
A tak w ogóle to szkoda, że Was nie będzie
Przy okazji podpytam czy ktoś ma może u siebie tę piwonię, na którą choruję, chciałabym wiedzieć czy warto, jak się sprawuje i czy jest rzeczywiście żółta.